Witam! Swoją historię z piórem zacząłem w podstawówce, zmuszony do pisania na j. polskim czego bardzo nie lubiłem... aż do teraz. Jestem w 1szej technikum i zauważyłem jak kolega pisze piórem (chinolem z kiosku), który okazał się jego wiernym sługą i z sentymentu nim pisze. Więc ja postanowiłem spróbować pisać piórem, dlaczego nie- to nie może być trudne, szukałem dobrego pióra, znalazłem Wasze forum i... Zdecydowałem się na Lamy Safari Charcoal, czarna stalówka EF i w 1 dzień już postanowiłem kupić bez zgody rodziców , po prostu byłem napalony :x. Kurier podjechał, ekscytacja i nagle naszło mnie wewnętrzne poruszenie <<po co ci to?>>. Po godzinie, od kiedy odłożyłem Lamę postanowiłem popisać jeszcze raz i... to będzie mój najwierniejszy przyjaciel do końca życia! Poczułem jego moc dopiero za drugim razem, ale chyba mi wybaczy .
Teraz tylko myślę, na ile mi wystarczy 50 ml atramentu, używając go w szkole do notatek, ale zbliżają się urodziny i chyba wiem co będę chciał .
Pozdrawiam
Piżamka