Jestem w posiadaniu Intensity i swego czasu eksploatowałam je namiętnie (dopóki nie wpadły mi w łapki pióra lżejsze). Zaliczyło też upadek - niestety stalówka tego nie przeżyła... Co do jakości wykonania, to ja to piórko polecam i nie wiem, co niepokojącego miała Ann na myśli... Aktualnie rzadko sięgam po nie, ale to tylko dlatego, że dla mnie (w porównaniu z innymi, które posiadam) okazało się za ciężkie i przy długim pisaniu ręka się męczy (no może bez przesady, bo kiedyś dawało radę ale skoro dłoń się rozwiosła innymi, lżejszymi to teraz wybrzydza )