visvamitra Posted March 26, 2016 Report Share Posted March 26, 2016 (edited) Obiecałem sobie, że w tym roku nie będę kupował piór wiecznych. Zgodnie z założeniami w kwietniu miałem odebrać na Pen Show Peruna i mieć spokój. Niestety nie udało się. Prawdę mówiąc poniosłem sromotną klęskę. Styczeń i luty zamiast przynieść wytchnienie mojemu portfelowi, doszczętnie go wydrenowały. Jednym ze styczniowych nabytków jest Pilot Capless. Pióro to nigdy mi się nie podobało, ale uznałem, że mając na uwadze setki głosów pełnych zachwytu nad tym modelem, dam mu szansę. Tym bardziej, że kiedyś odrzucało mnie na samą myśl o Lamy Al-Star / Safari a obecnie stałem się ich zagorzałym fanem. Kto wie, może z czasem i Capless by mnie do siebie przekonał? Czy to ptak? Czy samolot? Pióro czy długopis? Produkowany od 1964 r. model Capless (w USA sprzedawany pod nazwą Vanishing Point) jest reklamowany jako jedyne na świecie automatyczne pióro wieczne. Ki czort? Wygląda jak przerośnięty długopis ze zmutowanym klipsem. I z przydługą nakrywką systemu automatycznego wysuwu. Są ludzie, którzy zachwycają się konstrukcją tego pióra i leżącą u jej podstaw myślą techniczno-inżynieryjną. Lubię rozwiązania eleganckie w swojej prostocie, ale Capless jak dla mnie zbyt wiele poświęca na rzecz funkcjonalności. Po blisko dwóch miesiącach sporadycznego używania tego pióra wciąż nie przekonałem się do jego wyglądu. Wygląd to nie wszystko. Tak mówią. Czy mają rację? Niech każdy oceni sam. Design No właśnie. Jedni zachwycają się wyglądem Caplessa, inni patrzą na niego z zaskoczeniem zachodząc w głowę czy im się podoba czy nie. Jeszcze inni uważają go za mutanta. Capless nie wygląda jak pióro wieczne. Wygląda jak niespecjalnie ładny długopis. Tym, co od razu przykuwa uwagę jest bardzo krótka sekcja zakończona otworem wylotowym. Po naciśnięciu przydługiego zakończenia nakrywki mechanizmu wysuwu, z dzioba wysuwa się krótka stalówka, która z daleka można wziąć za zakończenie naboju do długopisu. Mamy jeszcze klips. Wielki. Trwale połączony z sekcją. To chyba właśnie klips powoduje, że opinie na temat twego modelu są tak silnie spolaryzowane. Ładnie to nie wygląda, ale da się z tym klipsem żyć. Przeważnie trzymam sekcje bardzo blisko stalówki a chwytu nauczyłem się pisząc Al.-Starem. Prawdę mówiąc klips nie przeszkadza mi wcale w pisaniu. Mam jednak wrażenie, że osoby które silnie zaciskają palce na sekcji i trzymają pióro pod dziwnym kątem, mogą mieć z tą konstrukcja sekcji problem. Stalówka Model Capless jest dostępny ze stalówkami wykonanymi ze stopu żelaza (tzw. special alloy nib) lub złota (złote i rodowane). Różnica w cenie między modelem ze stalową a modelem z rodowaną złotą stalówka wynosi około 50 $. Zdecydowałem się na najdroższy wariant – nie lubię złoceń. Wybrałem stalówkę w rozmiarze M. Nie zawiodłem się. Jest to stalówka mała rozmiarem, ale nadrabia możliwościami. Po papierze sunie przyjemnie, ale nie super gładko. Na tańszych papierach typu Lyreco słychać lekkie szuranie po papierze. Atrament jak na „Japończyka” podaje nad wyraz Chojnie. Mam Pilota Custom Heritage 92 ze stalówką w rozmiarze M, który w porównaniu do Caplessa cierpi na suchoty. Co do mechanizmu wysuwania i chowania stalówki – działa Perfekcyjnie. Wieść niesie, ze nawet kilkudziesięcioletnie Caplessy zachowują sprawność mechanizmu wysuwy. Czad. Inżynieryjny cud w świecie, w którym najprostszy opiekacz sypie się po paru latach. Stalówka Caplessa powinna przypaść do gustu tym, którzy lubią czuć choć trochę papier pod irydowym