Aurora Optima Flex

[Gość]

Wkraczamy w bardzo drażliwy temat z tym pięknem to jak z naszą pogodą. Wszystko sprowadza się do hasła, wiadomo jakiego "o gustach itd.". To jak postrzegamy piękno można porównać do właściwości piśmienniczych piór, każdy ma swoje upodobania i tak samo widzi piękno. Na marginesie, dla mnie włoskie pióra a w szczególności Aurory kojarzą się właśnie z tanią Chińszczyzną, jarmarczny styl, pióro przeładowane ozdobami, wzorkami, taka świecąca chińszczyzna która udaję coś lepszego. Akurat Aurora nic nie udaję ale tak mi się kojarzy. Po prostu dla mnie za dużo wszystkiego. Tak samo pomijam właściwości użytkowe bo już nie chce pisać co myślę o takich piórach. Podobne zdanie mam o Pelikanie, dla kogoś ponadczasowy dla mnie nuda i niewygoda. To tylko moje zdanie, normalnym jest że fan takich piór nie zgodzi się ze mną. Dla mnie te pióra nie są piękne czy urodziwe. Kwestia gustu i osobistych preferencji.

[hubertus]

No właśnie jak pisał poeta: 

Nie to piękne, co piękne, 
ale to, co się komu podoba. 

Widzę że temat mocno drażliwy, zgadzam się z tym że Chińczycy są w stanie wszystko spieprzyć i na tym polega różnica między estetyką europejską a chińską, uroda to kwestia niuansów, a prościej mówiąc – za dużo grzybków w barszczu i niezjadliwe.  

[Klerk]

Dyskusja rozgorzała nt. piękna, owszem, pióra to dzieła sztuki i są piękne ale każde inaczej. Przejdźmy do rzeczy: pióra piszą, a te ze stalówką flex piszą pięlnie (jak pięknie to jeszcze kwestia kto pisze). To co widzę na prezentacji to niestety cieniutko, dosłownie i w przenośni. Dodanie w nazwie...Flex to nadużycie ze strony firmy/sprzedawcy, to jak Turbo Diesel bez turbo.

[hubertus]

W Aurorze się postarali, stalówka rzeczywiście jest bardzo miękka, można bez wysiłku różnicować kreskę, oczywiście samo piękne pisanie to inna bajka. Porównałem w sklepie flexującą z normalną stalówką Aurory – różnią się bardzo, flexująca jest sporo dłuższa i szczuplejsza od tradycyjnej.

Edytowano Maj 31, 2019 przez hubertus

[Gość]

Rozgorzała na dobre   trochę droczyłem się, Aurory uważam za ładne pióra, pisałem o tym wcześniej. Wszystko zależy od punktu widzenia, na fotografiach, zdjęciach reklamowych pióra te mogą wzbudzać ogromne zainteresowanie, są pożądane. Kto nie ma, chce mieć, kto ma lub miał może już tak nie pożądać. Tego typu pióra mogą się szybko opatrzyć, wszystko zależy od ludzi. W moim przypadku zadecydowały walory użytkowe. Przyznam że gdyby mi było dane zdobyć stare pióro Aurory, zachowałbym, dzisiejsze Aurory to współczesne pióra i tyle. Producenci kombinują, przywracają stary wygląd, kopiują sami siebie. To tylko kopie, może za X lat staną się tak samo widziane jak te sprzed 80-90 lat.

Edytowano Maj 31, 2019 przez Gość

[Gość]

Tak to stalówki najbardziej przypominające ten prawdziwy flex, powiedzmy z ostatnich lat swojej świetności.

[tom_ek]

Panowie, na temat wyglądu (i gustów) się nie wypowiem. Ale pozwolę sobie wtrącić słówko na temat fleksowatości stalówki, choć piórem nie pisałem. Za to obejrzałem zdjęcia pisma z poprzedniej strony. Z nich wynika mi, że ta złota stalówka flex, znanej i drogiej firmy, pisze BARDZO słabo.

Spójrzcie, co w porównaniu z tą Złotą Aurorą Flex potrafi współczesny stalowy fleks za 7 dolarów:

Edytowano Maj 31, 2019 przez tom_ek

[hubertus]

Faktycznie to superflex

Filmik porównawczy z Opitmą, do popatrzenia.

http://Aurora Optima Flex Nib Fountain Pen Review and Comparison Writing

[Gość]

Dobry przykład na to co napisałem w swoich dwóch ostatnich komentarzach, naśladownictwo, kopiowanie starych rozwiązań. Jednym bardziej to wychodzi innym mniej niezależnie od ceny. Mnie flex nie bawi, mam dwa stare pióra z lat 30 z tymi prawdziwymi fleksami, posiadam też kilka stalówek-maczanek i kilka sztuk starych stalówek do piór, nawet maleńka #3 bardziej fleksuje od tych współczesnych ale po co o tym pisać.

