Skocz do zawartości

Notatnik, pióro - jak dobrać, żeby nie przebijało?


MarcinD

Polecane posty

Witam,

 

W pierwszej kolejności chciałbym się przywitać gdyż jestem nowym użytkownikiem. Nowym użytkownikiem forum i pióra. Jakiś czas temu odgrzebałem jakieś proste pióro parkera zacząłem niem pisać i bardzo mi się spodobało. Używam notatnika Moleskine. Bardzo dobrze się sparowały notatnik czyste kartki i to pióro. Idąc dalej w związku z używaniem pióra kupiłem sobie Sheaffer Prelude GT i niestety przebija. Myślałem, że to atrament bo użyłem tego który był załączony do pióra ale okazało się, że to nie to. Zmieniłem na stary Atrament jakiś prosty parkera i nadal przebija. Wydaje mi się, że chodzi o podawaną ilość atramentu. 

 

Pytanie do Was fachowców. Czy można coś z tym zrobić czy muszę zmienić notatnik a ten "dopisać" starym parkerem. Jak tak to jaki notatnik zapewni mi komfort i nie będzie przebijał przy użyciu tego pióra. Zakładam, że chodzi o grubość papieru ale może macie jakieś które polecacie. 

 

Z góry dziękuje za odpowiedzi i porady. 

 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moleskine to kiepski papier o kosmicznej cenie. Musiałbyś kupić coś innego żeby atrament nie przebijał.

Teraz już wiem :). Chociaż kiedy używałem długopisu albo pióra parkera to sprawdzał się w 100%. Mam duży format Oxforda ale jakoś nie przypadł mi do gustu. Na pewno macie jakieś doświadczenia i możecie wskazać coś dobrego. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej Marcin!

 

Witaj na PWF! Proste pióra Parkera mają swój urok :). Oto moje:

 

Frontier_Vector_PWF.jpg

Źródło: archiwum własne

Bohaterowie zdjęcia: Frontier x 4, Vector x 4

 
W przypadku, który opisałeś nie chodzi o dobór pióra i atramentu. Problemem jest papier. Z Moleskine sprawa jest dosyć kłopotliwa, bo co jakiś czas zmieniają jakość papieru. Ostatnie lata były szczególnie słabe (przynajmniej dla kalendarzy dziennych i serii Colour a Month - to znam z własnego doświadczenia). Może na 2017 rok się poprawią? Nie miałem natomiast złych przygód z papierem w dużym (A4) zeszycie Moleskine, który kupiłem po spotkaniu z Forumowiczem. 

 

Jeśli szukasz pewnego papieru, sięgnij po Rhodię. Do piór rewelacja! Zero strzępienia atramentu, zero przebijania, zero cieniowania przez kartkę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej Marcin!

 

Witaj na PWF! Proste pióra Parkera mają swój urok :). Oto moje:

 

Frontier_Vector_PWF.jpg

Źródło: archiwum własne

Bohaterowie zdjęcia: Frontier x 4, Vector x 4

 
W przypadku, który opisałeś nie chodzi o dobór pióra i atramentu. Problemem jest papier. Z Moleskine sprawa jest dosyć kłopotliwa, bo co jakiś czas zmieniają jakość papieru. Ostatnie lata były szczególnie słabe (przynajmniej dla kalendarzy dziennych i serii Colour a Month - to znam z własnego doświadczenia). Może na 2017 rok się poprawią? Nie miałem natomiast złych przygód z papierem w dużym (A4) zeszycie Moleskine, który kupiłem po spotkaniu z Forumowiczem. 

 

Jeśli szukasz pewnego papieru, sięgnij po Rhodię. Do piór rewelacja! Zero strzępienia atramentu, zero przebijania, zero cieniowania przez kartkę.

Mam to które na zdjęciu jest ostatnie po prawej. 

 

Jeśli chodzi o moleskine to od niedawna używam pióra więc wcześniej tego problemu nie widziałem. Po wstępnym przeglądzie to Rhodia albo Leuchtturm1917. Zależy mi tylko na tym żeby były czyste kartki a nie w linię lub kratkę. Będę musiał się wybrać do Empiku chociaż nie przepadam za tym miejscem. A może jesteście w stanie wskazać jakiś profesjonalny sklep w Warszawie? Gdzie doradziliby a może i wypróbować dałby się? 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak się ma Leuchtturm1917 pod tym względem?

 

Leuchtturm ma papier o gramaturze 80g, Moleskine 70. U mnie żadne pióro w nim nie przebijało (poza nabojami do Pilota Parallel Pen, które wszędzie przebija ;)), mogłam też w nim swobodnie pisać tuszem kaligraficznym stalówką i obsadką. Natomiast co mnie doprowadzało do białej gorączki to prześwitywanie (ghosting), niektórym to nie przeszkadza, mnie bardzo. Jednak róznica w porównaniu z Moleskinami nie jest jakaś porażająca.

 

Z dotychczas testowanych najlepiej mi się sprawdzają do pisania piórem (także "mokrym") zeszyty Oxford i notatniki Rhodia. Przy okazji uwaga - notesy Oxford Business (w takiej jakby gumowej okładce) mają papier 90 g, ale to nie jest ten genialny oxfordzki papier, inny skład i przebija fatalnie.

 

W Warszawie Leuchtturm kupisz w sklepie U Architektów na Koszykowej (na Wydziale Architektury), w Empiku można tylko odebrać zamówienie internetowe (ja swojego Leuchtturma kupiłam w ten sposób). Wariackie Papiery uchodzą za drogi sklep, więc sprawdź cenę. Leuchtturmy sprzedaje także maluje.pl z Ursynowa (nie wiem, czy stacjonarnie, bo nie kupowałam). Trzeba uważać na ceny, bo notes A5 potrawfi kosztowac od 40 do ponad 60 zł. Plus przesyłka :rolleyes:

 

Jeśli chodzi o testowanie notesu przed użyciem, to niestety w Polsce sie z tym nie spotkałam, poza targami typu Niech żyje papier!

Edytowano przez Lady Aga
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...