ziarnem. Fani „masełka” nie osiągną z Caplessem stanu Nirvany. System napełniania Pióro jest zasilane nabojami albo poprzez konwerter umieszczony w metalowej obudowie. Całość prezentuje się niexle, jednak po wyjęciu konwertera ze zbroi, okazuje się, że ma on niewielką pojemność. Nepłnienie konwertera jest trochę bardziej czasochłonne niż w wypadku innych, bardziej typowych piór wiecznych. Pióro trzeba rozkręcić, wyjąć z niego nabój, zanurzyć go do połowy w kałamarzu, zassać atrament, wytrzeć całość chusteczka i złozyć pióro. Alternatywą jest oczywiście napełnianie konwertera strzykawką. Wszystko działa sprawnie, ciekawie wygląda. Mozna przyczepic sie jedynie do pojemności konwertera. Wymiary Capless to pióro wykonane z lakierowanego metalu. Swoje waży - 32 g. Długość: 135 mm przed wysunięciem stalówki, 138 mm po wysunięciu stalówki. Podsumowanie Pilot Capless / Vanishing Point to jedno z tych piór, które wszyscy mieli, chcą mieć lub którego nie trawią w ogóle. Po dwóch miesiącach przygody z Caplessem postanowiłem się z nim rozstać. Nie używam go zbyt często (wypisałem trzy konwertery) a kiedy go nie używam, nie tęsknię za nim, sięgam po Van Gogha albo Al-Stara. Albo Operę. Z drugiej strony uważam, że to dobrze wykonane i trwałe pióro wieczne warte uwagi pod warunkiem, że charakterystyczny design i nacisk położony na funkcjonalność wam odpowiadają. W Polsce model ten kosztuje prawie tysiąc złotych. W Japonii można go kupić za około 110-120 dolarów. Za swój egzemplarz z wliczonym kosztem wysyłki i opłatami celnymi zapłaciłem 528,48 PLN. W cenie do 600 PLN uważam Caplessa za mocnego zawodnika. Jest innowacyjny, ciekawy z technologicznego punktu widzenia, praktyczny, dobrze wyważony i dobrze wykonany. Konkurować z nim może tylko Lamy 2000. A właściwie mogłoby, gdybyśmy wszyscy podejmowali decyzje zakupowe wyłącznie w oparciu o parametry techniczne i stosunek ceny do jakości. Tak się nie dzieje. Dlatego ja dalej będę polował na gorzej wykonane włoskie pióra wieczne, które dają mi po prostu większą frajdę. Co do polskiej ceny rynkowej powiem tak – niech się gonią. Nawet po dodaniu do ceny pióra cła i vatu całkowita cena Caplessa sprowadzonego z Japonii będzie niższa o co najmniej 30 % a jak wam się poszczęści to nawet o 50 %. Plusy design (dla innych, w tym dla mnie, minus) funkcjonalność trwałość udana stalówka Minusy design lakier błyskawicznie „łapie” odciski palców mała pojemność konwertera Edited March 26, 2016 by visvamitra Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Posted March 26, 2016 Report Share Posted March 26, 2016 Solidna recenzja. Ja swojego Caplessa bardzo lubię, choć nie zdecydowałbym się na zakup żadnej innej wersji. Wszystkie jednokolorowe i czarne nie podobają mi się. Tylko Kasuri Blue mnie uwiodło. Stalówka M zaskakująco mokra, nawet zastanawiałem się, czy nie lepiej było wybrać F. Jednak, nie żałuję. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dirk Posted March 26, 2016 Report Share Posted March 26, 2016 Pióro ciekawe ma swój urok, ale Lamy bardziej do mnie przemawia. Dziękuję za opis. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zara99 Posted March 26, 2016 Report Share Posted March 26, 2016 dziękuję za bardzo dobrą recenzję. mi się capless nie podobał i nie podoba, Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marfackib Posted March 26, 2016 Report Share Posted March 26, 2016 Super recenzja. Przyjemnie się czytało. Pióro to nigdy mi się nie podobało i upewniłeś mnie w tym przekonaniu. Pozdrowionka i Wesołych Świąt. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
