Alveryn Posted March 29, 2012 Report Share Posted March 29, 2012 (edited) Model Van Gogh był bardzo popularnym i prawdopodobnie najbardziej masowym spośród piór Viscontiego. Produkowany w trzech rozmiarach (Mini, Midi, Maxi), charakteryzował się pewną unikalnością na poziomie egzemplarza: zastosowane tworzywo w charakterystyczne „mazy” sprawia, że każde pióro, nawet w ramach tego samego wykończenia, było niepowtarzalne. Może za wyjątkiem wersji jednokolorowych (czarna, żółta... były jeszcze jakieś?). Van Gogh Mini był, o ile dobrze kojarzę, najtańszym piórem w ówczesnym katalogu Viscontiego. Cenowo plasował się poniżej obecnego następcy całej linii, Rembrandta. Recenzję poświęciłem jednak największemu spośród Van Goghów (zakładając, oczywiście, że pozostajemy wyłącznie w temacie piór wiecznych ). Kiedyś opisywałem już perypetie związane z jego zakupem i stanem stalówki, teraz przyszła pora na prezentację samego pióra (na zdjęciu porównanie z wersją Midi). Wykonane jest głównie z „żywicy” (vegetal resin), ale z powodu obsadki i innych metalowych elementów, jest stosunkowo masywne, o obniżonym środku ciężkości. Pod względem wielkości podobne do Montblanca 146, jednak wyraźnie cięższe. Klips jest typowym dla Viscontiego łukiem, konstrukcją ze śrubką pozwalającą regulować naciąg sprężyny. Śrubka stanowi też ciekawy element ozdobny, urozmaicający powierzchnię skuwki. Bardzo lubię to rozwiązanie. Dla mnie wygląda atrakcyjniej, niż panoszący się obecnie w piórach Viscontiego My Pen System. Nie bez znaczenia jest także funkcja zaczepno-obronna (wspominałem już kiedyś, jak Bardzo Ważnemu Dyrektorowi podczas Bardzo Ważnego Spotkania strzeliła śrubka od klipsa; przeleciała przez całą długość sali, szczęśliwie nikogo nie raniąc ). Bardzo podoba mi się wykonanie konwertera. Jest gwintowany, po wkręceniu wygląda jak element na stałe połączony z piórem. Wrażenie potęguje metalowe pokrętło, nawiązujące stylistycznie do obsadki. Traf chciał, że w Garażu przebywała stalowa stalówka w rozmiarze M. W moim piórze jest zamontowana 14K "F-ka", zaistniała więc sposobność porównania obu stalówek. Obie stalówki piszą gładko i sztywno, aczkolwiek lepszy poślizg zauważyłem w przypadku rozmiaru F. Stalowa stalówka okazała się też twardsza. Na pierwszy rzut oka, linie kreślone stalówką M i F są prawie identyczne. Być może przesadziłem ze zwężaniem M-ki, ale istotniejszy wydaje się fakt, że F-kę inkowałem bezpośrednio przed testem i w spływaku mógł pozostać nadmiar atramentu. Druga próba ujawniła wyraźną różnicę szerokości kreski. Van Gogh Maxi to ładne, pstrokate pióro na co dzień, choć przy dłuższym pisaniu może męczyć dłoń. Poważnym zgrzytem jest gładka metalowa obsadka, nie dająca solidnego oparcia dla palców. Niezbyt ergonomiczne rozwiązanie, na które przechodzą, niestety, także inni producenci (np. S.T. Dupont). Widocznie estetyka wygrywa z ergonomią. Warto przynajmniej przymierzyć się do tego modelu. Ze względu na ciężar, estetykę i gabaryty, trudno nazwać go piórem uniwersalnym. Może się jednak podobać i szkoda, że nie jest już produkowany. Edited March 29, 2012 by Alveryn Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Thay Posted March 29, 2012 Report Share Posted March 29, 2012 Visconti Van Gogh Maxi to piękne i bardzo reprezentacyjne pióro. Ergonomia ergonomią, ale nie sądzę, by ktoś używał Van Gogh Maxi do szybkich notatek na kolanie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alveryn Posted March 29, 2012 Author Report Share Posted March 29, 2012 (edited) Ja bym tę pstrokaciznę jednak klasyfikował do mniej formalnych zastosowań. Chyba, że ktoś ma krawat albo koszulę pod kolor. Dobrze mi się tym pisze, ale krótko. Edited March 29, 2012 by Alveryn Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ArielN Posted March 30, 2012 Report Share Posted March 30, 2012 Van Gogh to fantastyczne pióro, ale... w rozmiarze midi. Maxi jest nieco przerośnięty Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alveryn Posted March 30, 2012 Author Report Share Posted March 30, 2012 Jest. Za to bardzo dobrze się nim bawi, np. ostentacyjnie obraca w dłoni... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
smok Posted March 30, 2012 Report Share Posted March 30, 2012 Mam Visconti Midi Wanilia... Uwielbiam to pióro! Nawet do codziennych notatek. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
namiki Posted April 16, 2012 Report Share Posted April 16, 2012 wyjątkowo ładne piórka, klasyczne wspaniałe włoskie poczucie estetyki i stosunkowo atrakcyjna cena! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
vincent Posted February 20, 2014 Report Share Posted February 20, 2014 też mam viscontiego - van Gogha i od wielu wielu lat się ciągle dobrze sprawuje Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elessar Posted February 20, 2014 Report Share Posted February 20, 2014 Strasznie podobają mi się pióra Visconti, najbardziej opera cristal typhoon blue, jednak cena odstrasza. Bardziej osiągalne jest Visconti Gallus Anonimus i na ten model obecnie się złiocisze zbierają Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ender Posted February 21, 2014 Report Share Posted February 21, 2014 Kumpel ma Homo Sapiens… zachwycony... a ja divinę oversize... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
visvamitra Posted June 17, 2014 Report Share Posted June 17, 2014 A mnie Rembrandt pomarańczowy kusi, oj kusi bardzo. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nikita Posted June 17, 2014 Report Share Posted June 17, 2014 W Visconti zachwycają mnie nieziemsko piękne stalówki :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.