Skocz do zawartości

Uczeń Czarnoksiężnika

Użytkownicy
  • Ilość treści

    143
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Uczeń Czarnoksiężnika

  1. Przywołano moją recenzję. :) Pisałem ją już prawie 4 lata temu, niedługo po zakupie pióra. Dodam tylko, że mam je do dzisiaj i cenię sobie dokładnie tak samo jak w momencie pisania recenzji. Pióro ma najlepszą stalówkę jakiej miałem okazję używać. I akurat mojego Duofolda jakością pisania bije.

     

    Nic się w piórze nie zużyło. Zresztą to trochę głupie pytanie - pióro jest zrobione z metalu, trudno o solidniejszy materiał. Jest ciężkie, więc raczej dla osób lubiących czuć pióro w ręku. Dla mnie jest to atut, gdyż mój charakter pisma ładniej wygląda przy piórze prowadzonym stabilnie po papierze aniżeli przy piórach leciutkich, nad którymi trzeba umieć panować.

     

    Pytanie o zużycie pióra.... W sumie pióro po to jest aby go używać. A niech się trochę zużyje, będzie dostojniejsze, takie wysłużone. Poza tym, zanim to się stanie pewnie w domowej kolekcji przybędzie 10 innych piór, więc właściciel nawet tego pewnie nie zauważy. :)

  2. Można dodać jeszcze kilka. Przykładowo: 

     

    Parker Duofold Centennial Czarny GT,

    Conway Stewart Wellington,

    Graf von Faber Castel Classic Ebony,

    Parker Premier Black Edition,

    Waterman Exception Ideal/Exception Slim,

    Visconti Opera,

     

    Sailory i MB są oczywiście także piękne, jednakże mój prywatny gust nie gustuje w cygarowatych kształtach stąd nie umieszczam na liście cygaropodobnych piór, nie ujmując im elegancji. :)

     

    Iwusek: A tak z ciekawości zapytam - Czym najczęściej pisze środowisko adwokackie i klienci prawników? Bardziej pióra czy długopisy? Jeśli te pierwsze to jakie przykładowo? 

  3. Tak jest, ale z elegancją innych modeli można dyskutować, kwestia gusti. A pokażcie mi kogoś, kto nie uzna za eleganckie MB

     

    Jest eleganckie, ale np. mi się nie podoba - w tym sensie, że kierując się gustem znajduję wiele, dla mnie, ładniejszych piór.

     

     

    jeśli chcę reprezentacyjne, eleganckie, niezawodne i zawsze dobre pióro, i jeszcze nie chcę przepłacac za design labo "design", to kupuję MB.

     

    Ok, ale czy to znaczy, że pozostałe pióra mogą mieć problem z reprezentacyjnością, niezawodnością, byciem zawsze dobrym piórem? Ja uważam, że, przykładowo, Parker Premier Black Edition, którego miałem przyjemność używać spełnia te wszystkie kryteria. Elegancki, niezawodny, zawsze dobry i kosztuje mniej niż połowę nowego Montblanc.

     

     

    MB jest świetnym piórem i świetnym piórem dla ludzi interesu. Są na to konkretne dowody.

     

    Jak nie będziesz pisał MB nie przyjmą Cię do klubu? :)

  4. Tak te z serii 1911 są bardziej podobne, ale przecież Sailor to firma z tradycjami i pióra jego mają swój charakter, trudno to opisać ale jak biorę do ręki MB a jak biorę Sailora to każde z tych piór ma inną "duszę"

     

    Trzeba znaleźć takie pióro, którego dusza najlepiej współgra z naszą. :) 

     

    A nawiązując do głównego wątku: iwusek: wybierz to pióro, które najbardziej Ci się podoba - wizualnie, pod względem dopasowania do ręki. Za takie pieniądze jakie przeznaczyłaś na zakup każde pióro powinno (musi) dobrze pisać. Opinie, że Montblanc pisze lepiej niż np. Pelikan to opinie bardzo subiektywne, i często też zależą od konkretnego modelu pióra. Czasami stare pióro sprzed kilkudziesięciu lat kupione za grosze subiektywnie patrząc pisze lepiej niż nowy Montblanc z salonu. Używam kilku piór, z różnych poziomów cenowych - wszystkie piszą dobrze ale każde odrobinę inaczej. Trudno mi wybrać to najlepsze, bo w charakterze każdej stalówki jest coś, co mi się podoba. W jednej to odrobinę grubsza linia F, w innej to, że pozostawia na papierze bardziej nasyconą barwę atramentu, w kolejnej sposób w jaki współpracuje z kartką papieru (w tej kategorii nie do pobicia jest Parker Premier).

