Jump to content

Stare pióro


Recommended Posts

Cześć wszystkim, 

 

 

przeglądając forum natrafiłem na kilka komentarzy dotyczących Montblanców i innych piór z lat 50, 60 etc. Jestem ciekaw jak się ma jakość pióra sprzed kilkudziesięciu lat, do tego, którego kupiłbym w sklepie teraz? Czy pióro z lat, załóżmy, pięćdziesiątych, które pokusiłbym się kupić będzie miało tendencje do psucia się, usterek itp? Jak zazwyczaj z takimi piórami obchodzi się czas? Macie jakieś doświadczenia z kupnem bardzo starego piórka? Z góry dzięki za odpowiedź! :)

Link to comment
Share on other sites

Może to tak, jak z robionymi współcześnie telewizorami/lodówkami itp. Gdzieś tam u naszych babć czy rodziców są egzemplarze z lat 70. albo i starsze, które śmigaja aż miło (no może nie telewizory, ale miksery, lodówki [moja teściowa ma chyba czterdziestoletnią :P]), było to robione na lata, teraz firmy oczekują, ze co 2-3-4 lata wymienisz na nowszy model ;)

Link to comment
Share on other sites

Dotyczy to wszystkich piór? Czy może są jakieś godne polecenia? Takie, które po zakupie i odpowiednim ich traktowaniu, będą służyć przez długie lata.

Jak będziesz miał kilka kilkanaście piór to masz dużą szanśe że przy dobrym traktowaniu i stsowaniu "płodozmianu" posłużą Ci długo. Mówię to z kilkuletniego doświadczenia. :)

Link to comment
Share on other sites

Nie znam się to się wypowiem. ;)

Moim zdaniem nie ma co demonizowac nowych piór. Jeśli mowa o MB i Pelikanach z górnych półek to oczywiście ceny są wysokie ale to są jakościowe produkty i jeśli ktoś dba i nie natrafił od razu na bubel (a mimo wszystko tu też czasem na ileś egzemplarzy się trafia) to te pióra będą służyć lata podobnie jak te stare.

Mam stare pióra i mam nowe pióra.

Stare to jakość choć inna niż teraz i inne materiały. Te pióra przetrwały lata ale też powiedzmy sobie: właściciele umieli się z nimi obchodzić. To trzeba jmiec i z nowymi i ze starymi. reszta jest kwestia wyboru.

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Nie będę zakładał nowego wątku, bo chcę zapytać o stare pióra. Przeglądam sobie co tam w internecie jest, ale moja wiedza jest jeszcze bardzo skromna.

 

Co sądzicie o starych Watermanach jak:

-Man 100

-Ligne 60

 

lub o Shafferach z lat 70' (Imperial)?

 

Ewentualnie o polskich produktach jak Inco czy Omega?

 

Czy są to pióra którymi warto się zainteresować?  (z zamysłem normalnego użytkowania)

 

Z góry dzięki za odpowiedź

Link to comment
Share on other sites

Co do starszych modeli piór Sheaffer, to z doświadczenia polecam, doskonałe materiały, doskonałe spasowanie, doskonałe własności stalówek. Polecam do codziennego intensywnego użytkowania. Za 100-200 zł można kupić świetne, niecodzienne pióro.

 

Co do INCO i OMEGA to też z doświadczenia odradzam, to pióra już zabytkowe, słabe materiały, słabe spasowanie, przeciętne własności stalówek. Polecam do zbierania i raczej okazjonalnego podpisywania pocztówek.

Link to comment
Share on other sites

Co do starszych modeli piór Sheaffer, to z doświadczenia polecam, doskonałe materiały, doskonałe spasowanie, doskonałe własności stalówek. Polecam do codziennego intensywnego użytkowania. Za 100-200 zł można kupić świetne, niecodzienne pióro.

 

Co do INCO i OMEGA to też z doświadczenia odradzam, to pióra już zabytkowe, słabe materiały, słabe spasowanie, przeciętne własności stalówek. Polecam do zbierania i raczej okazjonalnego podpisywania pocztówek.

