Witam serdecznie,
chciałam poczytać o piórach, znaleźć coś ciekawego, coś niedrogiego, ładnego, żeby spełniało moje wymagania estetyczne i... zakochałam się, w piórach oczywiście. zaczęło się niewinnie, pożyczyłam od znajomego "na chwilę" jego Parkera Vectora, przypomniały mi się lata dzieciństwa z tymi wszystkimi szkolnymi "piórami"... Magia wróciła, pobiegłam do papierniczego po Vectora. Forum przeglądam od miesiąca, może dłużej. Czekam obecnie na dwa zamówione pióra... "pióroza" rozwija się zdecydowanie zbyt szybko
I obawiam się, że przez pióra, które widzę tutaj na forum, szansa na odnalezienie na nią remedium jest niezwykle nikła...