visvamitra Posted August 2, 2016 Report Share Posted August 2, 2016 Takeda Jimuki to japońska firma mająca szeroką ofertę artykułów piśmienniczych i buiurowych. Jakiś czas temu spółka ta wprowadziła na rynek dwie linie atramentów: kynooto i kyo-iro. Kyonooto: Aonibi Imayouiro Kokeiro Nurebairo Yamabukiiro Kyo-iro : Cherry Blossom of Keage Flaming Red of Fushimi Moonlight of Higashiyama Soft Snow of Ohara Stone Road of Gion Gion to nazwa japonskiego miasta. Kolor jest raczej subtelny i niezbyt mocno nasycony. Mnie sie podoba, ale pewnie nie każdemu przypadnie do gustu. Nie strzępi, nie przebija, przepływ jest dobry. W zachowaniu w piórze przypomina atramenty J. Herbin. Atrament na ręczniku kuchennym Software ID Tomoe River, Kaweco Classic Sport, B Leuchtturm 1917, Kaweco Classic Sport, B Papier no name, Pilot Custom Heritage 92, M Wodoodporność Porównanie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dapi Posted August 2, 2016 Report Share Posted August 2, 2016 no cóż - nazwa nie kłamie ale naprawdę trzeba lubić atrtamenty po nasłonecznieniu aby sie zaprzyjażnić z tym kałamarzem dzięki za recenzję Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kleks Posted August 3, 2016 Report Share Posted August 3, 2016 Zagłosowałem "raczej tak", bo lubię ten atrament, ale tylko wtedy, gdy jest go dużo. Jak ja kupuję nowy, to najpierw go testuję stalówką w obsadce, i wtedy jest zazwyczaj dużo ciemniejszy, niż z wiecznego pióra. Przykład: Mam brąz Watermana, który użyty do stalówki jest po prostu powalający na glebę, a w wiecznym piórze jest blady, jakby rozwodniony, jednym słowem do d***. TEN atrament widzę podobnie. W weekend wstawię jakieś zdjęcia, żeby zobrazować, o co mi chodzi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.