Skocz do zawartości

Przeszukaj forum

Pokazywanie wyników dla tagów 'Omas'.

  • Szukaj wg tagów

    Wpisz tagi, oddzielając przecinkami.
  • Szukaj wg autora

Typ zawartości


Blogi

Brak wyników do wyświetlenia.

Forum

  • Witamy na Pióra Wieczne Forum
    • Regulamin Forum
    • Misja Forum
    • Przedstaw się
  • Z życia PWF
    • Aktualności
    • Atrament forumowy 2018
  • Wybór pióra wiecznego
    • Wybór i zakup pióra wiecznego
  • Forum o piórach wiecznych
    • Pióra wieczne i akcesoria
    • Historia piór wiecznych
    • Atramenty
    • Papiery i notatniki
    • Galeria
  • Pracownia naprawy i konserwacji
    • Naprawa piór wiecznych
  • Forum o długopisach i ołówkach
    • Długopisy
    • Ołówki i inne przybory piśmiennicze
  • Recenzje
    • Recenzje piór wiecznych
    • Recenzje atramentów
    • Recenzje akcesoriów piśmienniczych
  • Książki o piórach wiecznych i kaligrafii
    • Książki o piórach wiecznych i kaligrafii - recenzje
  • PWF dla sztuki
    • Kaligrafia
    • Pracownia artystyczna
  • Agora
    • Targowisko PWF
    • Co w trawie piszczy?
    • Kawiarenka
  • Rynek piór wiecznych
    • Obserwator aukcji
    • Łowcy okazji
    • Oferty firm
  • Prezentacje
    • Prezentacje, katalogi i inne materiały informacyjne
  • Opinie o sklepach

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Rozpocznij

    Koniec


Ostatnia aktualizacja

  • Rozpocznij

    Koniec


Filtruj po ilości...

Data dołączenia

  • Rozpocznij

    Koniec


Grupa


WWW


Facebook


Instagram


Twitter


Snapchat


Skąd jesteś?


