Skocz do zawartości

Hikaru

Użytkownicy
  • Ilość treści

    16
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Ostatnio na profilu byli

100 wyświetleń profilu

Hikaru's Achievements

XXF

XXF (1/6)

  1. Czy poza atramentami KWZI, znacie jeszcze jakieś polskie firmy zajmujące się tym?
  2. Świetnie, to już, coś chociaż na jego stronie nie widziałem tez ceny jego atramentów. Właściwie w ogóle nie widzę ceny tych atramentów, ani sklepu... możliwe, że jestem też ślepy. Może ktoś dobroduszny podrzuci linkiem... chyba, że jako takiego sklepu nie ma i jedynie przez pw można cokolwiek dostać.
  3. Chciałbym także zapytać was czy można kupować jakieś atramenty produkowane w Polsce? Widziałem na tym forum opis kilku firm, ale nie widziałem by można było je dziś kupić w internecie. Czy w ogóle ktoś produkuje u nas jakieś typowo polskie atramenty, czy raczej nie bardzo? A jeśli tak to czy ktoś jest w stanie polecić jakiś atrament do mojego TWSBI Eco?
  4. Dzięki... ale na to już trochę za późno bo nie mogłem się doczekać na jego wypróbowanie i żadnego smarowania nie robiłem... nawet nie chciało mi się czekać na znalezienie instruktażu jak to zrobić. Także trochę już po ptokach. Tzn jak skończy mi się atrament w piórze to wtedy będę mógł się pobawić.
  5. Nie mogłem wytrzymać i w końcu kupiłem nowe pióro. Padło na TWSBI Eco Clear grubość kreski M. Nie wiem czy występują inne niż demonastrator, ale podkreślam, że to wersja właśnie bezbarwna. Do tego Pelikan 4001 zielony, ładnie barwi mój nowy nabytek. Pisze się nim całkiem słodko, choć co jakiś czas w rowku po tej czarnej części stalówki pojawia się pęcherzyk atramentu, który lubi ściekać na kartkę. Nie wiem czy to moje nieumiejętne trzymanie pióra, czy ten typ po prostu tak ma. Moim zdaniem pióro sprawuje się nieźle jak na razie. Nie mam żadnych próbek, ani zdjęć, ale tego jest pełno w sieci, więc chyba nie jest konieczne. Moim skromnym zdaniem jest odrobinę bardziej toporny od mojego stalowego Duke'a, który pisze bardziej gładko, ale różnica nie jest wielka, a Eco Clear i tak zapewnia swego rodzaju extazję, którą chyba zrozumieją tylko fanatycy piór wiecznych jak my Już zaczynam się zastanawiać jaki kolor następny kupić. Do pióra dostałem także w pakiecie małą tubkę jakiegoś przezroczystego smaru i plastikowy kluczyk nie bardzo wiem do czego to ma być. Przy okazji może ktoś mię oświecić
  6. To znaczy, ja bym chciał oba rozmiary i wymieniać je wedle uznania... otóż moje pismo jest raczej dość małe i choć lubię Mki to przy moim piśmie czasem może się zlewać wszystko. Dlatego pomysł taki by czasem wymieniać stalówkę na Fkę do szybszego pisania np...
  7. Okejka. A ktoś mi jest w stanie powiedzieć w jakich piórach można zmieniać stalówki? Czy np w tym Taiwańskim dałoby się dokupić jeszcze inny rozmiar i wymienić? Bo kupowanie dwóch piór całych za taką cenę z różną stalówką to trochę chyba przegięcie.
  8. Mam jeszcze takie pytanko, jaki atrament kupić do zwykłego pisania? Wygląda na to, że kupię sobie tego TWSBI - Eco Clear, M i fajnie by jakiś ładny zielony kupić albo jakąś sepię. Fajnie by było coś taniego, ale... godnego tego plastikowego pióra
  9. Podane adresy to adresy zaufane, że tak napiszę? Bo wiedziałem, że w skrzacie Lubońskim można zaopatrzyć się w różne rzeczy, ale nigdy bym nie pomyślał, że oni mogliby doradzić tak jak wy.... ten sklep owszem artykuły papiernicze posiada, ale by jakieś lepsze pióra poza Parkerami? Nigdy nie widziałem w sumie. Używałem tego sklepu jako dzieciak z podstawówki i zaopatrywałem się w nim w modne zabawki jak kapsle czy pistolety na kulki, albo dunie... po tych czasach byłem raz może dwa po ich przeprowadzce do nowego miejsca. Co do innych miejsc to byłem jeszcze na Wrocławskiej 20 w Poznaniu, ale gość co fakt posiadał wiedzę to jednak całkowicie zbył mnie z innymi piórami bagatelizując waszą wiedzę jedynie promując swój towar Pelikana, z którym ma jakąś tam umowę podpisaną... Choć fakt wiedzę musi mieć potężną, na pewno większą niż powiedział przez te kilkanaście minut rozmowy. To on jednak rozpoczął w ogóle mówienie o piórach od czterystu złotych.
