visvamitra Posted September 13, 2015 Report Share Posted September 13, 2015 (edited) Wygląda na to, że Pelikan podjął decyzję o wejściu na rynek piór "dla początkujacych" (+/- 100 -150 PLN bo o pozycjonowanie cenowe tutaj chodzi). Niebawem na rynku pojawi się Pelikan Stola III, którego cena bedzie zgodnie z zapowiedziami na Goldspotpens, oscylowała w granicach 30 dolarów. Zdaje się, ze firma celuje w rynek, który obecnie należy do Lamy (Al-Star / Safari), Pilota (MR) i TWSBI (model ECO może namieszać na rynku, pióro z tłokiem za 30 $ to dobra oferta). Zachęcam do rzucenia okiem na ciekawy wpis wspomnianym wyżej blogu www.goldspotpens.blogspot.com. I przyjrzenie sie pochodzącym z niego zdjęciom: W sumie nie jest źle. W mojej ocenie wygląda lepiej niż Pilot, ale gorzej niż Lamy. Tak, wiem, wieszałem na designie Al-Stara / Safari psy. Nic jednak nie poradze na to, że polubiłem te pióra i nawet przekonałem sie do ich budzącej skrajne emocje stylistyki. Ciekawi mnie, jak Pelikan poradzi sobie w tym segmencie cenowym. Edited September 13, 2015 by visvamitra Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Posted September 13, 2015 Report Share Posted September 13, 2015 Pióro jakoś nie urywa głowy ale klips interesujący. System zasilania pewnie standardowy (nabojowy) więc szału nie będzie, ale będę śledził wejście w ten przedział cenowy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ann_gd Posted September 13, 2015 Report Share Posted September 13, 2015 W pierwszej chwili skojarzyło mi się z Aurorą Idea, ten kształt sekcji i linie na stalówce... Wygląda przyzwoicie, ale raczej pozostanę w czarno-czarnych Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Markol Posted September 13, 2015 Report Share Posted September 13, 2015 Jak za taką cenę to wygląda całkiem przyzwoicie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Andrew Posted September 13, 2015 Report Share Posted September 13, 2015 Hmm, przecież Pelikan ma już budżetowe pióra (np. Silverstar, Jazz Elegance), więc raczej można mówić o poszerzaniu tej oferty a nie szukaniu nowego targetu Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aventador13 Posted September 13, 2015 Report Share Posted September 13, 2015 Mi się podoba. Szkoda że skuwka nie jest zakręcana, ale za takie pieniądze można to przeboleć. Gdyby pojawił się na polskim rynku chętnie bym go wypróbował. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ender Posted September 13, 2015 Report Share Posted September 13, 2015 Raczej pacnięcie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
visvamitra Posted September 13, 2015 Author Report Share Posted September 13, 2015 Raczej pacnięcie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
piter22 Posted September 13, 2015 Report Share Posted September 13, 2015 Chętnie zobaczyłbym na żywo. Na zdjęciach nie urywa niczego. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rufuz Posted September 14, 2015 Report Share Posted September 14, 2015 fajnie, bo ładniejsze od Lamy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Romii Posted September 14, 2015 Report Share Posted September 14, 2015 Patrząc na zdjęcia jakiś mały będzie ten nowy Pelikan. Zdecydowanie cieńszy i krótszy od Lamy. Mnie jakoś nie przekonuje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
