Anabelka Posted October 18, 2016 Report Share Posted October 18, 2016 Dzień dobry Mam na imię Ania i jestem pióroholikiem . Wydawało mi się to dziwne dopóki nie odkryłam Szacownego Grona Użytkowników tego forum i nie uświadomiłam sobie, że moja przypadłość jest stosunkowo lekka i w tym gronie mieszczę się chyba w normie. Przyznam szczerze, że do niedawna nie wiedziałam o istnieniu Pióra Wieczne Forum. Nie wiem jak to możliwe, a jednak tak było. Nadszedł jednak dzień, w którym postanowiłam zaopatrzyć się w nowe pióro. Szukałam informacji i opinii i wpadłam tu i przepadłam. Piórem piszę właściwie od zawsze. Nie jestem może skrajnie ortodoksyjnym fanem piór wiecznych jak choćby pewien mój znajomy, który odmawia podpisania dokumentów jeśli nie ma przy sobie swojego pióra. Niemniej uwielbiam pisać piórem a dylemat pióro czy długopis nigdy u mnie nie występuje. Moje pierwsze pióro to stare, dobre i wszystkim znane Hero 330 (a właściwie Herb 330). W pierwszej klasie szkoły podstawowej pani nauczycielka nie zgadzała się na używanie długopisów, kazała pisać piórem i zwracała uwagę na ładne, staranne pismo. To zostało mi chyba do dziś, choć przez pracę przy komputerze i mniej okazji do ćwiczenia ręki, charakter pisma mam gorszy, niż miałam w liceum czy na studiach. Wracając do Herb 330 - miałam ich kilka i chyba w szkole średniej zawsze miałam przy sobie 4 sztuki, a każdy napełniony atramentem w innym kolorze (czarny, niebieski, zielony i czerwony). Wszystkie zachowały się do dziś, ale tylko dwa z nich używam regularnie. Moje kolejne pióro to Parker – bardzo zwyczajny, tani, kupiony w Szkocji w sklepie papierniczym za kilka funtów. Pisze dosyć grubo, jest zbyt cienkie, ale mam sentyment do tego pióra i używam go do dzisiaj, zwłaszcza że był kupiony za pierwsze zarobione w Szkocji pieniądze. Kolejne to Waterman Hemisphere. Stalowe, ze złoceniami. Niestety nie bardzo pamiętam skąd je mam. Podejrzewam, że to pióro trafiło do mnie za pośrednictwem mojej siostry, z szuflady jej teścia. On piórami nie pisze, a takich prezentów dostaje wiele i w przypływie hojności rozdaje rodzinie. Kolejne i jak dotychczas ostatnie moje pióro to ….. Waterman Hemisphere, za tą różnicą, że nie posiada złoceń, przez co wygląda według mnie ładniej i bardziej klasycznie. Dostałam je w prezencie od znajomego, dla którego wykonałam pewną pracę. Oba, choć bardzo podobne, piszą inaczej. Niemniej lubię oba, jedno mam zawsze w domu, drugie zabieram do pracy. Obecnie mam 5 piór wiecznych będących w stałym użyciu i czuję, że przyszła kolej na nowego członka rodziny, choć dzięki przeglądaniu forum czuję, że na jednym się nie skończy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MBRafał Posted October 18, 2016 Report Share Posted October 18, 2016 Witaj i bądź pewna, że się nie skończy... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Topaz Posted October 18, 2016 Report Share Posted October 18, 2016 Witaj, powodzenia i... umiaru w zakupach. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
VojtasK Posted October 18, 2016 Report Share Posted October 18, 2016 Hej! Ho!?? Witaj! Skoro sama umiesz zdiagnozować piórozę to dobrze - bądź tu z nami. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wąsaty Posted October 19, 2016 Report Share Posted October 19, 2016 Witaj Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anabelka Posted October 19, 2016 Author Report Share Posted October 19, 2016 Dziękuję za miłe przyjęcie na forum Obawiam się, że na jednym piórze się nie skończy. Zwłaszcza, że niedawno stworzyłam Listę Piórowych Marzeń. Póki co nie ma na niej żadnych topowych piór za miliony monet , raczej pióra w rozsądnych cenach, ale lista ciągle się wydłuża. