konis Posted October 1, 2012 Report Share Posted October 1, 2012 Pacjent - Osmia 446. Objawy - nie zaciąga atramentu. Diagnoza - zużyta uszczelka tłoka. Zastosowana terapia - wymienić zużyty element. Pacjent przygotowany do zabiegu. Aby wykręcić mechanizm napędu tłoka, potrzebne jest "specjalistyczne" narzędzie. Koniec narzędzia wkładamy w otwór. Całość trzeba uchwycić delikatnie kombinerkami, których szczęki owijamy kilkoma warstwami papierowej taśmy samoprzylepnej, aby nie pokancerować gwintu ślepej skuwki zasłaniającej pokrętło tłoka i delikatnie, ale jednocześnie z kontrolowaną siłą, odkręcić mechanizm. Pacjent rozebrany na czynniki pierwsze. "Chory organ" zaznaczyłem czerwoną elipsą. Uszczelka tłoka zrobiona jest z naturalnego korka i przytwierdzona jest do prowadnicy plastikową śrubką. Wypada teraz znaleźć kawałek dobrego korka i dorobić uszczelkę. Jutro zatem muszę udać się do sklepu "Wina świata", aby wybrać butelczynę trunku z odpowiednim korkiem. Z autopsji wiem, że korek od portugalskiego Porto Tawny będzie w sam raz. Ciąg dalszy nastąpi. zdrówka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ryard Posted October 2, 2012 Report Share Posted October 2, 2012 Zdrówka! Dla Ciebie i Osmii Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
drake29a Posted October 2, 2012 Report Share Posted October 2, 2012 Smacznego raczej. Współczuję z całego serca, że aż tak musisz się poświęcać dla tłoczka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konis Posted October 3, 2012 Author Report Share Posted October 3, 2012 (edited) Relacji ciąg dalszy. Po Porto tylko już wspomnienie, ale pozostał dawca organów. Kroimy z korka plasterek o odpowiedniej grubości. Wiercimy otworek w korku, wybierając miejsce, gdzie jest on najbardziej ścisły i jednorodny. Otworek poszerzamy do wymaganej średnicy. Ja robię to zwiniętym w ciasny rulonik papierem ściernym. Nie wpychamy prowadnicy w otworek, aby nie powstały naprężenia w naszej uszczelce. Prowadnica musi wchodzić w otworek swobodnie. Grubość plasterka korka dobieramy tak, aby był ciut grubszy niż długość końcówki prowadnicy. Śrubka dociskając korek spowoduje jego spęcznienie, które zlikwiduje ewentualny luz i korek nie będzie się kręcił w trakcie późniejszego szlifowania. Ostrym nożykiem odcinamy nadmiar korka. Następnie korek szlifujemy papierem ściernym do wymaganej średnicy, kilkukrotnie sprawdzając, czy już może się nam to mieści we wnętrzu korpusu pióra. Jak tłoczek wchodzi do korpusu, to smarujemy jego boczne ścianki i śrubę odrobiną silikonowego smaru. Skręcamy wszystko do kupy. Przy tej operacji już nie ma potrzeby używać "specjalistycznego instrumentu" jak podczas rozbiórki. Wystarczą gołe ręce. Na zdjęciu dokręcony mechanizm napędu tłoczka. Ostateczna kontrola, czy tłok porusza się we wnętrzu korpusu jak należy. Założenie spływaka i stalówki, to już pryszcz. Ale przed tym należy kilkakrotnie nabrać do pióra wody i wypuścić, w celu wypłukania ewentualnych paproszków, które mogły się dostać do wnętrza pióra. Stalówka już na miejscu. Można tankować atrament i rozpocząć pisanie. Jak widać wszystko OK. Można pióro odłożyć do kasetki z Osmiami. zdrówka Edited October 3, 2012 by konis Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rufuz Posted August 25, 2016 Report Share Posted August 25, 2016 Muszę zadać to pytanie. Czy tak nieprecyzyjne cięcie utrzyma szczelność? Ja ostatnio zrobiłem uszczelkę do Kaweco Elite (jakiś stary model tłokowy) wybijakiem. Delikatnie doszlifowana guma i cieknie. Chyba zrobię z korka.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konis Posted August 25, 2016 Author Report Share Posted August 25, 2016 (edited) Cięcie nigdy nie jest precyzyjne. Cały pic polega na odpowiednim doszlifowaniu korka. Ja szlifuję papierem o co najmniej trzech gradacjach. im bliżej docelowego wymiaru, tym mniejsze ziarno. Guma nie jest zbyt dobra na uszczelki. Trzeba sporej siły aby taką robioną w domu uszczelkę obwodowo ścisnąć. Lepszy byłby silikon, ale skąd go wziąć. Gumowe uszczelki instalacyjne, które można nabyć w sklepach mają przekrój kołowy, więc bez większego problemu można zmniejszyć ich średnicę, a przekrój z kołowego zrobi się eliptyczny. Przy uszczelce z płaskiego kawałka gumy jej przekrój jest prostokątny i tak łatwo nie podda się. Korek jest najlepszy, bo jest bardziej podatny na zmianę kształtu pod działaniem siły niż guma. Współczesne uszczelki nie są jednolite. Mają dwa, czasem trzy cienkie płatki. Właśnie to, że są cienkie nie potrzeba dużej siły by zmieniły kształt i ściśle przylegały do ścianek korpusu. zdrówka Edited August 25, 2016 by konis Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rufuz Posted August 25, 2016 Report Share Posted August 25, 2016 Dziękuję Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.