Skocz do zawartości

fulaphex

Użytkownicy
  • Ilość treści

    27
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez fulaphex

  1. Żadnych nabojów więcej. Nie wyobrażam sobie zmiany naboju w trakcie szybkiego notowania, bo z doświadczenia wiem, że takie pióro "startuje" dopiero następnego dnia. Raz w życiu tylko mi się zdarzyło, że pióro ruszyło od razu po zmianie naboju.

    Ja nigdy takich problemów nie miałem. Maksymalnie kilka sekund i pióro bez problemu pisze. Ja za to będąc na wykładzie nie wyobrażam sobie raczej napełniania pióra atramentem z butelki. Wydaje mi się to być bardziej czasochłonne. Oprócz tego, nie mając wprawy i robiąc to na szybko można się pobrudzić.

  2. Rozumiem, że osoba znająca się na piórach nie powinna używać nazwy tłoczek, jeśli fachowo to nazywa się konwerterem. Jako młody i słabo orientujący się w temacie człowiek, użyłem, być może niepoprawnie, słowa tłoczek zamiast konwerter. Nie przeszkadza mi w żaden sposób fakt, że wymaga się tutaj ultrapoprawnego nazewnictwa. Wydaje mi się jednak, że udawanie, że się nie rozumie co próbuje przekazać inna osoba tylko dlatego, że nie wyraziła się wystarczająco precyzyjnie jest mało przyjazne.

    W sumie, ta różnorodność kolorów to dość kusząca opcja. Jakoś tak zawsze miałem poczucie, że taką różnorodność dają mi naboje, bo po prostu noszę mix wszystkich możliwych kolorów ze sobą. Wyobrażałem sobie, że z konwerterów korzystają raczej poważne osoby, z piórami za okrutnie duże pieniądze piszące niezwykle drogimi atramentami w ramach prestiżu. Jest szansa, że kiedyś spróbuję konwertera, może gdy kupię stacjonarne pióro, może za jakiś czas do tego, które noszę. Na razie dzięki wielkie za wszystkie odpowiedzi.

  3. Zawsze używałem nabojów do pióra. Bez konkretnego powodu, chociaż tłoczek zawsze wydawał mi się mniej pewnym oraz bardziej ekstrawaganckim rozwiązaniem. 

    Czego Wy używacie w piórach? Jakie są plusy nabojów a jakie tłoczka? To co mi przychodzi na myśl to:

    naboje:

    + można wrzucić do plecaka kilka i ma się zapas

    + łatwa i szybka wymiana

    + łatwiej kupić niż atrament

    + tańsze na krótką metę

    w moim przypadku też tańsze generalnie, gdyż kupuję paczki różnokolorowych nabojów i za każdym razem zmieniam kolor. Zakupienie kilku kolorów atramentu byłoby niemałym wydatkiem.

     

    tłoczek:

    + zapewne na dłuższą metę wychodzi taniej

     

    Czy tłoczek ma szansę sprawdzić się w piórze, które jest noszone codziennie a nie tylko leży na biurku? Czy w takim wypadku naboje są lepszą opcją?

  4. Na pisaniu piórem znam się bardzo średnio. Przez większość życia pisałem parkerem vector, potem przyszedł czas na watermana hemisphere.

     

    Wiele razy słyszałem od różnych ludzi, że pióra nie można pożyczać, że pióro przystosowuje się do sposobu pisania danej osoby. Zawsze mi się wydawało, że pożyczanie innej osobie pióra jest słabym pomysłem, bo stalówka się zepsuje czy cokolwiek.

     

    Z drugiej strony, handel używanymi piórami na forum kwitnie, widzę, że tutaj ludzie polecają często używane pióra.

     

    To jak to w końcu jest? Można pisać czyimś piórem, czy nie powinno się pióra pożyczać? Rozumiem, że pożyczenie pióra osobie, która nie pisze piórem może spowodować, że tamta osoba uszkodzi pióro, bo będzie je zbyt mocno dociskać, chodzi mi jednak o pożyczanie pióra innej osobie piszącej piórem. No i jak wygląda tu sprawa z używanymi piórami?

  5. Od niedawna mam faber castella basic i mogę z czystym sercem polecić. Pisze się bardzo fajnie, nie zasycha. Stalówka EF pisze niezwykle cienko, więc nie powinieneś mieć problemu z grubością kreski, nawet przy bardzo drobnym piśmie. Ja zdecydowałem się na F i też dobrze mi się a pismo mam dość drobne. Ja mam metalową wersję i jest dość ciężka. Dla mnie to plus, ale nie każdemu się musi podobać. Skórzana i carbonowa są za to leciutkie.

  6. Tak jeszcze z innej beczki. Czym się kierować przy wyborze grubości stalówki, poza oczywistym, wyglądem kreski. Nie wiem, jakiej grubości stalówkę w hemisphere miałem, w parkerach vector, którymi wcześniej pisałem chyba zawsze miałem F. Zastanawiam się nad EF lub F. Zapewne końcową decyzję podejmę i tak w stalówce, jeśli dadzą mi porównać obie kreski. Tak czy inaczej, chciałbym wiedzieć czy różnice pomiędzy stalówkami są tylko w grubości kreski, czy może jest coś nieoczywistego w tym?

  7. Istotnie na tej stronie jest. Ja niestety trafiłem na coś, co wydaje się być ich starą stroną i niestety dalej w google wyskakuje jako pierwsze, przynajmniej u mnie. Czy w stalówce pozwolą mi napisać kilka zdań takim piórem? Bo domyślam się, że ze zwykłym pomacaniem nie powinno być problemu.

  8. Z tego co widzę ciężko będzie z dostaniem Faber Castella we Wrocławiu. Chciałbym sobie zamówić oba modele przez internet, sprawdzić jak wyglądają na żywo i napisać nimi kilka zdań, żeby zobaczyć, którym wygodniej mi się będzie pisało. W przypadku zamawiania rzeczy przez internet, przysługuje mi prawo zwrotu towaru w ciągu 14 dni. Czy sądzicie, że jest możliwość załatwienia czegoś takiego, czy raczej sprzedawca się na takie coś nie zgodzi? Ewentualnie, może znacie miejsca we Wrocławiu, w których takie pióro będę mógł przetestować?

×
×
  • Utwórz nowe...