visvamitra Posted March 26, 2016 Author Report Share Posted March 26, 2016 Na PW dostałem pytanie o to, czym napełnione sa pióra. Po kolei: Od góry do dołu mamy: Pilot Capless - Lie de The, J. Herbin St. Dupont Fidelio - Wadamisaki Blue, Sailor z serii Nagasawa-Kobe Grav von Faber-Castell Intuition - Renga, Maruzen Athena Visconti Opera - Maruzen Akane, Maruzen Athena Lamy Al-Star - Midnight Blue, Papier Plume Waterman Hemisphere - Oconto (stara wersja, nowa ma w sobie więcej zieleni), L'Artisan Pastellier Dzięki wszystkim za miłe słowa. Recenzji ostatnio jak na lekarstwo, wiec wrzucam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LukiStrike Posted March 26, 2016 Report Share Posted March 26, 2016 (edited) Dzięki za recenzję właśnie design nie przemawia do mnie za bardzo, a i cena też w Polsce nie za bardzo. Edited March 26, 2016 by LukiStrike Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rufuz Posted March 26, 2016 Report Share Posted March 26, 2016 Fajny ten Pilot. Był czas kiedy na sam widok Kaweco Sporta dostawałem dreszczy, teraz posiadam Kaweco Sport. Odrzucało mnie od Lamy Al-Star/Safari, wydaje mi się, że niedługo będę posiadaczem lamy. Brzydale coś w sobie mają Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aventador13 Posted March 26, 2016 Report Share Posted March 26, 2016 Odrzucało mnie od Lamy Al-Star/Safari, wydaje mi się, że niedługo będę posiadaczem lamy. Brzydale coś w sobie mają Mnie też. Ostatnio kupiłem Safari Neonlime xD Kolor mi się spodobał i gdybym go nie spotkał to w życiu bym nie zwrócił na niego uwagi. No i jeszcze mi się spodobał Apple Green, Charged Green...tak to jest jak jedno pióro się spodoba Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Admof Posted March 26, 2016 Report Share Posted March 26, 2016 Pomysł pióra wiecznego z wysuwaną stalówką jak w długopisie automatycznym na przycisk...jest ok. Ale Capless jest brzydki jak noc, nie wiem kto wpadł na pomysł żeby klips robić przy samej stalówce, ale na pewno to nie był włoski stylista, żaden Giugiaro ani Pininfarina, raczej ten kto zrobił gumową Godzillę i Pokemony. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
visvamitra Posted March 26, 2016 Author Report Share Posted March 26, 2016 @admof - przynajmniej budzi skrajne emocje. To juz coś. Gporzej gdyby byłu nudne jak flaki z olejem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Admof Posted March 26, 2016 Report Share Posted March 26, 2016 (edited) Też fakt. Coś jak Fiat Multipla uznawany za najbrzydszy samochód świata, a są nawet fan kluby właścicieli Edited March 26, 2016 by Admof Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Posted March 26, 2016 Report Share Posted March 26, 2016 Też fakt. Coś jak Fiat Multipla uznawany za najbrzydszy samochód świata, a są nawet fan kluby właścicieli Masz co Multipli? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Felicja Posted March 26, 2016 Report Share Posted March 26, 2016 Recenzja rozbudowana, że ho ho Świetnie się czytało. Dziękuję Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Felicja Posted March 26, 2016 Report Share Posted March 26, 2016 Pomysł pióra wiecznego z wysuwaną stalówką jak w długopisie automatycznym na przycisk...jest ok. Ale Capless jest brzydki jak noc, nie wiem kto wpadł na pomysł żeby klips robić przy samej stalówce, ale na pewno to nie był włoski stylista, żaden Giugiaro ani Pininfarina, raczej ten kto zrobił gumową Godzillę i Pokemony. Założenie jest chyba takie, żeby panowie którzy noszą piora w koszuli czy marynarce wpięte do kieszeni na piersi, nosili to pióro stalówką do góry. I z technologicznego punktu widzenia klips pomiedzy obejmującymi "sekcję" palcami, nie powinien przeszkadzac. A że wygląda tak sobie- no cóż.