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mery Posted October 19, 2016 Report Share Posted October 19, 2016 (edited) Tak to się zaczyna... A później nawet wysokie kwoty nie wydają Ci się wygórowane za pióra doskonałej jakości. Pamiętam, że kiedyś kupowałam pióra Inoxcrom na pęczki (były takie różnokolorowe, w słoniki i inne takie). Parker i Waterman wydawały mi się szczytem marzeń, z dumą nosiłam kilka Vectorów (3!) w piórniku. Zresztą cały czas lubię takie pióra. Ostatnio w pracy ciągle piszę starym dobrym Jotterem (na zmianę z TWSBI ). Ale przestały wydawać mi się absurdalne pióra za kilkaset zł a nawet i ponad 1000 zł ujdzie, choć ręka troszkę mi się zatrzęsie Więc zbieram, chomikuję, patrzę Shrekowo-kocimi oczami na bliskich.... Pióroza postępuje. I to dobra choroba, jeśli kochasz pióra, piórami piszesz... Warto potrzymać w ręku pióra mające po kilkadziesiąt lat i choćby chwilę nimi popisać. Pióra z fleksem, pióra z historią i "duszą". Warto obejrzeć i wypróbować, a może zakupić nowe szlachetne egzemplarze wysokiej jakości, sprawdzić, jak się pisze takim np.: piórem ze stalówką tytanową. Dla miłośnika piór każde jest warte uwagi. I to dobre jest Przyjemnego pisania i czytania na forum WItaj! Edited October 19, 2016 by mery Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anabelka Posted October 19, 2016 Author Report Share Posted October 19, 2016 Mery, marzy mi sie pióro z historią i domyślam się jaka to musi być frajda z trzymania w ręku takiego pióra. Dlatego nie mówię "nie". Pamiętam też jaka duma mnie rozpierała gdy zaczęłam pisać pierwszym Watermanem. I masz całkowitą rację - pióroza postępuje Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
montero Posted October 20, 2016 Report Share Posted October 20, 2016 Czołem! To ciekawe, że wielu pióromaniaków ma podobne początki - pióro w szkole, często chińskie,wyrobiony nawyk pisania piórami, potem notatki na studiach / w pracy i tak już poszło - za chwilę masz ich 20 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anabelka Posted October 20, 2016 Author Report Share Posted October 20, 2016 Czołem! To ciekawe, że wielu pióromaniaków ma podobne początki - pióro w szkole, często chińskie,wyrobiony nawyk pisania piórami, potem notatki na studiach / w pracy i tak już poszło - za chwilę masz ich 20 Prawda? Najwyraźniej zupełnie zasadne jest przysłowie "czym skorupka za młodu nasiąknie..." Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Admof Posted October 20, 2016 Report Share Posted October 20, 2016 (edited) Ja w szkole pisałem krótko piórem, zrazilem się do jakiegoś badziewia i całe życie pisałem długopisem albo na komputerze, dopiero rok temu długo po szkole zacząłem pisać piórem. Edited October 20, 2016 by Admof Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anabelka Posted October 20, 2016 Author Report Share Posted October 20, 2016 Ja w szkole pisałem krótko piórem, zrazilem się do jakiegoś badziewia i całe życie pisałem długopisem albo na komputerze, dopiero rok temu długo po szkole zacząłem pisać piórem. Od każdej reguły musi być wyjątek Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kerad Posted October 20, 2016 Report Share Posted October 20, 2016 Ahoj Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
impers Posted October 20, 2016 Report Share Posted October 20, 2016 Witaj! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anatula Posted October 29, 2016 Report Share Posted October 29, 2016 Dzień dobry, Aniu! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
empi Posted November 6, 2016 Report Share Posted November 6, 2016 Witam i pozdrawiam. Gdy 2,5 roku temu zarejestrowałem się na tym forum miałem jakieś 7 piór, pakując się w piątek na FPD/DPW 2016 stwierdziłem że: a) przekroczyłem już 100 ; połowa moich piórek ma ponad 60 lat; c) 1/3 to pióra z okresu 1920-45 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.