  10. W Warszawie byłem i trochę mnie zatkała ta ruska rakieta w centrum, która miała polecieć na Księżyc, ale coś nie pykło jak to u Ruskich. Raczej nie bywam w stolicy zbyt często, w Krakowie za to ze trzy razy już, ale na razie nie wiem kiedy będę. Brak gotówki na podróże. Najlepiej jakby ktoś podał adresy sklepów w Polsce, do których można pójść, pogadać i pomacać jak na pióromana przystało. Bo cały czas mówię o piórach, a nie czymś innym... Może ktoś wie czy w Poznaniu jest taki sklep prowadzony przez kogoś, z kim dałoby się pogadać?
  11. Byłem dziś w dwóch sklepach w Poznaniu koło Starego Rynku by zapoznać się z pisadłami na żywo jednak spotkałem się z dużym hejtem lub aroganckim stwierdzeniem, że czegoś takiego w ogóle nie prowadzą i jedynie Watermanny, Pelikany i Lemmy. W drugim sklepie to już w ogóle, że od czterystu złotych dopiero się zaczynają jakieś pióra... spodziewałem się jakiejś rzetelności, ale widzę kompletny jej brak... Bardzo się zawiodłem i podejrzewam, że w każdym innym sklepie stacjonarnym spotkam się z podobnym zachowaniem sprzedawcy?
  12. Dzięki Ci za informacje, powoli klaruję sobie całokształt. Dalej uważam, że każde pióro, które nie wygląda jak pióro dla dzieci za pięć złotych z marketu jest obiektem jakiegoś tam lansu. Więc jeśli pióro wygląda jak pióro to jest obiektem jakiegoś tam lansu. Mniej lub więcej, ale zawsze. Także tym aż tak się nie przejmuję bo jest wielki wybór. Podałem wartość do 500 złotych by mieć jeszcze większy wybór. Przede wszystkim zależy mi na wytrzymałości pióra jak już pisałem bo nawet pomijając częste upadki noszenie go w plecaku przy podróżach nawet w jakimś twardym pudełku może się odłamać coś kiedyś. Potem kreska o grubości M na naboje uniwersalne. Jak pokazałeś pióra za dolara mogą wyglądać całkiem ciekawie, czasami nawet pióra z plastiku zachowują jakiś dobry wygląd, a przy tym pisze się nimi dobrze. Okej. Czarna stalówka to jest coś. Bez zbędnego pozłacania, które za chwilę zejdzie po używaniu tego przez rok czy coś. Gorzu, pióro Gama Eyas wygląda baaardzo ciekawie... nie odważyłbym się jednak go wsadzić do plecaka i latać z takim napełnionym piórem po świecie. Coraz bardziej przekonuję się, że jednak podróżować będę z moim Duke'm a to drugie pióro bezpiecznie będzie w domu leżało gotowe do pisania. Byłoby też super jakby pióro jakie wybiorę mogło mieć łatwo wymienianą stalówkę z M na F jakby zaszła potrzeba pisania cienko... Z drugiej strony by pisać cienko... lub ultra cienko mam ptasie pióro ze stalówką EF... niestety drapie papier. Może to kwestia mojego stylu pisma, że taka stalówka wymaga innej czcionki... Uważacie, że Kaweco Allrounder jest okej?
  13. Nie próbowałem niczego szukać, wolałem zapytać kogoś kto się na tym zna. Bez wątpienia na takim forum jak to ktoś taki się znajdzie, także wszelkie pomysły podane w tym temacie mogę obadać konkretnie w sklepie internetowym, ewentualnie mieć jakiś punkt zaczepienia i pojechać do jakiegoś sklepu sprzedającego pióra i takie pomacać. Zmechu masz rację, dziewczyny też trzeba pomacać by sprawdzić, czy aby nie za mdłe są [sorry, ale nie mogłem się powstrzymać.. tak to jest jak się mówi o macaniu czegoś, a potem to coś porównuje do dziewczyny... ] Kiedy i gdzie odbywają się takie forumowe spotkania? Niestety nie mam możliwości jeżdżenia po kraju zbyt często. Przynajmniej przez kilka jeszcze lat. Gorzu zerkałem na tego Pilota i pomacam go jak już wybiorę się do sklepu jeśli akurat go będą mieli. Zaczynam się powoli trochę konwertować i chyba dodam wymóg, że pióro