Zainteresowania

Znaleziono 17 wyników

  1. Przedstawiam test atramentu Omas Black o ładnym antracytowym kolorze. Nie jest to czerń, której wszyscy poszukują, czyli czarna jak polski węgiel, ale i tak ciekawa. Całkiem przyjemne cieniowanie jak na czarny kolor. Wysychanie na dobrym poziomie. Przebijanie jest niezauważalne, jednak miejscami na papierze ksero widać cienie liter. Atramentem pisze się bardzo przyjemnie. Z lekkim poślizgiem. Spróbujcie. Producent: Omas Seria, kolor: Black Pióro: Waterman Hemisphere „F” Papier: Image Volume (gramatura 80 g / m2) Parametry techniczne: Przepływ: dobry Lepkość: dobra Przebijanie: niezauważalne Cieniowanie: zauważalne Strzępienie: niezauważalne Nasycenie: dobre Kleks rozmazany stalówką Maźnięcie wacikiem Kreski Odporność na wodę [klasa B] Czas wysychania Kleks na chusteczce higienicznej Chromatografia Próbka tekstu na papierze ksero Próbka pisma w zeszycie Oxford A5 (gramatura 90 g / m2) Próbka pisma w zeszycie Rhodia No 16 (gramatura 90 g / m2) Próbka pisma na karcie Clairefontaine (gramatura 120 g / m2) Paleta odcieni (pobranych z 7 punktów kleksa)
  2. Przedstawiam test atramentu Omas Red o bardzo dobrze nasyconym czerwonym kolorze. Atramentem pisze się bardzo dobrze, ale nie rewelacyjnie. Nie ma tego pięknego maślanego poślizgu, którego oczekuje większość z nas. Pomimo ładnego koloru, atrament ma trzy wady: przebija punktowo, nie jest wodoodporny i dość długo wysycha. Im lepszy papier, tym dłużej. Poza tym jest fajny. Producent: Omas Seria, kolor: Red Pióro: Waterman Hemisphere „F” Papier: Image Volume (gramatura 80 g / m2) Parametry techniczne: Przepływ: bardzo dobry Lepkość: dobra Przebijanie: możliwe punktowe Cieniowanie: zauważalne Strzępienie: niezauważalne Nasycenie: bardzo dobre Kleks rozmazany stalówką Maźnięcie wacikiem Kreski Odporność na wodę [klasa C] Czas wysychania Kleks na chusteczce higienicznej Chromatografia Próbka tekstu na papierze ksero Próbka pisma w zeszycie Oxford A5 (gramatura 90 g / m2) Próbka pisma w zeszycie Rhodia No 16 (gramatura 90 g / m2) Próbka pisma na karcie Clairefontaine (gramatura 120 g / m2) Paleta odcieni (pobranych z 7 punktów kleksa)
  3. Przedstawiam test atramentu Omas Blue o ładnym i można rzec tradycyjnym niebieskim kolorze. Atrament ma bardzo dobry przepływ i jest bardzo mokry. Ta mokrość powoduje, że atrament przenika szybko na drugą stronę (wnika w kartkę). Szybkie wnikanie wiąże się również z szybkim efektem wysychania. Można zobaczyć jak atrament wysycha na naszych oczach w chwili pisania. Polecałbym do suchych piór. W innych może być zbyt lejącym się. Ta nadmierna wilgotność potrafi powodować również strzępienie. Producent: Omas Seria, kolor: Blue Pióro: Waterman Hemisphere "F" Papier: Image Volume (gramatura 80 g / m2) Parametry techniczne: Przepływ: bardzo dobry Lepkość: dobra Przebijanie: zauważalne Cieniowanie: zauważalne Strzępienie: niezauważalne Nasycenie: dobre Kleks rozmazany stalówką Maźnięcie wacikiem Kreski Odporność na wodę [klasa B] Czas wysychania Kleks na chusteczce higienicznej Chromatografia Próbka tekstu na papierze ksero Próbka pisma w zeszycie Oxford A5 (gramatura 90 g / m2) Próbka pisma w zeszycie Rhodia No 16 (gramatura 90 g / m2) Próbka pisma na karcie Clairefontaine (gramatura 120 g / m2) Paleta odcieni (pobranych z 7 punktów kleksa)
  4. Słowo się rzekło,... kobyłka u płota się pojawiła... Dotarłem wreszcie w domowe pielesze to i fotki ciut lepsze zrobić mogłem Omasom, które w me niecierpliwe rączki wpadły z okazji kolejnych "dziewiętnastych - bo mniej hucznie niż osiemnaste" obchodzonych urodzin... po pierwsze primo Omas Arte Italiana Art Deco Grafitowy z giloszkiem w złoto ozdobny ze stalówką fleksującą... poniżej w parze z drugim Arte Italiana... czyli Arte Italiana Arco Verde także z fleksującą stalówką... to po drugie primo... No a na koniec pozostał crème de la crème Omasowej uczty czyli... trzecie primo... potrójne trzecie primo... trio imienia Armanda Simoniego w rocznicowej oprawie... A na koniec все вместе... Tak jak bywają uczty melomana... to mnie dane jest dzięki przyjaciołom doświadczać uczty pióromaniaka... czego wszystkim czytającym z całego serca życzę...
  5. Nie lubię spaghetti. Pizzy nie jadam. Mimo to mam słabość do włoszczyzny. Włosi potrafią tworzyć rzeczy piękne, stylowe i eleganckie. Wystarczy spojrzeć na włoskie samochody, ubrania, sprzęt AGD. Opierając się na klasycznych liniach, pozwalają sobie na dużą dawkę indywidualizmu i ekstrawagancję. Co więcej Włochy są kolorowe. To kraj lazurowego nieba i nasyconej kolorami architektury. Włosi nie boją się kolorów, paletę barw mieszają i łączą pewnie i odważnie tworząc rzeczy wyjątkowe. Dotyczy to również produkowanych we Włoszech piór wiecznych. Wiele z nich jest dla mnie zbyt ozdobnych, ale są też perełki, których design jest mi bliski. Omasy podobały mi się od dawna, jednak na naszym forum recenzji i opinii dotyczących tej marki jest niewiele, a kiedy już się pojawiają, nie są przesadnie pochlebne. Ponieważ Omasy nie należą do piór tanich, przez długi czas nie ulegałem pokusie. Aż w końcu na którymś spotkaniu miałem okazję pobawić się Omasem Ogivą Endera wykonaną z pięknego celuloidu. Pióro to zrobiło na mnie bardzo dobre wrażenie. Lekkie, wygodne, gustowne. Do tego świetnie