A kto może mieć  doświadczenie ze wspomnianymi Watermanami?

Link to comment
Share on other sites

Heja :)

 

 Z autopsji - przez ponad 40 lat używałem wielu różnych piór, a i tak zawsze wracam do starego szkolnego pisadła - taniego chińczyka, na którego dziś nikt by nie spojrzał. Dlaczego? Sam nie wiem,... może to przyzwyczajenie, a może sentyment. W każdym razie - tym starym ponad 35-letnim piórem piszę do dziś, nigdy nie wymieniałem stalówki, system napełniania działa bez jakiegokolwiek zarzutu, ostatnio myłem je może z 10 lat temu. Być może trafiłem na taki egzemplarz, a może produkcją tamtych czasów zajmowali się prawdziwi rzemieślnicy.

 

Nie mam aż tyle wiedzy w temacie produkcji piór, ale... jest takie stare powiedzenie - "jak dbasz, tak masz"... moim zdaniem tyczy się wszystkiego, w szczególności przedmiotów delikatnych, jakimi są niewątpliwie pióra. Nie chcę przez to powiedzieć, że wszystkie używane, ale zadbane produkty (w tym przypadku pióra) po latach będą bezawaryjne, niezawodne,... zawsze ma prawo zdarzyć się awaria,... jak to mówią - nowe Mercedesy wracają do serwisu na lawecie.

Rozpatrywanie które lepsze - stare czy nowe, to jest jak rozprawa o wyższości Świąt Wielkiej Nocy nad Świętami Bożego Narodzenia.

Moim zdaniem jeśli pióro przez lata było użytkowane zgodnie z jego przeznaczeniem, nie jest nadmiernie wyeksploatowane i podoba się przyszłemu nabywcy - warto je mieć.

Link to comment
Share on other sites

Heja :)

 

 Z autopsji - przez ponad 40 lat używałem wielu różnych piór, a i tak zawsze wracam do starego szkolnego pisadła - taniego chińczyka, na którego dziś nikt by nie spojrzał. Dlaczego? Sam nie wiem,... może to przyzwyczajenie, a może sentyment. W każdym razie - tym starym ponad 35-letnim piórem piszę do dziś, nigdy nie wymieniałem stalówki, system napełniania działa bez jakiegokolwiek zarzutu, ostatnio myłem je może z 10 lat temu. Być może trafiłem na taki egzemplarz, a może produkcją tamtych czasów zajmowali się prawdziwi rzemieślnicy.

 

Nie mam aż tyle wiedzy w temacie produkcji piór, ale... jest takie stare powiedzenie - "jak dbasz, tak masz"... moim zdaniem tyczy się wszystkiego, w szczególności przedmiotów delikatnych, jakimi są niewątpliwie pióra. Nie chcę przez to powiedzieć, że wszystkie używane, ale zadbane produkty (w tym przypadku pióra) po latach będą bezawaryjne, niezawodne,... zawsze ma prawo zdarzyć się awaria,... jak to mówią - nowe Mercedesy wracają do serwisu na lawecie.

Rozpatrywanie które lepsze - stare czy nowe, to jest jak rozprawa o wyższości Świąt Wielkiej Nocy nad Świętami Bożego Narodzenia.

Moim zdaniem jeśli pióro przez lata było użytkowane zgodnie z jego przeznaczeniem, nie jest nadmiernie wyeksploatowane i podoba się przyszłemu nabywcy - warto je mieć.

 

Mam w sumie podobne doświadczenia z zegarkami.

Moje pytanie było bardziej w kategorii: Są bardzo dobre stare przedmioty i słabsze stare przedmioty i chodzi o skategoryzowanie wymienionych przeze mnie piór ;)

 

Jak już wyżej wspomniał Topaz piórami INCO i OMEGĄ nie warto sobie zawracać głowy jeśli planuje się kupić pióro użytkowe a nie czysto kolekcjonersko do gablotki. No i czy w przypadku Watermana Man 100 cena 150-200zl to jest ok czy już przesadzona? Nie mam wiedzy żeby to ocenić samodzielnie niestety.

Edited by Szymon
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...