musi wyglądać jak pióro, a nie jakaś zabawka z plastiku. Widziałem już różne pióra polecane mi, także takie, które wyglądają jak długopis lub zabawka. Takie stanowczo odpadają. Nie mają klasy zupełnie, a w niewprawionych oczach chyba raczej zabiorą zamiast dodać mi do lansu. Tylko kwestia jeśli nie metal to jaki materiał jest lepszy? trwalszy? Wytrzymalszy na uszkodzenia? Interesują mnie takie materiały, że po latach nie zacznie ze skuwki np schodzić kolor, czy nawet ze stalówki. Jak coraz bardziej myślę o drugim piórze zastanawiam się czy rzeczywiście tak często bym musiał wkładać do niego naboje.. czy nie pokusiłbym się na jakiś tłoczek czy jakieś tego typu urządzenie do pompowania atramentu z butelczyny. Za bardzo lubię kolor sepii by nie skorzystać czasem z takiego rozwiązania.
  14. Fakt... źle napisałem odnośnie cen... wiem, że pióra mogą być cholernie drogie... pisząc w miarę tanie miałem na myśli do 500 złotych. Moją nieprzekraczalną ceną to 1000, której nigdy nie zechcę pewnie przekroczyć. Przede wszystkim pióro ma być wytrzymałe, a także być na uniwersalne naboje. Z możliwością nalewania atramentu z jakiejś ciekawszej firmy, kolor sepia mi się podoba i chciałbym czasami takim pisać. Pióra używam także w terenie. W plecaku wożę po całym kraju czasami, przede wszystkim po mieście. Plastik jeśli udowodnicie mi, że będzie wystarczająco wytrzymały to ok, ale wolałbym jakiś inny materiał. Po prostu metal kojarzy mi się z wytrzymałością. Nie rzucam piórem co chwila. Rzadko mi spada, ale to się zdarza. Wiem z doświadczenia. Poza tym różne zgniecenia w plecaku i tak dalej. Używam pióra zamiast długopisu także piszę wszystko nim co się da. Od podpisania się poprzez notatki zakupowe aż do kilkustronicowych notatek powiedzmy w dzienniku czy czymś takim. Nie lubię czegoś zmieniać, to znaczy jak już coś kupię to nie chce mi się kupować czegoś na tego miejsce bo np się zepsuję. Dlatego też podałem, że pióro powinno wytrzymać przynajmniej tę dekadę. A jak wytrzyma dłużej to czemu nie? Nie wydaje mi się bym potrafił odnaleźć się w kilkunastu piórach u siebie w domu... By do wszystkiego mieć jakiś model... wolę uniwersalny model. Nie myślę też bym kiedykolwiek podpisywał jakieś traktaty pokojowe czy coś w ten deseń, także spokojnie starczy mi jedno pióro, góra cztery na całe moje życie Mimo, że całe życie interesuje mnie pisanie tym akurat przyborem piśmienniczym nigdy jakoś nie zgłębiałem tematu. Jednak przede wszystkim sprawia mi to przyjemność i to chyba najważniejsze zaraz po wytrzymałości. Także powiedzmy od stu złotych do 500 taka granica. Jestem gotów zapłacić tyle jeśli jakoś będzie godna jej. aaa I zapytam, jaka gramatura pióra to pióro lekkie, średnie i ciężkie? Bo nie ogarniam tego kompletnie.
  15. Witam, przejrzałem wasze forum bardzo ogólnie, ale ciekawi mnie pewna kwestia... Otóż piórami pisze od dziecka, jeszcze w szkole starałem się pisać takimi plastikowymi, ale z czasem stwierdziłem, że za często wylewają i pisałem tylko w domu. Pisałem różnymi piórami, ale nigdy nie były one jakoś specjalnie z wyższej półki. Bywało nawet, że pisałem piórem któregoś z rodzica, ale stalówka była zabudowana i okropnie drapało kartki. Pamiętam, że to pióro miało jedynie wbudowany tłoczek.. czy może raczej pompkę na metalowej nasadce. Pewnie jakieś ruskie, albo niemieckie bo to były takie czasy. Dopiero dwa lata temu kupiłem sobie pióro specjalnie dla siebie w sklepie z piórami. Jako, że nigdy nie śmierdziałem.. przynajmniej nigdy nie śmierdziałem groszem postawiłem sobie za cel by pióro było całe z metalu, miało srebrną stalówkę ponieważ nie przepadam za złotymi. [pod względem kolorystycznym] Cena sięgnęła 70 złotych i już poczułem, że pisze się nim jak po maśle. To znaczy to najgładsze pióro jakim kiedykolwiek pisałem, firma to Duke grubość M. Pisałem różnymi