piszące. Postanowiłem zaryzykować i zamówiłem sobie pióro, które podobało mi się odkąd zobaczyłem jego pierwsze zdjęcie - Omasa Ogiva Albę. Niestety włoszczyzna wciąga. Po kupnie Alby kupiłem jeszcze dwa Omasy – dzisiaj napiszę parę słów o modelu Emotica, ale najpierw chciałbym przybliżyc spółkę tym, którzy jeszcze jej nie znają. Omas – krótki rys historyczny Spółkę OMAS (Officina Meccanica Armando Simoni) założył w 1925 roku w Bolonii Armando Simoni – miłośnik greckiej kultury, artysta i utalentowany inżynier. Twórca OMASa zwykł mawiać, że „pióro musi sprawiać, że pisanie będzie przyjemnością”. Nie były to czcze słowa. Udało mu się stworzyć wiele fantastycznych piór wiecznych, które stały się ikonami włoskiego stylu. Warto wymienić chociażby dwunastościenny, zainspirowany grecką kulturą model Arte Italiana czy też tzw. Doctor’s Pen, w którego korpusie znajdował się maleńki termometr. W 1927 r. powstał oparty na kształcie stożka model Ogiva. Omas pozostaje spółką rodzinną, choć, niestety pod silnym wpływem korporacji. W 2000 r. spółkę przejęła Grupa LVMH. W latach 2000-2005 udało im się zepsuć rynek i zniechęcić do siebie miłośników marki. Firma chciała zawojować rynek, wprowadziła modele wykonane z barwnego akrylu, ale ich design za bardzo odbiegał od tradycji marki, by utrzymać „starych” zwolenników. Dodatkowo pojawiły się liczne wpadki jakościowe, które nie zachęcały nowych konsumentów do sięgnięcia po Omasa. W 2007 roku większościowy pakiet udziałów OMASa odkupił od Grupy LVMH jej strategiczny partner na rynkach azjatyckich – Xinyu Hengdeli. Nie ulega wątpliwości, że firma będzie chciała osiągnąć profit rozwijając markę i wchodząc w nowe kategorie akcesoriów: portfeli, spinek, neseserków i tym podobnych kosztownych drobiazgów. Istotne jest jednak to, że mniej więcej od 2007 r. OMAS odbudowuje markę. Na rynku pojawiły się nowe modele piór wiecznych m.in. Omas Emotica a jakość piór wyraźnie się poprawiła. Fabryka wciąż mieści się w Bolonii, w centrali firmy wciąż pracują potomkowie Simoniego. Niestety już niedługo. W ubiegłym miesiącu spółka Omas została zamknięta, część pracowników zwolniona. Do końca tego roku działalność spółki zostanie wygaszona. Przykra sprawa. Więcej na ten temat możecie przeczytac tutaj. Emotica Model Emotica powstał w 2007 r. i był częścią kolekcji mającej na celu rewitalizację marki i zaproponowanie konsumentom bardziej współczesnego wzornictwa. Nazwa odnosi się do materiałów uzytych przy produkcji pióra i idei / słów kluczy nawiązujących do designu: E(emotion)MO(movement)TI(titanium)CA(caoutchouc). Model Emotica zdobył dwa wyróżnienia za design: 1. Best Pen-High Design, 2007 (w oparciu o liczbę głosów czytelników Pen World) 2. Trophee Du Stylographee 2007 Co wyróżnia ten model? Charakterystyczny maczugowaty kształt – pióro rozszerza się znacznie. Metalowa plakietka z logo Omasa umieszczona na korpusie wygląda ciekawie i nowocześnie. Tym, co wzbudziło największe uznanie szanownego jury jest jednak klips. Szkaradny, ale za to ciekawie pomyślany. Klips jest przecięty na dwie części, z których każda zamontowana jest na zawiasie. Po jego odchyleniu o około 90 stopni, klips staje się podpórką pióra J Można ustawić Emotice na biurku i podziwiać. Pomysł to bez dwóch zdań intrygujący a jego wykonanie nie rozczarowuje. Mimo to nie podoba mi się ten klips. Wiem, że od estetyki ważniejsza była funkcja, ale funkcję zostawmy Niemcom. Włosi niech skupia się na estetyce. Dobrze im to przeważnie wychodzi. A może Emotica to przymiarka Omasa do stworzenia piórowego Transformersa? Może firma tylko pozornie została zlikwidowana a w rzeczywistości w piwnicach fabryki tworzą małe Deceptikony, które pod postacią przydrogich piór i długopisów zdobędą władzę nad światem? Wrażenia Opakowanie pióra robi dobre wrażenie. Jest eleganckie i solidnie wykonane. Tylko kogo interesuje opakowanie? Mnie nie. Szybko więc odłożyłem je na bok – jest za ciężkie, żeby wzorem Stevena Browna rzucić je za siebie. Mógłbym kogoś zranić albo wybić dziurę w podłodze. Z opakowania wyjąłem dość dziwnie wyglądające pióro wieczne. W dłoni leżało nieźle, szybko więc nabiłem je atramentem i zabrałem na jazdę testową po różnych papierach. Jazdę tę pióro zdało celująco, dzięki fenomenalnej stalówce. Zanim jednak opiszę stalówkę chciałbym skupić się na również istotnej kwestii jakości użytych materiałów i zastosowanych rozwiązań konstrukcyjnych. Bez dwóch zdań pióro to zostało wykonane solidnie i starannie. Niestety nie obyło się bez wpadek. Emotica dostępna była w czterech kolorach: niebieskim, czerwonym, żółtym i czarnym. Model niebieski i czerwony zostały wykonane z tworzywa, które przyciąga każdą drobinkę kurzu i jak szalone zbiera odciski palców. Modele żółty i czarny podobno zostały wykończone trochę inaczej – tworzywo i lakier są w nich zmatowione. Z kurzem i odciskami palców łatwo sobie poradzić przecierając pióro ścieraczką. Żaden problem. Trochę gorzej wyglada sytuacja z luźną skuwką. Niestety Omas nie zastosował w tym modelu zakręcanej skuwki tylko skuwkę nasuwaną. Lamy pokazało, że mechanizm taki może być trwały i działać perfekcyjnie nawet po upływie 30 lat. Niestety projektanci (a może księgowi?) Omasa zdecydowali się pójść innym tropem – tropem cięcia kosztów. W skuwce znajduje się