Skocz do zawartości

Nikodemos

Użytkownicy
  • Ilość treści

    22
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Nikodemos

  1. 8 minut temu, TopikSH napisał:

    Oxford

    Chyba jest w Biedronkach teraz.

    Niestety trochę dłużej atrament na nim schnie, ale jeśli się piszę stalówką F czy M jest spoko. To chyba najlepsza, w miarę tania opcja.

    No właśnie dłużej schnie atrament, a w przypadku szybkiego pisania w szkole łatwo o roztarcie ręką. Jest jakaś alternatywa, która troszkę lepiej pije atrament, ale nie przebija?

  2. Witam, przychodzę z zapytaniem, jaki zeszyt do szkoły wiem że były już takie tematy, lecz nie znalazłem wyczerpującej odpowiedzi. Szukam zeszytu dobrego do pisania piórem tylko, co to znaczy? No nie chce, żeby tusz przebijał na drugą stronę, czyli musi być odpowiednią gramatura, ale z drugiej strony nie chce, żeby kartki w zeszycie były dziwnie śliskie/twarde, przez co tusz będzie na nich długo wysychał.

    Reszta kryteriów to tak min. 80 stron format a5 albo b5. I to chyba na tyle jak ktoś ma/zna/używa coś mieszczącego się w tych kryteriach, to proszę o polecajkę. 😁

  3. 4 minuty temu, Syrius napisał:

     

    Dziękuję za wszelkie porady muszę też podkreślić, że zrobiłem błąd, bo jeszcze tego pióra nie mam, ale właśnie będę zamawiać w najbliższym tygodniu więc stalówkę będę dopiero formować pod siebie jak można to tak nazwać. Teraz mam inne pióro no name stalówka zjechana pisze nim zwykłymi nabojami fresco i prędkość wysychania mnie nie zadowala jak będę mieć nowe pióro, to kupię wtedy te dla lewo ręcznych. A i takie pytanie, czy wspomniany watherman jest piórem suchym? Z góry przepraszam za tak chaotyczne pismo.

  4. 2 godziny temu, Rittel napisał:

    To ile czasu schnie zależy nie tylko od atramentu, ale też pióra. Pilot Capless jest akurat dość mokry.

    Dobrze w taki razie poprawie się pióro watherman allure f papier inter druk 70g. Jak by się wtedy ten tusz spisywał czy jakiś inny?

  5. 6 godzin temu, kryj napisał:

    Odnośnie pocących się dłoni, miałem kiedyś ten sam problem. Pisałem wtedy codziennie dość dużo Parkerem Jotterem, wykończenie stal szczotkowana. Nie pamiętam czy mi się dobrze w dłoni trzymał jak mi się ręce spociły, ale oprócz ślizgania się w dłoniach jest jeszcze jeden problem. Otóż po 2 latach codziennego użytku... zardzewiał. Od częstego użytku lakier którym stal jest zabezpieczona wytarł się, a pot, który składa się z wody, zrobił swoje. Także odradzam Ci brać metalowe pióro.

    Co do ślizgania się pióra z praktyki mogę Ci polecić trzymanie na wierzchu chusteczki i jak się ręka spoci, to po prostu wytrzeć. Pióro się wtedy nie ślizga.

    Dziękuję 

  6. Dnia 21.08.2020 o 12:23, mraugorzata napisał:

    A jakie to jest to stare pióro? Ja w chwili obecnej, patrząc na budowę swoich piór (wygląd sekcji) potrafię mniej więcej ocenić co mi będzie się dobrze trzymać w dłoni, a co będzie niekoniecznie przypadnie mi do gustu. Przykładowo- mam Kaweco Sport. Ma dosyć krótki "uchwyt", niby trzyma się ok, ale delikatnie czuję pod palcami gwint skuwki. Do krótkiego zanotowania czegoś w kalendarzu jest ok, na dłuższe notatki- mimo, że stalówka cudownie płynie po papierze, dla mnie by się nie nadawało. Podejrzewam zatem, że również Faber Castell leżałby mi niewygodnie w dłoni (chociaż nigdy go nie miałam, oceniam "na oko" budowę). Prawdopodobnie nie pisałoby mi się dobrze również piórem Caran d'Ache, bo ma dosyć wąską sekcję.

    Napisz zatem czego teraz używasz- może kwestia ślizgania się w dłoni to kwestia niedostosowania sekcji do sposobu, w jaki trzymasz pióro.

    Przepraszam ale nie mogę wysłać zdjęcia bo jest za duży format na Messengerze mogę 

  7. 31 minut temu, mraugorzata napisał:

    A jakie to jest to stare pióro? Ja w chwili obecnej, patrząc na budowę swoich piór (wygląd sekcji) potrafię mniej więcej ocenić co mi będzie się dobrze trzymać w dłoni, a co będzie niekoniecznie przypadnie mi do gustu. Przykładowo- mam Kaweco Sport. Ma dosyć krótki "uchwyt", niby trzyma się ok, ale delikatnie czuję pod palcami gwint skuwki. Do krótkiego zanotowania czegoś w kalendarzu jest ok, na dłuższe notatki- mimo, że stalówka cudownie płynie po papierze, dla mnie by się nie nadawało. Podejrzewam zatem, że również Faber Castell leżałby mi niewygodnie w dłoni (chociaż nigdy go nie miałam, oceniam "na oko" budowę). Prawdopodobnie nie pisałoby mi się dobrze również piórem Caran d'Ache, bo ma dosyć wąską sekcję.

    Napisz zatem czego teraz używasz- może kwestia ślizgania się w dłoni to kwestia niedostosowania sekcji do sposobu, w jaki trzymasz pióro.

    Wiesz co nw co to za pióro bo od dziadka dostałem ale zaraz podeślę zdjęcie trochę słabe ale nie mam innego 

  8. 13 minut temu, Stalówkowy Potworek napisał:

     Ze swojej strony poproszę na przyszłość o uważniejsze pisanie postów, bo naprawdę, domyślanie się ukrytej pod błędami treści nie sprzyja myśleniu o tym, co by można zasugerować. No i źle świadczy o schludności nadawcy takiego komunikatu.

    Proponuję przemyśleć te opcje:

    Parker IM

    Kaweco Classic Sport

    A Parker IM nie ślizga się w dłoni dobrze się trzyma? 

×
×
  • Utwórz nowe...