piórami z granicy F i... EF? tymi najcieńszymi, ale to dla mnie nie ma sensu. Może pod względem praktycznym, dla kogoś kto pisze małą czcionką czy coś, ale wychodzę z założenia, że jak się pisze piórem to powinno to być widać, że to pióro. Używam uniwersalnych nabojów kupionych w markecie. Niestety nie piszę dużo. Chciałbym, ale po prostu nie mam zbytnio możliwości. Zużycie takiego jednego naboju to okolice tygodnia-dwóch, a to nie są te długie naboje, tylko krótkie. Kilka razy mi już spadło na ziemie pióro, ale nic mu się nie stało. Jedynym jego minusem jest to, że muszę mocniej wbić nabój by się ustabilizował na miejscu. Od czasu do czasu mi odrobinę zasycha, to znaczy muszę przed rozpoczęciem pisania zrobić kreskę czy dwie by pióro zaczęło działać. Nie nazwałbym tego wielkim błędem czy problemem. Poza tym mam wrażenie, że to też kwestia samych nabojów, raz ze mają już swoje lata, dwa, że.... no mają swoje lata to znaczy jakimś cudem niektórym nabojom trochę atramentu wyparowało, i przez to pewnie konsystencja się zmienia co za tym idzie i może się odrobinę gorzej pisać czasem. Jednak po przemyciu tej dolnej części pióra zwykle wszystko wraca do normy. Co do firm, o jakich bym myślał lub nie... to na pewno nie chciałbym Parkera. Właściwie to preferowałbym każdą firmę, która ma możliwość używania uniwersalnych nabojów. Nie używam atramentów do napełniania, ponieważ piszę zbyt rzadko... raz kiedyś jeszcze za czasów szkolnych kupiłem jeden kałamarz, ale tak mało go używałem, że mi zwyczajnie zasechł. Faktem było, że wtedy jedyne pióro z pompką to było to ruskie pióro moich rodzicieli. Jednak używam pióra także w terenie, na jakichś zajęciach, do notatek, na poczcie do opisania listu... przede wszystkich do notatek szeroko rozumianych. Notatek dyktowanych, czasem pisanych prosto z własnej głowy. Preferowałbym także raczej dość lekkie pióro, choć też ciężko mi dokładnie powiedzieć... nie chciałbym za bardzo obciążać dłoni piszącej bo wtedy zupełnie inaczej się pisze. Na pewno potrzebuję pióra wytrzymałego, któremu nie zaszkodzi upadek na ziemię wielokrotny. Nie lubię też wymieniać swoich sprzętów jakichkolwiek zbyt często. Więc optuję przy granicy wiekowej około 15-20 lat użytkowania. Nie wiem czy coś poza metalowym piórem byłoby na tyle wytrzymałe. Inne pióra gorszej jakości po prostu mi się łamały i kruszyły z czasem. Byłoby ciekawie kiedyś wypróbować Sailora, ale chyba nie zrobię tego szybko. W dzisiejszych czasach mam wrażenie, że każdy kto pisze piórem już dodaje mu to + 50 do lansu, a może nawet podrywu jeśli druga strona akurat w ogóle jest na coś takiego wyczulona. Miałem z resztą jeden czy dwa takie przypadki w swojej karierze, że zwrócono mi z zachwytem uwagę, że piszę akurat piórem. Także zależy mi przede wszystkim na funkcjonalności. Wolałbym by nie był koloru złotego. Nie wiem czy powinienem napisać coś jeszcze co mogło by pomóc wam w wyborze jakiegoś modelu ewentualnie danie jakichś rad. Jestem zadowolony ze swojego Duke'a, ale fajnie by wiedzieć jakie pióro następne mógłbym używać, powiedzmy z trochę wyższej półki. Zastanawiam się od jakiegoś czasu jak to jest, że pióra powyżej czterech setek złociszy nie zasychają i nie przerywają nawet jak się ich co chwila nie używa, a nawet trzymając odkrytą stalówkę... Ja mam nawyk zamykania jej za każdym razem kiedy kończę pisać cokolwiek... Może na koniec dodam, że chciałbym by gładko stalówka pisała i nie drapała papieru. Zastanawiam się nad jakimś praktycznym konwerterem czy czymś takim by jednak czasem móc sobie kupić jakiś ładny atrament kolorowy i pisać na wszystkie kolory tęęęęęęczy Ale to raczej rzadko... na codzień, jak gdzieś zabieram pióro to mam w pudełku dwa naboje plus jeden zamontowany i mi styka... nie wyobrażam sobie napełniania atramentem z jakiegokolwiek flakonika.
×
×
  • Utwórz nowe...