plastikowa tuleja. Sekcja jest metalowa. Nie trzeba być geniuszem i znawcą praw fizyki, żeby domyśleć się, że takie rozwiązanie nie należy do najtrwalszych. Bo nie należy. Po niespełna pół roku używania skuwka w mojej Emotice wyrobiła się i lata na boki. Mając na uwadze rynkową cenę tego pióra (prawie 400 $) traktuję to jako niesmaczny żart. Stalówka Emoticę zaopatrzono w stalówkę wykonaną z tytanu. Nigdy wcześniej nie pisałem tytanową stalówką i nie wiedziałem czego się spodziewać. Spotkałem się z głosami, że tytanowe stalówki bywają kapryśne i nie zawsze chcą pisać wtedy, kiedy pisać chce właściciel pióra, w którym je zamontowano. Na szczęście okazało się, że stalówka w rozmiarze M w mojej Emotice nie miewa gorszych momentów ani bólów głowy. Przypuszczam, że to zasługa niezrównanego ebonitowego spływaka Omasa. Powiem wam tyle – jeśli wszystkie tytanowe stalówki piszą tak, jak ta, nie chcę już innych. Weźcie sobie stal i złoto a mnie zostawcie tytan. Stalówka Omasa po prostu MIAŻDŻY. Nie dość, że jest piękna i duża, to jeszcze jest zrywna i z pazurem. Pisanie nią można przyrównać do pisania po teflonowej powierzchni – wszystko przebiega płynnie, ale czuć fakturę materiału znajdującego się pod stalówką. Została stworzona do gorączkowego zapisywania uciekających myśli i nadążania za twórczą weną podkręcającą obroty umysłu. Co tu dużo mówić, zakochałem się. System napełniania Emoticę wyposażono w porażająco nudny system napełniania: konwerter lub naboje. Nie ma czym się podniecać. Rozmiary Alba jest dużym piórem. Lamy Al-Star czy 2000 wyglądają przy niej jak anemiczne, ponure rodzeństwo. Zamknięte – 149 mm Otwarte – 132 mm Waga – 22 g Podsumowanie Omas Emotica to model wycofany z produkcji kilka lat temu. Jeśli ktoś chciałby go kupić trzeba szukać na rynku wtórnym. Zakładam, że są jeszcze na rynku sklepy, które mają kilka sztuk, ale nie zadałem sobie trudu, żeby je wyszukać. Scusate. Trzeźwo oceniając to pióro trzeba sobie jasno powiedzieć, że nie było warte rynkowej ceny. Broni się tylko dzieki fenomenalnej stalówce. Resztę rozwiązań oceniłbym raczej nisko. Emotica to model z okresu, w którym księgowi Omasa mieli dużo do powiedzenia i dlatego w porównaiu do wcześniejszych i późniejszych piór wiecznych tego producenta jakość wykonania tego modelu jest poniżej moich oczekiwań. Na pewno będę szukał jeszcze jednego Omasa z tytanową stalówką, ale będzie to raczej Milord ART z zakręcaną skuwką. Plusy: · stalówka · design Minusy · jakość wykonania (tworzywo zbierające odciski palców, wyrabiająca się skuwka) · design (do mnie nie trafia - nie byłoby źle, gdybye nie klips) · cena
  6. Spółkę OMAS (Officina Meccanica Armando Simoni) założył w 1925 roku w Bolonii Armando Simoni – miłośnik greckiej kultury, artysta i utalentowany inżynier. Twórca OMASa zwykł mawiać, że „pióro musi sprawiać, że pisanie stanie się przyjemnością”. Nie były to czcze słowa. Udało mu się stworzyć wiele fantastycznych piór wiecznych, które stały się ikonami włoskiego stylu. Warto wymienić chociażby dwunastościenny, zainspirowany grecką kulturą model Arte Italiana czy też tzw. Doctor’s Pen, w którego korpusie znajdował się maleńki termometr. W 1927 r. powstał oparty na kształcie stożka model Ogiva. Omas pozostaje spółką rodzinną, choć, niestety pod silnym wpływem korporacji. W 2000 r. spółkę przejęła Grupa LVMH. W latach 2000-2005 udało im się zniechęcić do siebie miłośników marki. Firma chciała zawojować rynek, wprowadziła modele wykonane z barwnego akrylu, ale ich design za bardzo odbiegał od tradycji marki, by utrzymać „starych” zwolenników. Dodatkowo pojawiły się liczne wpadki jakościowe, które nie zachęcały nowych konsumentów do sięgnięcia po Omasa. W 2007 roku większościowy pakiet udziałów OMASa odkupił od Grupy LVMH jej strategiczny partner na rynkach azjatyckich –Xinyu Hengdeli. Nie ulega wątpliwości, że firma będzie chciała osiągnąć profit rozwijając markę i wchodząc w nowe kategorie akcesoriów: portfeli, spinek, neseserków i tym podobnych kosztownych drobiazgów. Istotne jest jednak to, że mniej więcej od 2007 r. OMASodbudowuje markę. Na rynku pojawiły się nowe modele piór wiecznych m.in. Omas Emotica a jakość piór wyraźnie się poprawiła. Fabryka wciąż mieści się w Bolonii, w centrali firmy wciąż pracują potomkowie Simoniego. Oprócz piór firma sprzedaje atramenty w charakterystycznym kałamarzu: www.omas.com Atramenty są dostępne w następujących kolorach: Black Blue Gray (New) Green Orange Red Sepia Turquoise Violet Historycznie Omas miał w ofercie: Amerigo Vespucci Red Green Italia Hong Kong Red Permanent Black Roma 2000 Blue Triratna Saffron Red nie jest zły, ale niczym się nie wyróżnia na tle konkurencji. W sumie konkurencja bije go na glowę. Atrament na ręczniku kuchennym Software ID Tomoe River, Kaweco Classic Sport, B Leuchtturm, Kaweco Sport Classic, B Porównanie
