Alveryn Napisano Czerwiec 23, 2014 Zgłoś Share Napisano Czerwiec 23, 2014 (edytowany) Dawno, dawno temu, pióra nie miały zintegrowanych zbiorniczków na atrament. Ale też można było nimi pisać. Od czasu do czasu w moje łapki trafia jakaś maczanka. Tak dla odmiany. Żadnych tłoków, uszczelek, pękających sekcji ani zapchanych spływaków. Co najwyżej pogięta stalówka albo lekko wyszczerbiona obsadka. Fleks - obowiązkowy, ograniczony jedynie gabarytami stalówki. Póki co poruszam się pomiędzy rozmiarami 1 i 3. Te większe są zwykle niemiłosiernie drogie. Jak obserwuję to, co trafia do Zatoki, odnoszę wrażenie, że producent końcowego wyrobu prawdopodobnie wytwarzał (albo firmował) same stalówki. Obsadki zwykle nie posiadają oznaczeń, natomiast wykonane są na tyle podobnie (nawet podobne/identyczne tłoczenia), że mogły być po prostu zlecane podwykonawcom. Oznaczenie na pudełku, jeśli się jakieś pojawia, odpowiada zwykle oznaczeniom na stalówce. Piórka widoczne na zdjęciu były prawdopodobnie modelami "luksusowymi", pomyślanymi do długotrwałego używania - stalówki posiadają ziarna, co w "zwykłych" maczankach raczej się nie zdarza. Edytowano Czerwiec 23, 2014 przez Alveryn Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Akszugor Napisano Czerwiec 23, 2014 Zgłoś Share Napisano Czerwiec 23, 2014 Mam tylko jedno piórko, ale zacne MARQUARDT (USA, 1880) fot. JBM Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
aoirghe Napisano Czerwiec 24, 2014 Zgłoś Share Napisano Czerwiec 24, 2014 Ta maczanka jest przedmiotem mojej nieustającej zazdrości, bo pisze aksamitnie, w przeciwieństwie do mojej, która nieco chrobocze, a wygląda dość podobnie: Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Polecane posty
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.