Skocz do zawartości

Didi

Użytkownicy
  • Ilość treści

    440
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Didi

  1. Tak, motywacja była tu najważniejsza. Po jednym komentarzu TopikaSH straciłam cały zapał, mimo iż wydawało mi się, że traktuję to tylko jako zabawę i pewną formę relaksu. Niemal straciłam całą radość z jednej z niewielu rzeczy, która sprawiała mi przyjemność. Nie umiem rysować ani malować, a jednak jestem wrażliwa na kolor i kreskę... zostaje mi skaner i naśladownictwo metod używanych w blogowych recenzjach. KZG traktuję jako formę wspólnego projektu (bez Jiry), trening systematyczności i dyscypliny. Mimo problemów z dotrzymaniem terminów, który wynikł z błahostki - zamierzam uzupełnić brakujące wpisy. Przyjęłam konwencję, że dla każdego koloru będzie ten sam cytat napisany pseudounicjałą. Nie miałam pomysłu na sam tekst, którego główną funkcją miało być pokazanie koloru.  Nie było to lorem ipsum, którego używa się w typografii, ani cytat z Tolkiena, który już mi się opatrzył.

    Nie..., nie każdy kolor atramentu wygląda ładniej po łacinie.

    A jednak stary komentarz Endoor-a do innego postu poprawił mi humor i biorę się do nadrabiania zaległości ;)

    Dnia 26.05.2013 o 09:04, endoor napisał:

    Siedzę rano w ogrodzie i popijam poranną kawę, oczywiście mam ze sobą moje ulubione pióra i przepisuję psalmy po łacinie dla przyjemności, w końcu pióromaniactwo zobowiązuje, :) słońce pięknie świeci, słucham ptaków i zastanawiam się czego tu chcieć od życia ;) oprócz paru piór na które mnie nie stać hahaha, (...):D

     

  2. W przypadku Apache Sunset Noodler's-a sklep powinien zwrócić pieniądze. Ja jak kupowałam swój zestaw [Apache Sunset, BSAR, Habanero, Rome Burning, Qin Shi Huang, Saguro Wine] to miałam niespodziankę w postaci luziowego fluorescencyjnego atramentu w butelce, w której powinien być spodziewany (YT z 2012) żywo-czerwony Qin Shi Huang. Pani w sklepie się zorientowała, że ogólnie Noodler's miał taką wtopę (można znaleźć nawet recenzję YT z 2015) i dostałam zwrot za tą jedną butelkę. Pozostałe atramenty były w porządku : Apache Sunset - pełna gama od żóltego do czerwonawo-pomarańczowego, a nawet trafiłam na tą pierwotną (ciemniejszą) wersję BSAR ;) Natomiast American Aristocracy mam już dwie wersje i z włoskim sklepem umawiam się, że przed wysyłką sprawdzą kolor - bo ja poluję na ten ciemno-niebiesko-szary (!),         ale to z założenia była ruletka : "... to resemble a conservative colonial semblance of the three most aristocratic colours: red port, dark sherry, and Madeira". (cyt. ze strony Goulet'ów)

  3. Atrament Emma R&K przypomina mi kolorem trochę Safari Diamine, jest lekko ciemniejszy od niego, trochę Riku-Cha, a najbardziej kojarzy mi się z kolorem herbaty Matcha w proszku. Najbardziej odpowiada mi kolor kleksa, jest taki zielony gęsty. Na dnie pipety zostawił osad z pigmentu, musiałam przed przelaniem go zamieszać. Aby uzyskać kolor, którego się spodziewałam, musiałabym mieć pióro z większym przepływem, przeznaczone tylko do tego atramentu. A teraz zdjęcie z telefonu i skany z włączoną korekcją tonalną:

    large.20180416_104807_resized.jpg.b9a09f

    Clairefontaine Graph It 90g :

    large.emma_graphit_2.jpg.479783063fbd2f9

    Canson Artbook One 100g :

    large.emma_canson_2.jpg.6867230baa4ee3df

    Creadu 90g:

    large.emma_creadu_2.jpg.82b9dc38dd95ca9f

    Muji (cienki) :

    large.emma_muji_2.jpg.61308ec568ad18fa5e

    Kokuyo:

    large.emma_kokuyo_2.jpg.cbf63f3524c93d27

    Rhodia:

    large.emma_rhodia_2.jpg.077470c19defa9ab

    Clairefontaine DCP 100g :

    large.emma_clairefontaineDCP100_2.jpg.4d

    Atrament ten zaskakująco dobrze współpracował z papierem użytym w notatniku Graph It oraz Canson, na DCP kolor jest taki jak w probówce, na pozostałych lekko się ślizgał.