    Poza tym, przy jednym piórze nigdy nie ma problemu, zawsze (o ile nie ma wad) będzie pisało dobrze, przyzwyczaimy się do niego. Problem polega na tym, kiedy kupisz następne i jeszcze kolejne i zaczniesz porównywać. ;)

     
  5. Zamówione :D exception slim rodowane złoto :D

     

    :) Exception to ogólnie duże pióra, nawet w wersji slim. To normalne, Ideal lub Night&Day waży mniej więcej 55-56 gramów. Jak porównać to do Pelikana M800 czy Duofolda ważących mniej więcej 28 to różnica jest znacząca. :) Generalnie jednak, miałem w rękach obie wersje rozmiarowe Exception, slim czy normalne, stalówki w obu są świetne, w zasadzie pisały identycznie świetnie. :)

     

    Gratuluję zakupu. Daj znać jak wrażenia użytkowe, gdy pióro już do Ciebie trafi.

  6. Akszugor ma rację. w przeciwnym razie kupisz teraz cos innego, a za jakiś czas będziesz zmuszony i tak kupić Exception.

     

    Coś w tym jest. Myśli będą powracały do pióra, które spodobało się na początku. Zarówno Premier jak i Exception to świetne pióra, które równie świetnie piszą. Oba duże, oba ciężkie. Pod wrażeniami nilfeina z kontaktu z Premierem się oczywiście podpisuje. :)

  7. póki co 3 pióra, do pełnej kolekcji brakuje mi jakieś 4-5 piór. na etapie 7-8 piór osiągnę pełnie piórowego szczęścia.

     

    Po ósmym zawsze możesz odnaleźć, przeglądając strony Internetowe, kolejne pióro, które wyglądem swym sprawi, że mieć je zapragniesz. Zdarzyło mi się tak parokrotnie. Niemniej po paru latach pisania piórami nie mam ciągot na kolekcje liczącą w dziesiątki sztuk, np. dozbieranie wszystkich odcieni kolorystycznych z danej serii.

     

    Tak naprawdę człowiekowi, do codziennego użytku wystarczą 2-3 pióra. Reszta ma już znamiona kolekcjonerstwa. Tyle jest w sieci informacji, że stalówka przyzwyczaja się do ręki piszącego, dopasowuje się do indywidualnego stylu. Ale jak ma się przyzwyczaić jak się ma 50 piór i pisze danym egzemplarzem tydzień w roku? :)

    Chciałbym mieć takie jedno pióro, którym pisałbym codziennie, takie wiodące. Ale jakoś nie mogę się jeszcze zdecydować. :)

  8. Czarno czarne pióra są piękne, ale również, przynajmniej niektóe piekielnie drogie. Żeby tak większość z nich uzbierać trzeba posiadać pokaźną ilość złotych monet w zapasie.

    Póki co, z takich piór skusiłem się na Faber Castell Basic Carbon, Lamy Safari czarny mat z czarną stalówką. I piekny model Parkera o nazwie Premier Black Edition, po dzisiejszemu Monochrome Ceramic Black. :)

    A jeszcze widziałem Montegrappę Fortunę, Aurorę, Czarnego Sailora, i jeszcze coś. :) No i oczywiście, wspomniany w wątku Parker Urban,. :)

  9. Jeśli podoba Ci się wygląd Watermana Perspective to warto w to pióro zainwestować. Perspective był (i nadal jest) moim pierwszym piórem i bardzo je sobie chwalę. Głównie za cienką kreskę i stosunkowo mokrą stalówkę. Każdy atrament daje na kartce nasyconą barwę. No i oczywiście za prosty kształt, bo to było początkowo moim głównym argumentem za tym piórem.

    WM Perspective nie należy do piór leciutkich, dobrze leży w ręku. Jestem z niego, po trzech latach użytkowania zadowolony. Dwóch moich kolegów z pracy, których namówiłem na to pióro Watermana również. :)

  10. Zakładając temat i używając sformułowania "drogie pióro" miałem na myśli kwoty w okolicach 1000 zł wzwyż oraz modele z wyższej półki z nielimitowanych serii. :) Ale ustalcie sobie tą granicę wedle własnego poczucia wartości pieniądza. :)

     

