Platinum plaisir. Miałam z nim przeboje,ale to raczej wina nabojów. Nie mogłam go rozpisać. W ogóle nie chciało wystartować, tylko w środku pióro się pobrudziło i teraz nie wiem jak je wyczyścić:/ Dopiero drugi nabój, hermetycznie zapakowany od razu uruchomił pióro, ale wydaje mi się, że za bardzo się z niego leje. Po raz kolejny mam problemy z nabojami, mam wrażenie, że jak za długo leżą wysychają.
Pisze gładko, ale na razie nie wiem co o nim myśleć.
Zawsze miałam problemy z piórami na naboje i już więcej takiego nie kupię.