    Co do zakupu, to może kiedyś do kolekcji R&K dołączę ten atrament, ale nie jestem wielką fanką zieleni ;) Mam już Alt-Goldgrun, Safari, KWZ Ink Stare złoto, Riku-cha i Tokiwa-matsu.

     

  4. Tyrian Purple - dziwny atrament od Diamine. Dlaczego dziwny? Bo kolor dziwnie się zachowuje na różnych papierach. Nasycenia koloru brak, a jednak jak bardziej wtłoczyć do spływaka, znaczy podkręcić przepływ, to nagle nasycenie się pojawia. Nawet może wystąpić halo, czyli ciemniejszy kontur wokół liter. Może kiedyś przetestuję na kawałku TomoeRiver jak mi próbka nie wyschnie...

    Kolor z rodziny Alt-Bordeaux R&K, taki jakby ciemny wyschnięty wiśniowy sprany sok... trochę ciemnego różu, fiolet też się znajdzie. Może pod koniec testów uda mi się zrobić porównanie z odcieniami fioletów, śliwek i innych brązowo-rózowych których próbki mam.

    Skany tym razem bez korekcji tonalnej, co raz bardziej mi brakuje dobrego skanera... (dawno dawno  temu w pracy miałam dostęp do HPScanII na SCSI)

    Dużo atramentu i kolor ładniejszy :

    large.TP_rhodia1_zoom.jpg.f9d2ff3eb7030b2b9a00374f4968ffe3.jpg

    large.TP_graphit_zoom.jpg.d5f8bfd6612c7c0aaad3bb0198ff189b.jpg

    Clairefontaine Graph It 90g :

    large.TP_graphit.jpg.f75ffd9da30d840c38379354497fcdba.jpg

    Canson Artbook One 100g :

    large.TP_canson.jpg.9c47c3844292cda2aade78b1625b8ada.jpg

    Creadu 90g:

    large.TP_creadu.jpg.294f0d176f48a9945ade45e78ad670b6.jpg

    Muji (cienki) :

    large.TP_muji.jpg.bc200ea4b810d208b2f85bd7dd73eebc.jpg

    Kokuyo :

    large.TP_kokuyo.jpg.c61ea6c68713c45e8ca7713337fc6a15.jpg

    Rhodia:

    large.TP_rhodia1.jpg.81ddcad31248434b507f8e4d004c793f.jpg

    Clairefontaine DCP 100g (z włączoną korekcją) kolor jest przekłamany, na prawdę jest bardzo spłowiały:

    large.5ab195f8ebb8a_TP_DCP100g_w.jpg.93099b59777b6f8e9785501857befe28.jpg

  5. KWZ Ink Czerwony #1 - jakby ktoś szukał koloru w pobliżu Oxblood, Red Dragon lub Matador Diamine, to czerwień Konrada jest z tej grupy. Na pierwszy rzut oka kropla na papierze kuchennym przypominała sok z buraczków ;) Jednak po wyschnięciu zaczęła wyglądać obiecująco, taki zgaszony malinowy. Trafia do listy zakupowej. Test z użyciem Lamy Vista + 1.5 mm nib. Przy płukaniu pióra pojawił się kolor pomarańczowy. Hmm, ciekawe.

