Skocz do zawartości

Podróbek kupowanie...


Wąsaty

Polecane posty

Wow, asienarobiło :)Dobrze, że stosy wygaszono jakiś czas temu, bo bym się pewnie sfajczył :)

Kolego nilfein, nie musisz dorabiać ideologii do tego co zrobiłem. Kupiłem w legalnym sklepie, nikogo nie oszukałem, nie będę tego "gó..ka" sprzedawał na allegro jako oryginału, i kogoś oszukiwał. To jest przedmiot tylko dla mnie. I ciesze się się, ze mam taką możliwość. Nie jestem kolekcjonerem i naprawdę nie rusza mnie, że nie mam oryginału tylko podróbkę, która jest fajna i pisze fajnie. 

A jeżeli ktoś chce mieć podróbkę za 500 zł, to jego sprawa.

A teraz co do "marki". Nie robi na mnie wrażenia Twoja tyrada.Nie jestem prokuratorem. Albo ministrem sprawiedliwości. Tak przy okazji - zauważyłeś, jak się zachowują ci, którzy mają na ustach piękne słowa, takie jak Twoje? Popatrz sobie chociaż na ministra sprawiedliwości ;) Byłego zresztą. Więc miej litość i nie rozśmieszaj mnie, bo ja stoję z drugiej strony barykady. To ja jestem niszczony i tępiony przez te "marki" Pracuję w takiej, trzecie miejsce na świecie więc,się przez kilkanaście lat napatrzyłem. Więc nie pisz mi tzw.'markach" i "znaczkach", proszę. Poza tym, nie jestem Targetem, więc firma na mnie nie straci- nie zyska.. 

Poza tym, ja tego systemu nie ustawiałem, i nie ja go będę zmieniał. Za stary jestem, za dużo widziałem i jestem zniechęcony. Może lepiej by nawet było, gdybyś mnie w imię "prawilności" spalił na tym stosie?

 

Mimo pozornej słuszności Twoich argumentów nie do końca się z Tobą zgadzam. Zachowujesz się trochę jak Janosik, który zabiera bogatym producentom markowych towarów, a daje biednym, w tym wypadku sobie. Owszem racja, że ceny oryginałów są nierzadko wołające o pomstę do niebios i coraz częściej nie stoi za nimi adekwatna jakość. Niemniej jednak znak towarowy jest własnością producenta i obowiązuje jego ochrona prawna. Producent podróbki (nie mylmy tego określenia z repliką, bo to nie to samo) przywłaszcza sobie ten znak wyłącznie z chęci zysku, a nie ze szlachetnych pobudek dostarczenia mniej zamożnym nabywcom towaru wysokiej jakości. Kupując taki produkt, nawet bez złej woli, dajesz mu zarobić i podtrzymujesz ten proceder. Legalność tego typu sklepów jest bardzo względna i wynika głównie z nieszczelności prawa.

Ty kupiłeś tego "prawie Montblanca" dla żartu, ale ktoś inny kupuje od tego samego sprzedawcy, by potem wcisnąć nieświadomym ludziom szajs za ciężkie pieniądze, niemniej zarobek dla tego pierwszego sprzedającego jest w obu przypadkach taki sam. Ponadto, co już z resztą zostało napisane, hurtową produkcją podróbek parają się nierzadko struktury mafijne, które równolegle zajmują się innym, już bez wątpliwości bandyckim procederem.

Nie wątpię, że nikt Cię za to nie spali na stosie, ale chwalić się publicznie nie ma czym. W odróżnieniu od tych kolorowych piórek, których zdjęcia pokazałeś w innym wątku, a które są bardzo fajne i nie udają czegoś, czym nie są :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 111
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

Dokładnie to miałem na myśli! Nikt nie zamierza nikogo nigdzie palić. Chodzi o pewne zasady, które powinny być przestrzegane, niezależnie od tego, po której stronie "barykady" się ktoś znajduje, czym zajmuje, ile zarabia i jakie ma poglądy. Mnie nauczono w domu, że się nie kradnie i tego się trzymam. Doświadczenie zawodowe nauczyło mnie z kolei, że pozornie błahe "wykroczenia", "naginanie zasad" tudzież drobne przestępstwa niejednokrotnie są częścią czegoś znacznie bardziej mrocznego. Wnioski wysnuj sam.

