Jump to content

Shaeffer Prelude


Recommended Posts

Witam, 

To mój pierwszy post tutaj na forum, więc przepraszam jeśli piszę w nieodpowiednim dziale, jednak nie znalazłem żadnego, który bardziej by pasował. 

 

Od dawna nosiłem się z myślą zakupienia pierwszego pióra wiecznego (pierwszego, bo nie liczę tego co kiedyś w sklepie za 20 zł kupiłem). Po przewertowaniu wielu stron www i recenzji zdecydowałem się na Shaeffer Prelude. Piórko przyszło ładnie zapakowane, itd, jednak mam z nim pewien problem i nie chodzi tu o wspominany w wielu recenzjach nib creep, bo byłem na to przygotowany. Problem dotyczy tego, że na plastiku pod stalówką od zewnętrznej strony po kilku dniach zauważyłem wyciekający tusz - dość spora kropla wyciekająca z jednego z tych równoległych kanalików. Czy jest to normalne zjawisko w piórach wiecznych czy jednak jakiś wadliwy egzemplarz?

 

Z góry dziękuję za odpowiedzi,

Pozdrawiam,

Quave.

Link to comment
Share on other sites

Spróbuj zrobić zdjęcie tegoż zjawiska, ale z opisu brzmi jak coś, co zdarzać się nie powinno. Stalówka ze śladami atramentu to żadna zbrodnia, ale atrament kapiący ze spływaka - nie brzmi to dobrze. Nie udało mi się jak dotąd wymontować stalówki z żadnego Sheaffera, więc o ustawienie i poprawienie bym się nie pokusiła.

Link to comment
Share on other sites

To wygląda na nieszczelność pomiędzy nabojemi sekcją. Może być spowodowane kiepsko nie do końca osadzonym nabojem, Sprawdziłbym czy naboj dobrze jest osadzony (wciśnięty do końca), potem wsadziłbym inny nabój. Jeżeli to nie pomoże to raczej wymienic na inny egzemplarz.

Link to comment
Share on other sites

Wrzuciłem na godzinę część ze stalówką do szklanki z wodą i płynem do naczyń. Później wypłukałem, przedmuchałem i wysuszyłem. Założyłem konwerter i napełniłem Pelikanem 4001 i jak dotychczas wydaje się, że jest w porządku. Przy okazji piórko zaczęło pisać cieńszą linia, co przy moim 'ciasnym' piśmie sporo poprawia czytelność  :P Mniej przebija też przez papier niż ten Shaefferowski startowy nabój, ale i jest nieco mniej intensywna ta czerń.

Link to comment
Share on other sites

Zwróć uwagę czy nabój nie pękł przy "szyjce". Miałem tak z dwoma nabojami GvFC i niestety pióro lało jak szalone. Ale głównie widoczne było to podczas pisania, bo aż kapało z niego co parę napisanych liter. Natomiast jak było zamknięte to potrafiło upuścić sporą kroplę do skuwki.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...