hanka8636 Posted September 14, 2015 Report Share Posted September 14, 2015 (edited) Ładny klips, a pióro jest znacznie ciekawsze niż inne budżetowe Pelikany, które są w większości... nudne. Edited September 14, 2015 by hanka8636 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rittel Posted September 14, 2015 Report Share Posted September 14, 2015 Jaki koszmarek. W tym przedziale cenowym powinni P200 wsadzić. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bosa Posted September 14, 2015 Report Share Posted September 14, 2015 Ludwiku Dornie i Sabo, nie idźcie tą drogą... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Markol Posted September 14, 2015 Report Share Posted September 14, 2015 Przecież to nie nowe Toledo ani Souveran tylko pióro dla dziatwy szkolnej Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ender Posted September 15, 2015 Report Share Posted September 15, 2015 Przecież to nie nowe Toledo ani Souveran tylko pióro dla dziatwy szkolnej dlatego pacnięcie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Markol Posted September 15, 2015 Report Share Posted September 15, 2015 dlatego pacnięcie... No niby tak, tylko... to jest Chevrolet i to też jest Chevrolet a jednak oczekiwanie, ze w tym drugim będzie też V8 jest odrobinę nieracjonalne Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rittel Posted September 15, 2015 Report Share Posted September 15, 2015 Ciekawostka: Ten drugi Chevrolet to spadkobierca Daewoo Matiza. Który jest odrzuconym przez Fiata projektem nowego Fiata 500, autorstwa Italdesign Giugiaro. A trzycylindrowy silnik E-Tec swoją kulturą pracy robił ogromne wrażenie. Przynajmniej po przesiadce z Fiata 126p, który - o ironio - był następcą starego Fiata 500. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Andrew Posted September 15, 2015 Report Share Posted September 15, 2015 Matizy fajnie się przewracają Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mariusz888 Posted September 16, 2015 Report Share Posted September 16, 2015 Może i ciekawe, ale jednak wybrałbym co innego - jeżeli już Pelikan, to są zdecydowanie ładniejsze... Mam wrażenie, że ostatnio Pelikan chce produkować wszystko tzn. pióra fioletowe, brązowe, niebieskie, ametystowe, minimalistyczne, cukierowe (różowo-złote M600), demonstratory... no dosłownie co się da Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Andrew Posted September 16, 2015 Report Share Posted September 16, 2015 Pelikan od dawna produkuje farby, flamastry, gumki, pisaki, zakreślacze, tanie długopisy i pióra oraz ogólnie pojęty asortyment szkolno-biurowy, więc nic odkrywczego nie ma w kolejnym modelu budżetowego pióra Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Eileen Posted May 3, 2020 Report Share Posted May 3, 2020 Minęło 5 lat, wszyscy już zapomnieli o Pelikanie Stola III, a ja od pewnego czasu piszę tym piórem i chwalę go sobie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
heyahero Posted December 26, 2020 Report Share Posted December 26, 2020 (edited) Doskonały "oracz codzienny"! Używam od jakiś dwóch miesięcy i bardzo sobie je chwalę. Pancerna budowa, nie przejmuję się nim zbytnio wrzucając je do plecaka. Piszę od momentu przyłożenia stalówki do papieru do upadłego, czyli aż mu się tusz skończy. Wygląd to rzecz gustu - na początku jakoś w ogóle mnie ten model nie interesował, ale później na tyle zaintrygował, że wpisałem sobie na olx jego nazwę i już po paru dniach nabijałem go atramentem Z minusów - to nie jest pióro do zatykania końcówki na końcu korpusu (o czym już pisaliście). Pióro ma też wklejoną w sekcję jednostkę (?) ze stalówką i spływakiem. Ostatnio zabrudziłem sobie w jakiś dziwny sposób atrament w butelce i dzięki temu zatkałem spływak w piórze. Byłem zmuszony do zabawy z suszarką i podgrzewaniem sekcji (jest mosiężna, ale przy pisaniu nie jest śliska, pewnie dzięki czarnemu lakierowi). Stalówka wyszła ładnie, za to spływak nieco się odkształcił - trzeba go odpowiednio wysuwać unikając kręcenia... o czym sam się przekonałem po fakcie. I tu małe zaskoczenie - spływak raczej nie jest typowym, pelikanowskim, znanym z modeli "m". To klasyczny spływak do stalówek #5, znany i lubiany z chińskich jinhao i moonmanów, dzięki czemu naprawa była banalna (miałem takowy w zapasie). Z innych wad - zauważyłem, że odcinek sekcji przeznaczony do osadzenia naboju/konwertera jest dość płytki, więc ów nabój czy konwerter nie