    Przykładowo: Podarowałem bratu Watermana L'Etalona, ale prawie go nie używa, w każdym razie nigdzie z domu nie wynosi. Zamiast tego nosi Parkera model Vector. Bo L'Etalona szkoda. Ja uważam, że piórem powinno się pisać, bo do tego służy. Jak się kiedyś zużyje, być może przyjdzie czas na nowe za jakiś czas. W końcu nie po to przeglądałem strony internetowe, forum, starałem się zdobyć swoje ulubione pióro, te najładniejsze, najlepsze, żeby później schować je do szuflady, by oczekiwało aż kiedyś, być może, będę mógł nim podpisywać kontrakty na duże sumy. ;) Piszę notatki w pracy, piszę listy w domu, używam, gdy mi potrzeba. Tak jak dawniej długopisu, bez znaczenia, że pióro kosztowało dużo więcej.

    Ominął mnie czas pisania piórem na studiach, ale teraz staram się nadrobić zaległości. :)

  11. Hmm, zadaję to pytanie z ciekawości, gdyż bardzo wiele pojawiało się na naszym forum tematów w stylu: "Potrzebuję taniego pióra do pisania w szkole/na studiach, woła roboczego do pisania na co dzień".

     

    Czyli proste tanie pióro do codziennego użytku, a ewentualnie bardziej kosztowny egzemplarz jedynie do celebracji w domowym zaciszu? :)

     

    Mam w swojej niezbyt może bogatej kolekcji już ponad 10 piór, ale na co dzień zawsze jakoś używam tych ulubionych, np. Man 100, który nie jest typowym wołem roboczym. Pióro wszakże wyprodukowano do pisania, nawet jeśli kosztuje nieco więcej. :)

  12.  

    Raz pisze fajnie... mokro, a linia jest grubsza... taka fajna... a na papierach lepszej jakości zamienia się w EF :'(skandal...

     

    Mam tak niemal z każdym piórem, dlatego nie lubię używać papierów typu Oxford i podobnych. Najlepiej pisze mi się na zwykłych notatnikach Herlitza.

    W jednym tylko przypadku rodzaj papieru nie ma znaczenia i nie wpływa na grubość kreski - jeśli używam atramentu Conway Stewart Bodmin (czarny). Nie wiem co w sobie ma, ale jest podoba mi się ta właściwość. :)

  13. @staszek - takie mam założenia odnośnie ewentualnego kolekcjonowania piór - czarne ze złotym to flagowy zestaw kolorów, a czarno-czarne już nie tak bardzo, mniej wydam na pisadła ;)

     

    NIemniej kilka takich do kolekcji się znajdzie, od Lamy Safari czy Al Star w czarnych barwach, przez Faber Castell Basic i ten ze zdjęcia. Wiem, że Montegrappa też ma czarny model

     

    MG_FORTUNA.jpg

     

    oczywiście koniecznie Parker Premier Monochrome Ceramic Black

     

    4a01d3997e93ec470d82e11ffe347ec2_15223_p

     

     

    Jakoś popularna stały się te odcienie czarno-czarne. :)

     

    Aaaa, jeszcze Porsche Design ma czarne:

     

    porsche-pure-p3105.jpg?w=595

     

    Czerń z czernią, jak dla mnie to połączenia praktycznie idealne. :D

  14. Kraków, nie wiem czy firma MSTrade nie jest z Krakowa. Mają bardzo szeroki asortyment i wiem, że Grafami też dysponują, przynajmniej na swej stronie internetowej. Może mają też na stanie w klepie?

     

    Jak ktoś kiedyś ładnie na forum ujął w odpowiedzi na pytanie o jakość pióra - "Graf to Graf" - po prostu klasa sama w sobie. :)

     

    Myślę, że, niezależnie od wyboru będziesz zadowolona. Choć jest spore ryzyko, że to odrzucone pióro będzie Ci chodziło po głowie jakiś czas i prędzej czy później do Ciebie i tak trafi. Taki skutek uboczny oglądania zbyt wielu piór wiecznych.

     

    PS. Co to był za Waterman, ten szafirowy? Współczesna edycja czy jakiś starszy? Zaciekawiłaś mnie.

     


    @Uczeń Czarnoksiężnika - bierz Conway'a! Porównamy z MB przy okazji i przy piwku :D

     

    Ech, kusisz, kusisz. Ale ciągle nie mogę się zdecydować. :) 

     

     

    . Mam nadzieje że dobrze wybrałam, teraz tylko szukać atramentu. 

     

    A do mnie właśnie jedzie atrament Graf von Faber Castell. :) Może więc na początku skusisz się na firmowy dla pióra?

×
×
  • Utwórz nowe...