    Clairefontaine Graph It 90g :

    large.R1graphit.jpg.8759deb98a79021a3385

    Canson Artbook One 100g :

    large.R1canson.jpg.e4975ac9026255321b64f

    Creadu 90g:

    large.R1creadu.jpg.718d23fd5a61629f7868b

    Muji (cienki) :

    large.R1muji.jpg.dfd8199524ce937eb0e9882

    Kokuyo :

    large.R1kakuyo.jpg.c8778ada8b0a70761ebc9

    Rhodia:

    large.R1rhodia.jpg.f13080bd0697d299adc9b

     

     

     

  6. To i ja dorzucę swoje trzy grosze :

    Atrament Earl Grey Diamine - szary, ołówkowy, przechodzący w niebieski, na chłonnych papierach nawet czarny. Lubię takie szarości.

    Przepływ zadowalający, nasycenie zbalansowane, wysychanie - chyba za szybkie, strzępienie - na gorszych papierach, przebijanie - nie zauważyłam.

    Zauważyłam także, że na każdym papierze zachowuje się nieco inaczej : na Rhodii pisze się nim w porządku, na Graph It -zupełnie się nie daje, tak jakby papier był hydrofobowy, albo atrament nie chciał się do papieru przykleić, na Kakuyo mnie zaskoczył - nie dość, że przepływ był duży, to jeszcze zauważyłam cieniowanie i zmianę koloru w trakcie pisania : pierwsze litery zdążyły już wyschnąć i zszarzeć, a pisane w trakcie były niebieskawe. Szkoda, że nie mam stanowiska do robienia zdjęć w trakcie pisania. Trzeba się zabrać za robienie WhiteBox-a ;). Do testów użyte WingSung + Lamy 1.5mm / WingSung EF

    Clairefontaine Graph It 90g :

    large.EG_graphit.jpg.804c133bfe1e2dbb44d

    Canson Artbook One 100g :

    large.EG_canson.jpg.26bdca254a8ccd68a39d

    Creadu 90g:

    large.EG_creadu.jpg.a5f57d32135f084d9c97

    Muji (cienki) :

    large.EG_muji.jpg.cde407168bde99023c24d6

    Campus Kokuyo Sarasara (chyba 54g) :

    large.EG_kakuyo.jpg.9d389790a253ad809cda

  7. Miało być ambitnie maczanką, ale wiecie : złej baletnicy i takie tam... Lepiej późno niż wcale.

    Kolor niebieski, trochę kobaltowy, bardzo mocna ultramaryna. Jak to mawia się kolokwialnie - daje po oczach.

    Przepływ bardzo dobry. Czas wysychania - umiarkowany. Strzępienie - widoczne. Przebijanie - na słabych papierach.

    Prześwitywanie - widoczne, ze względu na duże nasycenie barwnikiem.

    Atrament kupiłam jako kolor kultowy, polecany na forach "odpowiednik" Penman Spphire. Na butelce powinno być ostrzeżenie - uwaga brudzi ręce ! (niemalże jak Imari Blue :))

    Po wyschnięciu miejscami ma czerwony sheen i zostawia lekko czerwoną otoczkę liter podobnie jak Yama-Dori, KWZ Ink Spacer nad Wisłą, OS Nitrogen i inne.

    Do testów użyłam papieru formatu A5, pióra WingSung ze stalówką Lamy 1.5 mm, która co jakiś czas mi spadała (nie wiem czemu, bo 1.1mm nie spada).

    A WingSunga użyłam z lenistwa, bo na czas nie pożyczyłam myjki ultradźwiękowej i nie wyczyściłam spływaka Lamy Al-Star z Petrola ;P

    large.wachlarz.jpg.4422723ddb93b037ab037

    Clairefontaine Graph It 90g :

    large.cl_graphit.jpg.45b3377c6f92ef04119

    Canson Artbook One 100g :

    (strzępienie i przebijanie - dlatego nie próbowałam już na chińskim Creadu)

    large.canson.jpg.7107a309666598edbc04d1b

    Muji (cienki)

    large_muji.jpg.0aa88c89f0014b7560602e053

    Campus Kokuyo Sarasara (chyba 54g) :

    large.kokuyo.jpg.9e30b455061807209524255

    i rewers : papier cienki i nie przebija :)

    (Sarasara - chyba ten rodzaj jest od Tomoe :)) dla osób piszących z mniejszym naciskiem.

    large.kokuyo_reverse.jpg.758226222f401de

    Rhodia Dot Pad :

    large.rdotpad.jpg.77b9f75916e210d43e44f4

     

     

     

     

     

     

  8. Gdybym kupowała pióro za ponad 400zł ze źle nacięta stalówką to odesłałabym je w ramach zwrotu i zażądała zwrotu pieniędzy z ebay-a. Nie oddaje się takiej stalówki do pendoctora, symetrii jej nie przywróci. Zwyczajnie byłabym wściekła, nie stać mnie na takie zakupy.

