Skocz do zawartości

Long Tom

Użytkownicy
  • Ilość treści

    69
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Long Tom

  1. A wiecie, jaka fajna historia stoi za tym atramentem?

    Podobno kiedyś znaleziono flaszkę atramentu z początku XIX wieku niedaleko Antietam w USA. Był cąłkowicie wyschnięty, ale główny czarnoksiężnik atramentów Noodlers, Nathan, "nawodnił" go, i odtworzył tamten kolor ze współczesnych składników :)

    Wydaje mi się, że była też inna inspiracja nazwy tego atramentu. Nad potokiem Antientam rozegrała się jedna z najbardziej krwawych bitew Wojny Secesyjnej, zwana potem "Bloody Antientam". O inspiracji świadczy też etykieta flaszki http://www.gouletpens.com/v/vspfiles/photos/N19013-2.jpg no i oczywiście sam kolor inku.

  2. Jeden z moich ulubionych niebieskich, także kupiłem z Pilotem 78 G, a potem udało mi się w lokalnym papierniczym nabyć ostatnią paczkę nabojów. Ten w nabojach jest zdecydowanie bardziej nasycony -może przez odparowanie części wody. Na Amazonie kupiłeś flaszkę?

  3. Dzięki Visvamitra za wyczerpującą recenzję tego pióra. Tak się szczęśliwie dla mnie składa, że Pilot 78 G ze stalówką B to jedno z moich podstawowych piór do codziennego pisania - zawsze jedno lub dwa gości w mojej teczce i na biurku. Lubię stalówki stub/italik, a ta przez swoją względną suchość (dla mnie w sam raz) doskonale się nadaje do codziennego pisania, bo nie zalewa kartek litrami atramentu i nie trzeba się martwić o jego długie wysychanie.

    Co do estetyki, to nie budzi u mnie jakichkolwiek negatywnych emocji, jak np. większość piór "made in China"  - ot ascetyczny wygląd całkowicie podporządkowany funkcjonalności, a ta jest na bardzo wysokim poziomie. Osobiście nie spotkałem jeszcze nikogo, komu to pióro źle by leżało w ręku. Podkreślę jeszcze wielką łatwość wymiany stalówek i czyszczenia pióra, a tym samym możliwość szybkiej zmiany atramentu. 

    Jako mały minus dodałbym trudną dostępność normalnego konwertera, bo ten który jest dołączony nie daje podglądu ilości atramentu i tak w ogóle jest zalecany przez producenta do przepłukiwania pióra.

  4. Najnowszy podręcznik jaki widziałem, to napisany przez C.C. Lister'a, wydany przez Macmillan Company w 1917 roku i szczerze mówiąc nie widzę istotnych różnic w stosunku do Palmera, braci Spencer, Madararasza - poza kształtem niektórych liter i głębokością podejścia do niektórych zagadnień. Ćwiczyć można z powodzeniem piórami wiecznymi. Celowo pomijam opracowania Pana Mariana Falskiego, którego pierwsze elementarze pochodzą z 1910 i były zmorą mego wczesnego dzieciństwa :)

×
×
  • Utwórz nowe...