Skocz do zawartości

Janhalb

Użytkownicy
  • Ilość treści

    10
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Janhalb

  1. Dzięki raz jeszcze. Ja specjalnie pióra nie szukam - mam kilka (choć trudno to chyba nazwać "kolekcją"), na co dzień używam głównie Sheaffera Imperiala (dokładnie takiego, jak na tym zdjęciu: https://www.pinterest.cl/pin/482659285055699903/)- którego mój ojciec naście lat temu dostał w prezencie od kolegów z pracy, kiedy przechodził na emeryturę - a że on piórem nie pisze, to przekazał mnie, bo "po co ma leżeć i się kurzyć" 😉

    Mam też ze cztery różne Parkery (między innymi mój ukochany "25", który dostałem mając 14 lat, czyli 36 lat temu, i którym pisałem potem przez całą szkołę średnią, jedne studia i drugie studia - i dopiero pod koniec tych drugich stalówka zaczęła niedomagać 🙂

    No i mam tę chińską podróbę Pelikana, o której pisałem wyżej. Ciężkie, solidne pióro - i naprawdę fajnie się niem pisze.

    Tak więc to nie jest intensywne "poszukiwanie pióra" - po prostu zobaczyłem i mi się spodobał, ale w tej sytuacji chyba rzeczywiście sobie daruję.

    Dzięki raz jeszcze za wszystkie wskazówki i rady!

  2. Może i masz rację 🙂

    Znajomy kupił kiedyś taką chińską podróbę Pelikana - przy czym z pełną świadomością, że to podróba - ale ostatecznie nią nie pisał, bo była dla niego za ciężka. A ja akurat lubię cięższe pióra, więc mi podarował. I powiem Wam, że podróba podróbą, ale pisze się tym naprawdę fajnie! Pewnie stalówka przy normalnym, codziennym pisaniu wytrzymałaby max. rok czy dwa - ale w czasach, kiedy 90% pisarstwa uprawia się za pomocą klawiatury, pewnie wytrzyma dłużej 😉

  3. Zaraz, zaraz - jeszcze nic nie kupiłem 🙂

    Ktoś mi zaproponował. Na razie się zastanawiam. Żadnych papierów nie ma, bo używane (choć podobno mało - z tych co to leżały w szufladzie). Ktoś się chce pozbyć. No się przyglądam, bo nawet jak podróbka, to na oko ładna… Zawsze można zaszpanować "prawdziwym Mont Blankiem" 😉

    A tak serio - po prostu mi się spodobało… No i ma stalówkę M, co bardzo lubię.

  4. Tak, to jest "25". Pióro znacznie lepsze, niż wygląda (...) i niż sugerowałaby jego cena. Ta śmieszna stalówka pisała (...i pisze) znacznie lepiej, niż wiele drogich, złoconych i tak dalej.

    To było moje pierwsze "prawdziwe" wieczne pióro - dostałem je od ojca pod choinkę kiedy byłem w ósmej klasie podstawówki. Było to A.D. 1984. Mam to pióro do dziś - i do dziś, po 28 latach pisze i jest w świetnym stanie! Po prostu niezniszczalne :-)

    Mam do niego duży sentyment...

×
×
  • Utwórz nowe...