 

Wywód odnośnie ministra sprawiedliwości - ciut nietrafiony, a nawet nieco obraźliwy. Bardzo proszę, abyś mnie nie stawiał w jednym rzędzie z politykami, politykierami i cwaniaczkami tego pokroju, bo mnie po prostu nie znasz.

 

Co do "opresji systemu", to powiem Ci tylko, że każdy ma jakąś historię życia, każdy zebrał swoją porcję kopniaków i każdego coś wnerwia. W żadnej mierze nie powinno to jednak służyć do legitymizacji szkodliwych zachowań, a za takie właśnie uważam świadome finansowanie branży podróbek, czyli szaro-czarnej strefy.

 

I na tym zakończę, bo nie chcę dalej kręcić shitstormów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Kupiłam kilka piór u tego sprzedawcy i właściwie były zgodne z opisem. Tyle że nie piszą jakoś rewelacyjnie. Wydają się dobrą okazją dla kogoś, kto potrafi przy nich trochę podziubać. Tutaj "W doskonałym stanie" to pojęcie bezwzględnie względne.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Trochę z innej beczki, ale prawo nie jest równe dla każdego :-/

Małe OT...

 

...

....Doświadczenie zawodowe nauczyło mnie z kolei, że pozornie błahe "wykroczenia", "naginanie zasad" tudzież drobne przestępstwa niejednokrotnie są częścią czegoś znacznie bardziej mrocznego. Wnioski wysnuj sam.

 

A mnie ciekawi naginanie zasad np. nowe przepisy ruchu drogowego, czyli wyższe kary - nie dotyczą.... "posłów, sędziów, prokuratorów, senatorów..." chyba jakoś to nie budzi ogólnej kontrowersji, ponieważ nikt nie protestuje, publicznie tego nie nagłaśnia, może wszystkim to pasuje?

Czy to nie jest "naginanie zasad"?

Jaką mroczną część i czego to obejmuje? :(

Edytowano przez Czarodziej
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupując chamskie podróby z pełną świadomością nie ma się co chwalić, czy to kosztowało naście dolarów, czy 500zł złotych, jeśli podróba świadomie kupiona to raczej powód do wstydu niż zachwalania. Co komu po takim znaczku, czy wyglądzie. Sam wygląd, czy znaczek nie piszą, za to wstyd z tym wyjść i pisać w miejscach publicznych, bo jak ktoś obcykany się zorientuje, to będzie kupa śmiechu i drwin z takiej osoby. To coś pisze jak każdy inny chińczyk, szkoda tych nastu dolarów na finansowanie tego typu produkcji (lub jeszcze jakiś innych procederów). 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie, dokładnie pitzmaker. Nie stać mnie to kupuję tańsze, dobrze piszące i podobające mi się pióro.

Pozer -> nie stać mnie, kupie podróbkę, wygląda podobnie i tylko to się liczy; co z tego, że marnej jakości. Słoma z butów wystaje....

 

 

Oj doczytałem o dręczeniu sąsiada i zmieniłem zdanie, słoma z butów sie wysypuje aż stado owiec ma wyżerkę ;)

Edytowano przez Lepki
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdy będę zarabiać tyle co członek UE a nie,,członek,, to z pewnością kupię sobie orginalnego MB 146. Narazie zadawalam się zamiennikami ;)

To co kupiłeś to czysta podróba o wartości i walorach piśmienniczych zwykłego chińczyka, co tutaj może zadowolić.... rozumiem ten wygląd i możliwość "dręczenia" sąsiada, faktycznie słoma się wysypuje tu tonami :D ale u sąsiada też coś nie tak, że daje się "dręczyć" materialnym przedmiotem (o ile się w ogóle daje) ;)

Edytowano przez iza
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie: czy mogę się dowiedzieć, kto z mojego postu zrobił temat na nudne wieczory? Ja tego tematu nie zakładałem, wyraziłem swoje zdanie tylko w innej rozmowie.

Kupuję co chcę i nikomu nic do tego. Nikogo nie oszukuję, najwyżej siebie i dajcie już mi spokój. Czepcie się swojej baby.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy wiele modeli Sailora, Platinum, Pilota, to "chamskie podróby"? Bo przecież naśladuja produkty, europejskie, czy amerykańskie? Ile lat klepania potrzeba by małpowanie przestało być "chamską podróbą" a zaczęło "obiektem westchnień i pożądania"?