  7. Spółkę OMAS (Officina Meccanica Armando Simoni) założył w 1925 roku w Bolonii Armando Simoni – miłośnik greckiej kultury, artysta i utalentowany inżynier. Twórca OMASa zwykł mawiać, że „pióro musi sprawiać, że pisanie stanie się przyjemnością”. Nie były to czcze słowa. Udało mu się stworzyć wiele fantastycznych piór wiecznych, które stały się ikonami włoskiego stylu. Warto wymienić chociażby dwunastościenny, zainspirowany grecką kulturą model Arte Italiana czy też tzw. Doctor’s Pen, w którego korpusie znajdował się maleńki termometr. W 1927 r. powstał oparty na kształcie stożka model Ogiva. Omas pozostaje spółką rodzinną, choć, niestety pod silnym wpływem korporacji. W 2000 r. spółkę przejęła Grupa LVMH. W latach 2000-2005 udało im się zniechęcić do siebie miłośników marki. Firma chciała zawojować rynek, wprowadziła modele wykonane z barwnego akrylu, ale ich design za bardzo odbiegał od tradycji marki, by utrzymać „starych” zwolenników. Dodatkowo pojawiły się liczne wpadki jakościowe, które nie zachęcały nowych konsumentów do sięgnięcia po Omasa. W 2007 roku większościowy pakiet udziałów OMASa odkupił od Grupy LVMH jej strategiczny partner na rynkach azjatyckich –Xinyu Hengdeli. Nie ulega wątpliwości, że firma będzie chciała osiągnąć profit rozwijając markę i wchodząc w nowe kategorie akcesoriów: portfeli, spinek, neseserków i tym podobnych kosztownych drobiazgów. Istotne jest jednak to, że mniej więcej od 2007 r. OMASodbudowuje markę. Na rynku pojawiły się nowe modele piór wiecznych m.in. Omas Emotica a jakość piór wyraźnie się poprawiła. Fabryka wciąż mieści się w Bolonii, w centrali firmy wciąż pracują potomkowie Simoniego. Oprócz piór firma sprzedaje atramenty w charakterystycznym kałamarzu: www.omas.com Atramenty są dostępne w następujących kolorach: Black Blue Gray (New) Green Orange Red Sepia Turquoise Violet Historycznie Omas miał w ofercie: Amerigo Vespucci Red Green Italia Hong Kong Red Permanent Black Roma 2000 Blue Triratna Saffron Orange nie jest zły, ale niczym się nie wyróżnia na tle konkurencji. W sumie konkurencja bije go na glowę. Atrament na ręczniku kuchennym Software ID Tomoe River, Kaweco Classic Sport, B Leuchtturm, Kaweco Sport Classic, B Porównanie
  8. Nie lubię spaghetti. Pizzy nie jadam. Mimo to mam słabość do włoszczyzny. Włosi potrafią tworzyć rzeczy piękne, stylowe i eleganckie. Wystarczy spojrzeć na włoskie samochody, ubrania, sprzęt AGD. Opierając się na klasycznych liniach, pozwalają sobie na dużą dawkę indywidualizmu i ekstrawagancję. Co więcej Włochy są kolorowe. To kraj lazurowego nieba i nasyconej kolorami architektury. Włosi nie boją się kolorów, paletę barw mieszają i łączą pewnie i odważnie tworząc rzeczy wyjątkowe. Dotyczy to również produkowanych we Włoszech piór wiecznych. Wiele z nich jest dla mnie zbyt ozdobnych, ale są też perełki, których design jest mi bliski. Omasy podobały mi się od dawna, jednak na naszym forum recenzji i opinii dotyczących tej marki jest niewiele, a kiedy już się pojawiają, nie są przesadnie pochlebne. Ponieważ Omasy nie należą do piór tanich, przez długi czas nie ulegałem pokusie. Aż w końcu na którymś forumowym spotkaniu miałem okazję pobawić się Omasem Endera wykonanym z pięknego celuloidu. Pióro to zrobiło na mnie bardzo dobre wrażenie. Lekkie, wygodne, gustowne. Do tego świetnie piszące. Postanowiłem zaryzykować i zamówiłem sobie pióro, które podobało mi się odkąd zobaczyłem jego pierwsze zdjęcie - Omasa Ogiva Albę. Omas – krótki rys historyczny Spółkę OMAS (Officina Meccanica Armando Simoni) założył w 1925 roku w Bolonii Armando Simoni – miłośnik greckiej kultury, artysta i utalentowany inżynier. Twórca OMASa zwykł mawiać, że „pióro musi sprawiać, że pisanie stanie się przyjemnością”. Nie były to czcze słowa. Udało mu się stworzyć wiele fantastycznych piór wiecznych, które stały się ikonami włoskiego stylu. Warto wymienić chociażby dwunastościenny, zainspirowany grecką kulturą model Arte Italiana czy też tzw. Doctor’s Pen, w którego korpusie znajdował się maleńki termometr. W 1927 r. powstał oparty na kształcie stożka model Ogiva. Omas pozostaje spółką rodzinną, choć, niestety pod silnym wpływem korporacji. W 2000 r. spółkę przejęła Grupa LVMH. W latach 2000-2005 udało im się zniechęcić do siebie miłośników marki. Firma chciała zawojować rynek, wprowadziła modele wykonane z barwnego akrylu, ale ich design za bardzo odbiegał od tradycji marki, by utrzymać „starych” zwolenników. Dodatkowo pojawiły się liczne wpadki jakościowe, które nie zachęcały nowych konsumentów do sięgnięcia po Omasa. W 2007 roku większościowy pakiet udziałów OMASa odkupił od Grupy LVMH jej strategiczny partner na rynkach azjatyckich – Xinyu Hengdeli. Nie ulega wątpliwości, że firma będzie chciała osiągnąć profit rozwijając markę i wchodząc w nowe kategorie akcesoriów: portfeli, spinek, neseserków i tym podobnych kosztownych drobiazgów. Istotne jest jednak to, że mniej więcej od 2007 r. OMAS odbudowuje markę. Na rynku pojawiły się nowe modele piór wiecznych m.in. Omas Emotica a jakość piór wyraźnie się poprawiła. Fabryka wciąż mieści się w Bolonii, w centrali firmy wciąż pracują potomkowie Simoniego. Ogiva Alba Model ten powstał z okazji dziewięćdziesięciolecia istnienia spółki. Wypriodukowano dziewięćset osiemdziesiąt jeden egzemplarzy, po trzysta dwadzieścia siedem w każdym z trzech dostępnych kolorów: fioletowym, morskim i pomarańczowym. Wybór barw nawiązuje do kolorów zorzy polarnej (aurora borealis). Trudno byłoby oczekiwać, że Omas użyje w nazwie swojego pióra słowa Aurora, które jest nazwą jednego z jego najsilniejszych rynkowych konkurentów. Dlatego zdecydowano się na nazwę Alba (świt). Kolory są miłe dla oka, ale dla mnie wybór był prosty. Pomarańcza. Alba