Long Tom
-
Ilość treści
69 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Typ zawartości
Profile
Blogi
Fora
Pliki
Galeria
Kalendarz
Posty napisane przez Long Tom
-
-
A przy bardziej mokrych stalówkach jest o wiele ciemniejszy. Moim zdaniem bardzo ciekawy kolor.
-
W końcu udało mi się znaleźć chwilę by coś wyskrobać w Zeszycie.
Oto skan moich wypocinek:
-
Bardzo ciekawy kolor. Właśnie jedzie do mnie próbka od Visvamitry i coś mi się wydaje, że na próbce się nie skończy.
-
Cieszę się, że wracamy do zabawy. Poproszę zeszyt:)
Pozdrawiam
LT
-
Wodoodporność atramentu podkreśla kilka testów zamieszczonych na FPN, ot choćby ten: http://www.fountainpennetwork.com/forum/index.php?/topic/232903-pilot-bottled-blue/
-
Ten atrament uznawany jest za wodoodporny. Może to efekt uboczny owej wodoodporności?.
-
Jeden z moich ulubionych niebieskich, także kupiłem z Pilotem 78 G, a potem udało mi się w lokalnym papierniczym nabyć ostatnią paczkę nabojów. Ten w nabojach jest zdecydowanie bardziej nasycony -może przez odparowanie części wody. Na Amazonie kupiłeś flaszkę?
-
Dzięki za fajne spotkanie, szczególnie Ann za mnóstwo próbek ciekawych inków. Szkoda, że tak szybko musiałem uciekać gubiąc po drodze pióra
-
Jestem ZA, terminy też ok, no może z wyjątkiem tych o wschodzie słońca.
-
Ale ten widoki oczy me raduje. Marek, jak następnym razem będziesz w Trójmieście, to weź to wszystko do przetestowania
-
Dzięki Visvamitra za wyczerpującą recenzję tego pióra. Tak się szczęśliwie dla mnie składa, że Pilot 78 G ze stalówką B to jedno z moich podstawowych piór do codziennego pisania - zawsze jedno lub dwa gości w mojej teczce i na biurku. Lubię stalówki stub/italik, a ta przez swoją względną suchość (dla mnie w sam raz) doskonale się nadaje do codziennego pisania, bo nie zalewa kartek litrami atramentu i nie trzeba się martwić o jego długie wysychanie.
Co do estetyki, to nie budzi u mnie jakichkolwiek negatywnych emocji, jak np. większość piór "made in China" - ot ascetyczny wygląd całkowicie podporządkowany funkcjonalności, a ta jest na bardzo wysokim poziomie. Osobiście nie spotkałem jeszcze nikogo, komu to pióro źle by leżało w ręku. Podkreślę jeszcze wielką łatwość wymiany stalówek i czyszczenia pióra, a tym samym możliwość szybkiej zmiany atramentu.
Jako mały minus dodałbym trudną dostępność normalnego konwertera, bo ten który jest dołączony nie daje podglądu ilości atramentu i tak w ogóle jest zalecany przez producenta do przepłukiwania pióra.
-
To końcówka pochwy na maczetę.
-
Dzięki, dla mnie japońskie F jest za cienkie - To M jest minimalne grubsze od europejskiej F-ki - dla mnie grubość idealna.
-
-
To jedna z najciekawszych zieleni jaką widziałem.
-
Jakby ktoś miał jeszcze wątpliwości to koszt dostawy do Polski Fedexem $46.94
-
Proszę mi tutaj nie wyjeżdżać z tym kadzeniem, bo bzdurki piszecie. Proszę natychmiast brać pióra w dłonie i do dzieła. Skoro mi czasem wychodzi, to znaczy, ze nie może być trudne
-
Czytałem ten artykuł, ale nie do końca się zgadzam, bo przy tej samej stalówce jedne atramenty nań wpełzają, a inne nie. A poza tym od kiedy trzeba mieć nogi by pełzać
-
Bardzo mi się ten niebieski podoba. Ciekawe, czy atrament wypełza na stalówkę?
-
Dzięki, ciekawie to wygląda; szkoda, że będę we Wrocku dopiero we wrześniu, ale jak patrzę te dwie pierwsze wystawy też się zapowiadają interesująco.
-
Czy mógłbym prosić o przeliterowanie? "Strona o podanym adresie nie istnieje"
-
Najnowszy podręcznik jaki widziałem, to napisany przez C.C. Lister'a, wydany przez Macmillan Company w 1917 roku i szczerze mówiąc nie widzę istotnych różnic w stosunku do Palmera, braci Spencer, Madararasza - poza kształtem niektórych liter i głębokością podejścia do niektórych zagadnień. Ćwiczyć można z powodzeniem piórami wiecznymi. Celowo pomijam opracowania Pana Mariana Falskiego, którego pierwsze elementarze pochodzą z 1910 i były zmorą mego wczesnego dzieciństwa .
-
Przyznam, że jestem pod wrażeniem Irbis. Niestety teraz się nie udało, ale z pewnością następnym razem.
-
1. Alveryn
2. Bethaelien
3. ArielN
4. Long Tom
5.
ANTIETAM - Noodler's
w Recenzje atramentów
Napisano
Wydaje mi się, że była też inna inspiracja nazwy tego atramentu. Nad potokiem Antientam rozegrała się jedna z najbardziej krwawych bitew Wojny Secesyjnej, zwana potem "Bloody Antientam". O inspiracji świadczy też etykieta flaszki http://www.gouletpens.com/v/vspfiles/photos/N19013-2.jpg no i oczywiście sam kolor inku.