Skocz do zawartości

O skutecznym sposobie na zniechęcenie się.


zutka

Polecane posty

Najlepszym sposobem  jest brak kasy. Owszem, kupiłem sobie Watermana Kultur, bo mam do niego sentyment. Ale to jest wciąż najdroższe moje pióro. Chciałbym mieć Pelikana, Choćby M200. Ale kosztuje 400zł Stać mnie na niego, ale mam masę innych wydatków, które określiłbym, jako priorytetowe. Zbieramy na własne mieszkanie. Może niedługo trzeba będzie odmłodzić samochód. Posłać dziecko do lepszej szkoły... Jak pomyślę, że moja żona prosi, żebym jej kupił perfumy w Lidlu, za 25zł (zapach ładny, tylko że nie markowe), bo chce, żebyśmy coś zaoszczędzili, to chyba bym nie mógł spojrzeć w lustro, gdybym sobie kupił pióro za cztery stówy. Wiem, są ludzie, którzy nie mają takich dylematów, ale pamiętajmy, że średnia pensja w Polsce, to nie jest (jak głosi propaganda) trzy - cztery tysiące złotych, ale tysiąc dwieście. Wydać jedną trzecią tej kwoty (choć ja akurat zarabiam nieco więcej) na Pelikana, skoro Hero 616 pisze tak samo dobrze? Niee... To by był egoizm. Zawsze można zrobić tak, jak robot Bender z Futuramy. "Wydać sto dolarów na ekskluzywną dziwkę? Eee, nie... Lepiej sto dziwek, po dolarze każda". Tak też robię, bo mam worek tanich, ale wspaniałych piór, i jedno ciut droższe, które też jest wspaniałe. Ale czy każdy tak musi? Pewnie że nie...

 

Pozdrawiam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 57
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

Kleks - zasadniczo zgadzam się z Tobą.Jeśli pióro dobrze pisze, nie ma znaczenia, ile kosztuje. Ale... przeszłam przez etap tanich piór i od roku chyba używam jednego, wcale nie bardzo taniego. Właściwie cały czas piszę Pelikanem M200, kupionego tu, na forum, za niewiele ponad 200zł. Kocham je za pojemność,lekkość i wygodę. W pracy piszę na tyle dużo, że inne pióra sprawdziły się nieporównywalnie gorzej - były albo za ciężkie, albo za duże, albo stalówkę miały za grubą...

Z piórami jak z wszystkim, dopiero po czasie prób dochodzisz do tego, jakie jest tym najlepszym. A i to często tylko na pewien czas :)

Mając duże wydatki w planach, nie kupowałabym piór. Nie dziwię się, że i Ty tego nie robisz. Ale miło pomarzyć, że nadejdzie TEN dzień, kiedy spełnisz swoje piórowe marzenie, czego Ci życzę. I polecam uważne oglądanie ofert na targowisku.  Kilka razy udało mi się kupić takie pióra, które chciałam mieć, za świetną cenę. Wszystko przed Tobą :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam mam ubezpieczenia dwa w grudniu, OC i AC zdrożało niemiłosiernie, jeszcze jedno ubezpieczenie i przegląd auta, prezenty trzeba kupić. No nie lubię grudnia, nie lubię.

Na szczęście grudzień jest tylko jeden w roku, kolejne miesiące będą łatwiejsze. No i zawsze można się szykować na kumulację w totku ;-D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zutka, niestety coś upatrzyłam. Niestety...

 

Kleks, rozumiem również Twoje argumenty. 

 

Sama poluje na okazje, albo tak jak zutka - coś na forum ustrzelę, co chciałam spróbować. Jak mi pióro nie odpowiada, to sprzedaję - żeby móc polować na coś innego. Są okresy lepsze i gorsze. Najgorzej jak w słabym momencie się trafi fajna rzecz, patrz teraz.

Jestem rozdarta. Ta noc bedzie nocą decyzji. Pewnie jeszcze coś na targowisko wrzucę  ;)

 

Życzę Ci, by Pelikanowe marzenie spełniło się jak najszybciej (sama swego czasu chciałam Pelikana, upolowałam na forum, ale nie do końca mi podpasował, dlatego poszedł dalej w świat).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.


×
×
  • Utwórz nowe...