Skocz do zawartości

kerad

Użytkownicy
  • Ilość treści

    1282
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez kerad

  1. Duke ruszył chyba w Chinach chyba w 1988 roku. A jeszcze jakieś 4 lata temu wyrzucili tę marke ze sklepu ze wzgledu na ilość reklamacji mimo niemieckiego udziału. Pelikan produkowany w Niemczech w dużym chyba procencie, jakość poszła w dół. Dajmy im jakiś czas i kredyt zaufania. Mam dwa pióra tej firmy i jakość naprawde jest dobra. Oczywiście nie jest to ilość wiarygodna. Polska dawno nie robiła piór tej jakości a teraz mamy przynajmniej jakiś udział w tej produkcji.

  2. Ponieważ nazbieralo sie troche tych flaszek z niebieskimi płynami bez tabliczek ostrzegawczych z odpowiednim portretem, postanowiłem więc coś z tym zrobić. "Nie chciałem wylewać do zlewu i potem zatrzymywać jedna ręką dom" dlategóż napoilem nimi parę piórek. Każdym piórem popisałem troche aby rozpisać a nie pisać częściowo wyschniętym i nie zafałszować koloru, dopiero potem zapisywałem kartkę testową. Nie użyłem wacika gdyż większość atramentów jest z nabojów. Zakreślone pole jest do połowy jeden raz a drugą połowe zakreślałem poraz drugi.

    test_niebieskich.jpg

    Skaner troszke rozjaśnił, ale jest niebieski Parker więc jest jakiś odnośnik.

  3. PIÓRKO KTÓRE STAŁO SIĘ NIESPODZIANKĄ :-)

    Lubie sobie chodzić do pewnej hurtowni we Wrocławiu, kiedy przyjeżdżm do Polski, aby kupić sobie jakieś chińskie pióra. Lubie piórka z tego kraju, mam ich około 15 a moja małżonka około 10. Na razie na drogie nas jeszcze nie stać, więc sobie namiastkujemy wyrobami azjatyckimi. Jest tam przeogromny wybór piór na żywo i napewno każdy kto nie jest snobem może sobie voś fajnego wybrać.

    Obsługa sympatyczna i zawsze jest jeszcze troche czasu na sympatyczne rozmowy. Nie pamietam jaki droższy model wtedy kupowałem, chyba Picasso 915 lub jakieś inne. Akurat przyszła nowa dostawa, jeszcze do końca nierozpakowana. Poprosiłem o pióro Baoer 100 które ma już moja małżonka koloru jasnoniebieskiego i bardzo dobrze piszące. Chcialem dlatego takie same ale czarne. To pioro o którym pisze zostało mi zaprezentowane dodatkowo. Spodoboało mi się na tyle abym je sobie dokupił. Cena jak za nie byla symboliczna więc się namyśłalem jedną sekundę. Potem zidentyfikowałem je jako Baoer 500.

    Pioro trafilo najpierw do zbiorczego etui na zbierane pióra i tam przeleżało jakieś 3 miesiące. Potem do zbioru piór chińskich i non name. Mamy kilka sztuk piór tej marki i wszytkie mają naprawde bardzo dobrze piszące stalówki. Moim zdaniem chyba najlepsze z chińskich dostepnych piór tej półki.

    Pare dni temu to piórko chyba zaczęło wydzielać jakieś fluidy i ciagle przyciągalo moje oko. Sięgnąłem więc po nie aby troszke nim popisać sobie, wypróbować. Załadowalem do niego nabój niebieskiego atramentu Jinhao i odlożylem na chwile aby atrament słynął na spływak i stalówke. Jednak się mu chyba nie chcialo bo pióro nie zaczęło pisać. Jeszcze chwilka i nic. Ten spływak ma troche dziwny kształ po zewnętrznej stronie, jest zupełnie gładki. Naciskanie naboju także nie pomagało. Zamoczylem więc stalówke w niebieskim atramencie Hero i zacząłem sobie bazgrolić po papierze. Zdumienie jakością pisania było ogromne. Pióro ma naprawde wspaniałą stalówke leciutko płynącą po kartce, jak masełko czyli moją ulubioną. Przestać pisać sie nie chciało. Przez pare dni brałem to pióro chcąc sprawdzić jak zaczyna po małej przerwie (24h).

    za każdym razem zaczynało od punktu przyłożenia.

    Pióro jest koloru czarnego w wersji GT. Na skuwce posiada dużą złotą obrączkę z napisem Baoer. Posiada dwukolorową stalówke. Na złotym tle jest srebrny półksiężyc lub litera C a w niej napis Baoer. Pisze kreske tak między europejskim F-M. Kreska równa i niepostrzępiona, równo podawana ilość atramentu.

    Pióro jest standartowych rozmiarów podobnych do Parkera Sonneta czy Hero 616. Jak na swoje rozmiary jest dosyć ciężkie szczególnie ze skuwką, ale dobrze wyważone. Pisze się dobrze ze zdjętą jak i z założoną skuwką.

    Za symboliczną cenę dostałem piórko "owielkiej przyjemności" pisania. Mam tylko kilka piór z masełkową stalówką, dlatego ono mnie tak ucieszyło.

    Polecam go ludziom których nie stać na piora, nawet tanie Parkery czy inne markowe pióra a chcą mieć cos fajnego do pisania, lepszego niź nonname czy typowo szkolne pióra. Może być też fajnym piórem drugim zapasowym.

    W tym przypadku uzyskujemy fantastycznie dobry stosunek ceny do jakości pisania.

    baoer_500.jpg

    baoer_500.jpg

    baoer_500.jpg

    baoer_500.jpg

    Pozdrowionka Kerad

  4. Mnie troche zaskoczylo jedno zdanie producenta i poniekąt się zgadzam; Brak w Polsce projektantów piór. Potrzebne byłyby spore nakłady a czas w tym przypadku nie jest sprzymierzeńcem, wróciłyby się dość późno. Ile ludzi będzie wiedziało, że to chińskie projekty, a może nie. Picasso to Francuzi produkujący w Chinach. Duke, Niemcy produkujący w Chinach. Może po umocnieniu się na polskim rynku coś się tutaj zacznie np. male serie limitowane. Podchodzą do tego bardzo mądrze. Dajmy im jako przyszli klienci czas i trzymajmy kciuki. Życze im jak najlepiej, tym bardziej że jakość tej produkcji na świecie się obniża, przymamniej tej niższej półki.

×
×
  • Utwórz nowe...