siedzi tam zbyt pewnie. I coś, co na pewno nie będzie regułą - mój egzemplarz ma trefnie wklejoną tuleję z gwintem do wkręcania sekcji (lub ma źle nagwintowany gwint do wkręcenia tej tulei), więc pelikan - z racji kształtu po zamknięciu sekcji - zdobył nowy przydomek: banan. Kupiłem pióro jako używane, za niewielkie pieniądze, więc jakoś szczególnie się tym nie przejmuję. Ogólnie polecam - za jakieś 70-90zł to na pewno ciekawa alternatywa dla znanych i lubianych Lamy Safari czy Kaweco Sport. Edited December 26, 2020 by heyahero Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Klerk Posted December 26, 2020 Report Share Posted December 26, 2020 4 godziny temu, heyahero napisał: ...Z innych wad - zauważyłem,..... itd... Pelikan Stola III - niemieckie uderzenie, albo strzał w kolano. Coś Niemcy ostatnimi czasy psują skutecznie opinie swoich renomowanych firm, np. branża motoryzacyjna: Mercedes A, afera VolksWagena, pióra Pelikan Jazz, dobre pióro, ale żałośnie nietrwała powłoka chromowa -wada technologiczna. Czyżby to zdobycze ubogacenia kulturowego? Dążenie do wyrównania poziomu technologicznego z krajami przybyszów? 🤢 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
heyahero Posted December 26, 2020 Report Share Posted December 26, 2020 (edited) 34 minuty temu, Klerk napisał: Pelikan Stola III - niemieckie uderzenie, albo strzał w kolano. Coś Niemcy ostatnimi czasy psują skutecznie opinie swoich renomowanych firm, np. branża motoryzacyjna: Mercedes A, afera VolksWagena, pióra Pelikan Jazz, dobre pióro, ale żałośnie nietrwała powłoka chromowa -wada technologiczna. Czyżby to zdobycze ubogacenia kulturowego? Dążenie do wyrównania poziomu technologicznego z krajami przybyszów? 🤢 Nie znam się na motoryzacji na tyle, by swobodnie porównywać obie te branże. Zauważyłem, że dożyliśmy czasów, że jakość należy oceniać produktem, bo sama marka to już za mało (mercedes mercedesowi nierówny i nie chodzi mi tu o półki cenowe). Wiesz, mnie bardzo cieszy, że czołowi "zachodni" producenci w tej branży nadal wypuszczają całkiem przystępne cenowo, dobre pióra. Te na pewno będą konkurować z tanimi piórami z Chin, które niekiedy są naprawdę przyzwoicie zrobione i niekoniecznie zerżnięte z jakiegoś zachodniego odpowiednika. Co do jakości - nie kupuję przesadnie dużo nowych (sklepowych) piór. Kupiłem żonie Lamy Safari - wygładzałem stalówkę na porcelanowym garnuszku, niewiele, ale jednak; w końcowym rozrachunku kupiłem jej do tej lamy chińską EFkę - śmiga po papierze aż miło! Kupiła sobie musztardowe Kaweco Perkeo - zabawa ze stalówką trwała jakieś 20min. Jedyne co ma od nowości, co nie wymagało nawet przepłukania to Platinum Meteor... z Aliexpresu. Mamy oboje po małym Pilocie Peticie - od pierwszego dnia idą jak burza. Kupuję zazwyczaj okazyjnie współczesne używane pióra i zależnie od stanu coś tam trzeba dłubać. Nomen-omen żadnego dłubania nie miałem w chińskich wingsungu i moonmanie. "Wintydżowe" lamy, kaweco, gehy czy inne senatory to jest miód na papierze, niezależnie od tego, czy stalówka stalowa, czy złota. Szczególnie moje dawne lamy to przykład dobrej, inżynierskiej roboty - działają znakomicie, a jak coś się z nimi stanie, to rozkręcisz do najmniejszego drobiazgu bez użycia jakichkolwiek narzędzi (trzy pióra - lata 50', 60' i 70-te ubiegłego wieku mają wymienne części - stalówki, spływaki sekcje - te nawet łatwo przystosować z nabojowych na tłokowe - patrz Lamy 25p ). Ale to wszystko powstawało w nieco innych czasach. Ten pelikan kosztuje obecnie max. 90zł. Startowało z nieco wyższego poziomu, jednak jakbym miał wydać więcej niż stówkę, to raczej pogrzebałbym na eBayu za jakąś starszą lamką albo artusem PS/EDIT: Za te 70-90zł można kupić pióro z dołączonym konwerterem, więc IMHO to całkiem przystępna cena. Edited December 26, 2020 by heyahero Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.