[peterek_primosz]

Testowałem, pisałem około 10 tanimi piórami, pelikana, hera, jakieś zenity i uważam ze tanie pióra jak nie masz darta są kiepskie po prostu, porozpadały się, jedne przestały pisać itd. A drogim piórem ja piszę jak bym płynął, poza tym wygląd, wielkość itd...więc jestem zdania że jednak płacisz dobrze jeśli nie jest to nie wiem 10000 czy nie wiem coś bublowego na wystawkę. Druga rzecz nasza moda to jak dziś chodzimy oficjalnie graniak, krawat, koszula jest modą która powstała w latach 20 XX wieku i jakoś nadal tak chodzimy bo to się sprawdza, bo jest fajne, wygodne i lepszego nie wymyślono i tak samo jest z piórami kartami do gry puki nie wymyślono nic lepszego piszesz tym klasykiem którego patent jest nie wiem z przed 50 lat. Wygląd tak samo lubimy ten styl z XIX i to nie jest odcinanie kuponów po  prostu to się sprawdza a jak lubisz modele nowoczesne to sobie możesz visconti pinafarine kupić czy nowego mb na naboje i już. Jak moim rodzicom dziadkowie coś kupowali w latach 60 na prezent i chcieli coś na lata kupić porządnego też musieli jedną wypłatę poświęcić, niektóre z tych rzeczy działają i mamy je do dziś ale koszty były...więc polemizujmy tu syrius masz trochę racji ale nie do końca

[Gość]

Każdy wybiera to co lubi, co mu się podoba i na co go stać. Tak było, jest i będzie. Użytkowników piór można podzielić na dwie grupy. Lubiących pisać ale nie mających zdolności manualnych, nie interesują ich aspekty techniczne. Druga grupa pisze piórami, lubi samemu coś przy nich zrobić, poprawić, interesują ich aspekty techniczne. Pierwsza grupa jest skazana na to co zaoferuję im sprzedawca, trafi się bubel są bezradni, nic nie zrobią bo ich to nie interesuje. Pozostało im takie pióro wymienić, wyrzucić, kupić coś innego. Ponadto taki użytkownik skupia swoją uwagę na wyglądzie, jak dane pióro pisze, to jest najważniejsze. Druga grupa skupia się na walorach użytkowych, ma podejście bardziej praktyczne, mniej zwraca uwagę na wygląd ogólny. Ponadto tu decydują gusta, co się komu bardziej podoba. Użytkownik z wieloletnim doświadczeniem pozna już po samym wyglądzie czy dane pióro będzie mu odpowiadało czy nie. Pisząc już bardziej dosadnie, jest jeszcze grupa pośrednia, totalna ignorancja czy dane pióro będzie wygodne w użyciu, ma wyglądać, ma być drogie, ma mieć znane logo, innymi słowy liczy się tylko wygląd, bajer no i oczywiście ma pisać najlepiej po wodzie bo jak bajer to na całego. Temat związany z modą, analogiczna sytuacja, głównie decyduje gust, jedni dobrze czują się w garniturach, krawatach a drudzy wolą na sportowo czy mniej oficjalnie. Jedni chcą się pokazać w czymś co jest modne w danej chwili a drudzy są obojętni i chodzą w tym w czym czują się najlepiej. Kolejna kwestia, pióra drogie cechuje większa powtarzalność, cena jakby nie było zobowiązuje, niestety nie jest to sztywna reguła, wszyscy tego oczekują ale zdarzają się wpadki które zdarzyć się nie powinny. Tanie pióra, tu jest odwrotna sytuacja, nie liczy się dokładność tylko ekonomia, wyprodukować jak najtaniej w jak największej ilości i sprzedać z zyskiem. Klient jest a przynajmniej powinien być świadomy co kupuje, tak dzisiaj wszystko funkcjonuje. Coś za coś, kupuj tanio, wyrzucaj i kupuj następne lub raz a porządnie ale za odpowiednio wyższą cenę. Wszystko byłoby dobrze gdyby to coś lepszego, drogiego było pewne a często nie jest. Producenci kombinują, sprytnym marketingiem podwyższają cenę, połowa droższego czy drogiego sprzętu nie jest warta swojej ceny. Temat rzeka, wywołuje skrajności, każdy ma inny punkt widzenia i dobrze bo każdy z nas jest inny. Pozwólmy sami decydować co jest lepsze dla nas a co gorsze, kupujmy to co nam się podoba a nie na siłę wmawianie że to jest gorsze a to lepsze bo tak uważamy. Oczywiście można się trochę pospierać, polemizować, wyrazić swoje opinie ale nie decydować za kogoś co ma kupować bo uważa za lepsze.