jest częścią serii Omas Vintage bazującej na kształcie klasycznych Omasów z początków istnienia firmy. Model Ogiva ma klasyczny kształt, wyróżnia go stożkowate zakończenie skuwki i korpusu. Pióro zostało wykonane z tzw. cotton resin, czyli tworzywa sztucznego powstałego na bazie nasion bawełny. Produkcje tego materiału OMAS wypracował w 1970 r. Producent zapewnia, że jest to tworzywo miłe w dotyku (prawda) i wyjątkowo odporne na zarysowania (prawda). Wrażenia To nie była miłość od pierwszego wejrzenia. Samo opakowanie robi dobre wrażenie. Jest eleganckie i solidnie wykonane. Tylko kogo interesuje opakowanie? Mnie nie. Szybko więc odłożyłem je na bok – jest za ciężkie, żeby wzorem Stevena Browna rzucić je za siebie. Mógłbym kogoś zranić albo wybić dziurę w podłodze. Wyjąłem pióro i kiedy to zrobiłem, pomyślałem sobie – o co tyle szumu? Pióro jak pióro. Kolor ładny, ale skąd ta cena? Najwyraźniej w momencie wyboru opcji zapłać, nie czuwały nade mną duchy oszczędnych, zaradnych życiowo i stąpających twardo po ziemi przodków. Życie. Nie zraziłem się jednak. Nabiłem pióro jednym z moich ulubionych atramentów – yu-yake z serii Iroshizuku i zacząłem pisać. I pisać przestać nie chciałem. Przeszło mi nawet przez myśl, że tym piórem mógłbym przepisać Trylogię Sienkiewicza. Mimo dużych rozmiarów, Ogiva Alba jest stosunkowo lekka i doskonale wyważona. Świetnie układa się w dłoni. Karbowany korpus ładnie odbija światło a stalówka dosłownie tańczy po papierze. Poezja. Pióro zostało wykonane solidnie iż dbałością o szczegóły. Na sekcji znajduje się numer mojego egzemplarza. Klips jest niewielki, ale wygląda bardzo ładnie. Stalówka Omasa można zaopatrzyć w ostrze w piętnastu rozmiarach. Rodowane stalówki z osiemnastokaratowego złota nie fleksują, fleksują za to rodowane stalówki z czternastokaratowego złota oznaczone jako extra-flessibile. Okazałem się nudziarzem. Wybrałem emkę. Pisanie nią to czysta przyjemność. Określiłbym ją jako stalówkę mokrą. Tym, co mnie w niej zachwyca jest lekkość z jaką sunie po papierze. Wreszcie znalazłem stalówkę, która podaje dużo atramentu i pozostawia nasyconą linię pod ciężarem pióra, bez dodatkowego nacisku. Jest to chyba najlepsza stalówka, jaką miałem do tej pory okazję pisać. System napełniania Ogivę wyposażono w tłokowy system napełniania, który bardzo mi odpowiada. Pióro zasysa około 1,5 ml atramentu. Mimo że stalówka i ebonitowy spływak podają go na bogato i tak jedno nabicie wystarczy na dłuższą zabawę. Rozmiary Alba jest dużym piórem. Lamy Al-Star czy 2000 wyglądają przy niej jak anemiczne, ponure rodzeństwo. Zamknięte – 147 mm Otwarte – 132 mm Waga – 22 g Podsumowanie Uwielbiam to pióro. Inne pióra go nie lubią. Siedzą w szufladzie i już prawie nie oglądają światła dziennego. Czy oznacza to, że wreszcie znalazłem piórowego Graala? Wątpię. Za jakiś czas głód nowych wrażeń wróci, ale poprzeczka jest postawiona wysoko. Pokuszę się o wymienienie plusów i minusów. Plusy design jakość wykonania kolor stalówka Minusy cena (400 - 500 $) ograniczona dostępność
  9. Przyznam, że nie wiem co mnie naszło,... zastanawiałem się dziś na ranem, wybudzony o jakiejś 4, jakie pióro chciałbym na mikołaja,... takie zadanie dostałem... czego ja mogę potrzebować?... no?... czego?... Sam nie wiem... ale wpadło mi do tej pustki między uszami i rozeszło echem poniższe stwierdzenie... i nie dotyczy mnie, lecz stadka mego, którym mam nadzieję, że godnie się opiekuję... A jak wam idzie z życzeniami, prośbami, zachciankami mikołajowymi?
  10. Spółkę OMAS (Officina Meccanica Armando Simoni) założył w 1925 roku w Bolonii Armando Simoni – miłośnik greckiej kultury, artysta i utalentowany inżynier. Twórca OMASa zwykł mawiać, że „pióro musi sprawiać, że pisanie stanie się przyjemnością”. Nie były to czcze słowa. Udało mu się stworzyć wiele fantastycznych piór wiecznych, które stały się ikonami włoskiego stylu. Warto wymienić chociażby dwunastościenny, zainspirowany grecką kulturą model Arte Italiana czy też tzw. Doctor’s Pen, w którego korpusie znajdował się maleńki termometr. W 1927 r. powstał oparty na kształcie stożka model Ogiva. Omas pozostaje spółką rodzinną, choć, niestety pod silnym wpływem korporacji. W 2000 r. spółkę przejęła Grupa LVMH. W latach 2000-2005 udało im się zniechęcić do siebie miłośników marki. Firma chciała zawojować rynek, wprowadziła modele wykonane z barwnego akrylu, ale ich design za bardzo odbiegał od tradycji marki, by utrzymać „starych” zwolenników. Dodatkowo pojawiły się liczne wpadki jakościowe, które nie zachęcały nowych konsumentów do sięgnięcia po Omasa. W 2007 roku większościowy pakiet udziałów OMASa odkupił od Grupy LVMH jej strategiczny partner na rynkach azjatyckich –Xinyu Hengdeli. Nie ulega wątpliwości, że firma będzie chciała osiągnąć profit rozwijając markę i wchodząc w nowe kategorie akcesoriów: portfeli, spinek, neseserków i tym podobnych kosztownych drobiazgów. Istotne jest jednak to, że mniej więcej od 2007 r. OMASodbudowuje markę. Na rynku pojawiły się nowe modele piór wiecznych m.in. Omas Emotica a jakość piór wyraźnie się poprawiła. Fabryka wciąż mieści się w Bolonii, w centrali firmy wciąż pracują potomkowie Simoniego. Oprócz piór firma sprzedaje atramenty w charakterystycznym kałamarzu: www.omas.com Atramenty są dostępne w następujących kolorach: Black Blue Gray (New) Green Red Sepia Turquoise Violet Historycznie Omas miał w ofercie: Amerigo Vespucci Red Green Italia Hong Kong Red Permanent Black Roma 2000 Blue Triratna Saffron Omas Turquoise to udany turkus o dobrych właściwościach. Nie ma się do czego przyczepić, poza tym, że to nie mój kolor. Krople atramentu na ręczniku kuchennym Software ID Zakres koloru Wodoodporność Clairefontaine, Kaweco Classic Sport, B Tomoe River, Kaweco Classic Sport, B Oxford, Hero 5058, stub 1,9 TeNeues Eco notebook, Hero 5058, stub 1,9