    Natomiast jeśli kupiłam pomarańczową Lamę AL za 120zł  i stwierdziłam, że jest podrobiona to nie chwaląc się ;)(bo nie ma czym) nie odesłałam jej bo przecierpię podróbę (na pewno spływak nie jest oryginalny bo stalówka Lamy 1.1 ze sklepu stacjonarnego z niej spada) kosztem koloru lakieru. Bo bardzo chciałam mieć pomarańczową i za długo zwlekałam z zakupem w sklepie. Mimo, iż powinnam dla zasady zażądać zwrotu pieniędzy. (cały czas mnie to gryzie gdy na nią patrzę i też jestem trochę wściekła, ale chęć posiadania jest większa od złości na sytuację).

    Tutaj jednak stwierdzenie, że

    Dnia 18.12.2017 o 20:12, Pursat napisał:

    a Sailor przyszedł z jakby nierówno naciętą stalówką, coś okropie drapiącego bez szans na korektę w każdym razie.

    jest zbyt dużym skrótem myślowym i zwykłym wprowadzaniem w błąd czytającego. Przez to później dochodzi do niepotrzebnych jałowych dyskusji i obrażania się na porównania do malucha. No chyba, że komuś nie robi różnicy niesprawny Sailor Pro Gear i kupi sobie niebawem następne. Natomiast przy zakupie Sailora 1911 ST nie spodziewałabym się jakości jak przy GT, tak jak przy zakupie ekonomicznej wersji kart graficznych. Nie wiedziałam, że w przypadku Pro Gear też zdarzają się takie fuszery.

    Ja nie śmieje się z malucha. Czy porównanie rapidografów Rystora do Rotringa jest naśmiewaniem się z tych pierwszych? Są odpowiednio dobre do swojej klasy. Rystory dla początkujących, Rotringi dla profesjonalistów. Nie każdego studenta stać od razu na zakup pełnego zestawu Rotringów. jeśli nie studiuje na architekturze i nie traktuje tego jako inwestycję w narzędzia.

    Poza tym kupię sobie Kaigelu właśnie ze względu na stalówkę, dwukolorową z kangurem, ale na pewno nie będę jej wkładać do Watermana 512.

    Rozumiem teraz, że był to *(tytuł posta) zabieg stylistyczny mający wzbudzić zainteresowanie forumowiczów.(EOT)

  9. Dnia 18.12.2017 o 20:12, Pursat napisał:

    Odważyłem się przełożyć stalówkę Keigulu Kanguru do Sailora

    Przepraszam, nie rozumiem cieszysz się, że mercedes ruszył z silnikiem malucha? A możne warto zwrócić się do  pendoctora, żeby sprawdził czy stalówka Sailora nie ma przypadkiem tzw. baby bottom, albo ktoś jej nie przywalił. Można także potraktować stalówkę micromeshem lub po prostu zwrócić pióro z reklamacją do sklepu. No chyba, że to podróba :ph34r:

  10. Dnia 11.03.2017 o 21:28, Kleks napisał:

    Dziś kupiłem zeszyt (...)

    Ja kupiłem coś, co bardzo mi się spodobało, ze względu na nietypowy, ale bardzo poręczny format (127 x 210) i bardzo fajną okładkę, wprawdzie ze sztucznej skóry, ale naprawdę świetnie wyglądającej. (...)

    A ja znalazłam jego braciszka  w empiku :

    X4x43Ih.jpg   large.20171016_180602.jpg.9ac316daee83ac

    Dzięki Kleksowi nie kupiłam.

    Zastanowił mnie jednak notes Antras Renesans A5 w kropki, ale cena zbójecka. Ktoś testował??

     

×
×
  • Utwórz nowe...