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wąsaty Posted March 26, 2016 Report Share Posted March 26, 2016 E tam. Taka multipla to jak Atos, nie multipla. gdzie te światełka pod okienkiem? I jakaś dziwna rejestracja. To teraz tak można? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Yaner Posted March 26, 2016 Report Share Posted March 26, 2016 Świetna recenzja. Pióro niezwykle ciekawe, ale zgodzę się głosami poprzedników, brzydkie jest. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tokariew Posted March 26, 2016 Report Share Posted March 26, 2016 wersja fermo według mnie wygląda już bardziej przyzwoicie, nie ma takiego wielgachnego przycisku, tylko lepiej komponujące się pokrętło. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Posted March 26, 2016 Report Share Posted March 26, 2016 Jest też wersja Decimo, nieco cieńsza, wiele osób ją preferuje. A mnie właśnie grubość Caplessa pasuje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
glue010 Posted March 27, 2016 Report Share Posted March 27, 2016 (edited) Rzadko mi się to zdarza, ale kiedy zobaczyłem to pióro po raz pierwszy to sam nie wiedziałem czy mi się podoba, czy nie. Z natury łatwiej mi określić swój stosunek do walorów estetycznych, ale Capless jest tak kontrowersyjny, że nie potrafię. Z jednej strony nowatorskie podejście, z drugiej to jednak klasyczna forma jest tak dopracowana, że to nowatorstwo sprawia wrażenie akrobatyki. Chyba nie mógłbym na niego na co dzień patrzeć, ale nie ze względu na to, że jest brzydki, tylko dlatego, że sam nie wiem jaki jest. Ktoś próbował w nim zamontować lufę i zrobić broń? W stylu Bonda? Nadawałby się Edited March 27, 2016 by glue010 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nikaa Posted March 27, 2016 Report Share Posted March 27, 2016 Ktoś próbował w nim zamontować lufę i zrobić broń? W stylu Bonda? Nadawałby się Oj, nadawałby się Faktycznie taki trochę Bondowski. Ja to pióro jako ciekawostkę traktuję, za bardzo mi długopis przypomina, jakiś efekciarski gadżet. Dla mnie np. jest źle wyważone, ale wtedy, gdy stalówka jest wysunięta, nie mogłabym nim pisać. Recenzja zwala z nóg, kawał doskonałej roboty! Dzięki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dapi Posted May 21, 2016 Report Share Posted May 21, 2016 Nie ukrywam, że właśnie kolejny raz oglądam to pióro w znanym sklepie w Japonii. Nie spodziewałem się, że visvamitra kupi to pióro. Żeby łatwo nie było chciałbym dokonać wyboru pomiędzy dreatouchem do michała anioła i pilotem. Dzięki za recenzję Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
visvamitra Posted May 21, 2016 Author Report Share Posted May 21, 2016 Ciekawy wybór - skrajnie różne pióra. Mnie bliższe jest jednak Visconti. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dapi Posted May 21, 2016 Report Share Posted May 21, 2016 (edited) Żle napisałem - albo dokupię stalówkę do visconti albo pióro pilota Edited May 21, 2016 by Dapi Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konis Posted May 22, 2016 Report Share Posted May 22, 2016 Świetna recenzja. Piórko, jak to zwykle u Pilota, nienaganne technicznie. Niestety nie moje preferencje estetyczne. zdrówka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.