  11. Spółkę OMAS (Officina Meccanica Armando Simoni) założył w 1925 roku w Bolonii Armando Simoni – miłośnik greckiej kultury, artysta i utalentowany inżynier. Twórca OMASa zwykł mawiać, że „pióro musi sprawiać, że pisanie stanie się przyjemnością”. Nie były to czcze słowa. Udało mu się stworzyć wiele fantastycznych piór wiecznych, które stały się ikonami włoskiego stylu. Warto wymienić chociażby dwunastościenny, zainspirowany grecką kulturą model Arte Italiana czy też tzw. Doctor’s Pen, w którego korpusie znajdował się maleńki termometr. W 1927 r. powstał oparty na kształcie stożka model Ogiva. Omas pozostaje spółką rodzinną, choć, niestety pod silnym wpływem korporacji. W 2000 r. spółkę przejęła Grupa LVMH. W latach 2000-2005 udało im się zniechęcić do siebie miłośników marki. Firma chciała zawojować rynek, wprowadziła modele wykonane z barwnego akrylu, ale ich design za bardzo odbiegał od tradycji marki, by utrzymać „starych” zwolenników. Dodatkowo pojawiły się liczne wpadki jakościowe, które nie zachęcały nowych konsumentów do sięgnięcia po Omasa. W 2007 roku większościowy pakiet udziałów OMASa odkupił od Grupy LVMH jej strategiczny partner na rynkach azjatyckich –Xinyu Hengdeli. Nie ulega wątpliwości, że firma będzie chciała osiągnąć profit rozwijając markę i wchodząc w nowe kategorie akcesoriów: portfeli, spinek, neseserków i tym podobnych kosztownych drobiazgów. Istotne jest jednak to, że mniej więcej od 2007 r. OMASodbudowuje markę. Na rynku pojawiły się nowe modele piór wiecznych m.in. Omas Emotica a jakość piór wyraźnie się poprawiła. Fabryka wciąż mieści się w Bolonii, w centrali firmy wciąż pracują potomkowie Simoniego. Oprócz piór firma sprzedaje atramenty w charakterystycznym kałamarzu: www.omas.com Atramenty są dostępne w następujących kolorach: Black Blue Gray (New) Green Red Sepia Turquoise Violet Historycznie Omas miał w ofercie: Amerigo Vespucci Red Green Italia Hong Kong Red Permanent Black Roma 2000 Blue Triratna Saffron Sepia Omasa jest bardzo ładna. Wprawdzie sporo w niej czerwieni, ale podpasowała mi. Krople atramentu na ręczniku kuchennym Software ID Wodoodporność Clairefontaine, Kaweco Classic Sport, B Tomoe River, Kaweco Classic Sport, B Oxford, Hero 5058, stub 1,9 TeNeues Eco, Hero 5058, stub 1,9
  12. Nigdy nie lubiłem szarego. Sam nie wiem, dlaczego wziąłem się za zestawienie szarych atramentów. Nie wiem. Po prostu nie wiem. Chyba z ciekawości. Okazało się, że nie taki diabeł straszny jak go malują. Nie oznacza to, że porzucam brązy, pomarańcze i zielenie na rzecz szarego. Okazało sie jednak, że faktycznie brzydkie są tylko niektóre kolory, niektóre są akceptowalne a kilka mi sie podoba. Naturalnie nie obyło się bez błędów. Okazało się, że próbka Grey Flannel produkcji Private Reserve uległa kontaminacji - oskryłem to po stworzeniu zestawienia. Coś mi się nie zghadzało od początku, ale był to atrament, który wypróbowałem jakieś dwa lata temu, nie spodobał mi się więc go odłożyłem, póxniej zaś flaszke odsprzedałem. Zostawiłem sobie 1 ml na poczet zestawienia i musiałem go czymś zapaskudzić. W rezultacie skanyi zdjęcia przedstawiają dziwny twór powstały na bazie Grey Flannel. Może Aoirghe zajrzy tutaj i wrzuci skan Grey Flannel, żeby było wiadomo, jak wygląda naprawdę? Część atramentów na skanach wyszła bardziej niebieska niż w rzeczywistości - próbowałem coś z tym zrobić, ale efekt był tragiczny wiec zostawiłęm tak, jak jest. Gris de Payne jest gris tylko z nazwy - faktycznie jest bardziej niebieski niz szary. W zestawieniu ująłem dwadzieścia zieleni. Początkowo chciałem uszeregować je odcieniami, ale szybko okazało się, że jest to trudne. Inaczej uszeregowałbym odcienie kierując się tym, co widać na sladach pozostawionych patyczkiem higienicznym, inaczej tym, co widać na dziełach Pollacka a jeszcze inaczej tym, co wychodzi spod blaszki B pilota. Dlatego postawiłem na kolorystyczny misz-masz. Ma on tę zaletę, że każdy od razu jest w stanie wyłowić te kolory, które przemawiają do niego na pierwszy rzut oka. Ma też szereg wad, ale cicho sza Podziękowania należą się również wszystkim forumowiczom, którzy zgodzili się podzielić ze mną próbkami szarego. Dziękuję użytkownikom, których na forum można znaleźć pod nickami (w kolejności alfabetycznej): 8868, Akszugor, Kitek, KoN', Konis, Mariusz, Nicpoń, Traumeel. Zaczynamy. ZESTAWIENIE DZIEŁ DŻEKSONA POLLACKA: ELIPSY WYCIĘTE W PROGRAMIE GRAFICZNYM ZE ZDJĘCIA ŚLAD POZOSTAWIONY PATYCZKIEM HIGIENICZNYM NA PAPIERZE MONDI: KROPLE ATRAMENTU NA RĘCZNIKU KUCHENNYM TEKST NAPISANY W KALENDARZU TEKST NAPISANY W NOTESIE RHODIA TEKST W ZESZYCIE OXFORD POLJET PAPIER FIRMOWY CZAS SCHNIĘCIA NA WODZIE PO ZANURZENIU PIĘĆ MINUT PO ZANURZENIU PO GODZINIE PODSUMOWANIE Nie taki diabeł straszny, jak go malują. Raczej nie skuszę się na szary we flaszce, bo wiem, że nie pisałbym w tym kolorze często. Niemniej część szarych uważam za calkiem ciekawe. Wielkie wrażenie zrobiła na mnie odporność na wodę Lexington Grey. Najciekawszy jest Infinite Grey, ale ma zerową odporność na działanie wody i astronomiczną cenę. Podoba mi się Smokey i Arsenic oraz Silbergrau. Fatalny jest w moim odczuciu Anthracite (co to w ogóle jest za kolor?) i Gris Nuage (tym się nie da pisać). Gdybym miał dostać jedną flaszkę za darmo byłby to Smokey Levengera: nie jest może tak ciekawy jak Infinite Grey ale ma lepszą wodoodporność i podoba mi się. Niestety nie jest już produkowany. Ankieta jest wielokrotnego wyboru, zachęcam do oddawania głosów. Jestem ciekawy, jakie są wasze typy. Jeśli zestawienie wam się podobało, zostawcie po sobie ślad. To przyjemne wiedzieć, że czas włozony w tę zabawę i jej efekty sprawiają innym przyjemność. Do następnego.
  13. Spółkę OMAS (Officina Meccanica Armando Simoni) założył w 1925 roku w Bolonii Armando Simoni – miłośnik greckiej kultury, artysta i utalentowany inżynier. Twórca OMASa zwykł mawiać, że „pióro musi sprawiać, że pisanie stanie się przyjemnością”. Nie były to czcze słowa. Udało mu się stworzyć wiele fantastycznych piór wiecznych, które stały się ikonami włoskiego stylu. Warto wymienić chociażby dwunastościenny, zainspirowany grecką kulturą model Arte Italiana czy też tzw. Doctor’s Pen, w którego korpusie znajdował się maleńki termometr. W 1927 r. powstał oparty na kształcie stożka model Ogiva. Omas pozostaje spółką rodzinną, choć, niestety pod silnym wpływem korporacji. W 2000 r. spółkę przejęła Grupa LVMH. W latach 2000-2005 udało im się zniechęcić do siebie miłośników marki. Firma chciała zawojować rynek, wprowadziła modele wykonane z barwnego akrylu, ale ich design za bardzo odbiegał od tradycji marki, by utrzymać „starych” zwolenników. Dodatkowo pojawiły się liczne wpadki jakościowe, które nie zachęcały nowych konsumentów do sięgnięcia po Omasa. W 2007 roku większościowy pakiet udziałów OMASa odkupił od Grupy LVMH jej strategiczny partner na rynkach azjatyckich –Xinyu Hengdeli. Nie ulega wątpliwości, że firma będzie chciała osiągnąć profit rozwijając markę i wchodząc w nowe kategorie akcesoriów: portfeli, spinek, neseserków i tym podobnych kosztownych drobiazgów. Istotne jest jednak to, że mniej więcej od 2007 r. OMASodbudowuje markę. Na rynku pojawiły się nowe modele piór wiecznych m.in. Omas Emotica a jakość piór wyraźnie się poprawiła. Fabryka wciąż mieści się w Bolonii, w centrali firmy wciąż pracują potomkowie Simoniego. Oprócz piór firma sprzedaje atramenty w charakterystycznym kałamarzu: www.omas.com Atramenty są dostępne w następujących kolorach: Black Blue Gray (New) Green Red Sepia Turquoise Violet Historycznie Omas miał w ofercie: Amerigo Vespucci Red Green Italia Hong Kong Red Permanent Black Roma 2000 Blue Triratna Saffron Omas Blue to zdecydowanie udany, silnie nasycony odcień niebieskiego. O ile się orientuje przepis na atrament zmieniał się kilkakrotnie, więc kolor we flaszkach pochodzących z różnych partii może nie być ten sam. Krople atramentu na ręczniku kuchennym Software ID Wodoodporność Oxford Recycled 90g, Omas Ogiva Alba, M Papier ksero, Omas Ogiva Alba, M Kalendarz, Omas Ogiva Alba, M
  14. Poniżej dwa pióra, które nieco rzadziej pojawiają się na forum. Exception w większym rozmiarze Ideal oraz Omas 360. Kilkakrotnie rozmawialiśmy już na ich temat, więc, korzystając z okazji, drobne uzupełnienie: Na zdjęciach oba wyglądają świetnie, w rzeczywistości już nie jest tak różowo. Exception Ideal to bardzo udane pióro warte polecenia. Omas to przeciwny biegun - wyjątkowo tandetnie wykonane za duże pieniądze (nawet produkty Jinhao mają lepiej spasowane elementy).
  15. Ostatnia recenzja szarego w najbliższym czasie. ​New Grey Omasa. Ujdzie. http://www.fendrihan.com/omas-fountain-technical-bottle-grey-p-2073.html Atrament rozbryzgany na tanim papierze ksero Kilka kropli atramentu na ręczniku kuchennym Mój program graficzny widzi ten kolor (mniej więcej) tak: INFORMACJE / PARAMETRY Producent: Omas Kolor: New Grey Opakowanie: kałamarz o objętości 62 ml Cena: 60 - 65 PLN Nasycenie: umiarkowane Przepływ:dobry w Pilocie 78 G z blaszką B Cieniowanie: zauważalne Jakość linii: dobra Osadzanie się na stalówce: niet Wpełzanie na stalówkę: niet Rozruch: szybki ADEKWATNOŚĆ NAZWY: tak. Szary. Nowy bo inny niż stary. Starego Omasa nie próbowałem, to się nie wypowiem. Wysychanie: OK WODOODPORNOŚĆ MOJA OCENA: Ujdzie. SKANY / ZDJĘCIA KALENDARZ RHODIA
  16. Omas 360, czyli pióro (prawie) trójkątne w przekroju. Pióro otrzymałem do zdjęci dzięki uprzejmości jednego z Forumowiczów. Miłego oglądania Omas 360 Omas 360
  17. Pióro nie zawsze jest tym, na co wygląda. Spójrzmy, jakie firmy ukrywaja się za tymi nazwami: Montblanc Aladin Clou Cyclop Diplomat Gidania Golding Helm Hergo Jemen Kimmelstiel Liberty Monte Rosa Omnibus Pilot Quail Reflex Royal (KADEWE) Schwarzer Bär Simplo Gold Tatra THU-WU Ursus Westminster Pelikan Taylorix : Models 100N, 130 IBIS, 140 Ruf-Buchaltung: Model 140 KAWECO OMEGA Lilliput Perkeo KO-MIO Swallow (wahrscheinlich zugekauft) źródło: http://www.penexchan...ntermarken.html
×
×
  • Utwórz nowe...