Pozdr. Ch.

 

Z tego co wiem to Sailor, Platinum czy kogo tam masz na myśli, nawet jak wyprodukuje pióra zbliżone kształtem do innych to nie umieszcza logo innego, bardziej cenionego producenta...

 

proszę Cię nie porównuj inspiracji / naśladownictwa do podróbek!...

 

To zupełnie inne kwestie...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość nilfein

@Czarodziej - intrygujące jest to, co mówisz. Rozbawił mnie Twój post do żywego, bo poniekąd świadczy o tym, że nie wiesz o czym mówisz, a mimo to - krytykujesz.

 

Wiesz co to jest immunitet sędziowski/prokuratorski i z jakiego powodu został ustanowiony? Wiesz czemu tak właściwie ma służyć? Bo jeśli nie, to radzę się dokształcić - w szczególności jeśli zamierzasz zabierać głos na ten temat. Sędziowie, prokuratorzy, i kilka innych grup zawodowych ma tzw. "immunitet". Immunitet to nie "naginanie zasad" czy też "przywilej", tylko narzędzie mające umożliwiać skuteczne wykonywanie jakiejś funkcji publicznej. Nie jest też dany raz na zawsze i można go uchylić, pod warunkiem, że są ku temu przesłanki. Z reguły, jeśli już się uchyli (lub nawet pojawi się wniosek o uchylenie), to "uprzywilejowany" ma pozamiatane równo, więc nie jest to "nieśmiertelność".

 

No i jest jeszcze druga strona medalu - obok tych tzw. "przywilejów" są jeszcze całkiem realne obowiązki i obostrzenia dotyczące tych "uprzywilejowanych grup" (o posłach nie mówię - to odrębna kasta - po co się denerwować przy długim weekendzie?). Jeśli nie widzisz różnicy pomiędzy pracą prokuratora i np. właściciela warzywniaka, to gratuluję...

 

Twoja wypowiedź to trochę jak czepianie się garbatego, że ma dzieci proste… Zazdrościsz tzw. "przywilejów" osobom z jakichś grup zawodowych? Chciałbyś mieć to, co oni? Skoro tak, to co Cię powstrzymało, żeby do nich dołączyć? 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie nilfein, może ja odpowiem. Kiedy czasami mam ochote plunąć na telewizor, (żona ogląda, ja tylko słucham, bo muszę - ten sam pokój), to ona mi mówi : a kto ci broni być politykiem? Niby dobre pytanie, ale w sumie głupie. Sumienie. Nie każdy ma takie odporne, żeby po całym dniu, przy goleniu, spojrzeć w lustro, i nie napluć na odbicie.

Nie udawaj pan,  że nie rozumiesz tak prostej sprawy. 

My, "zwykłe robole" oczekujemy od naszych "elyt", czegoś lepszego niż  zachowanie ludzi w blokach socjalnych. Oczekujemy, ze ci, którzy ucza nas uczciwości, chociaż dla stworzenia pozorów będą starali się być lepsi od "plebsu". A jeżeli wiem i widzę, ze są o wiele gorsi ode mnie, dlaczego mam być uczciwszy od nich? Ok, dla rodziny, dla znajomych, ale w ogóle? W imie czego? Żeby usłyszeć od żony : ty głupku?

Prokurator to dla mnie powinien być KTOŚ. Jezeli jest kim jest, to jak mam go odróżnić od właściciela warzywniaka? 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zostawiając na chwilę aspekt moralny kupowania podróbek piór to uważam że zwyczajnie nie ma ono sensu. To tak jakby kupić sobie tablet za 200 zł i przykleić naklejkę Apple, licząc że będzie działał równie dobrze, jak ten drugi.

A poza tym to chyba zaczyna nam sie tu robić forum polityczne...

Edytowano przez Solar
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, czasami mógłbyś sie zdziwić z tym działaniem :) Wiem, bo mam Chiński telefon za 180$ i właściciele innych, droższych są odrobinę zaskoczeni jakoscią i działaniem owego:)

Nikt, kto swiadomie kupuje podróbkę nie oczekuje, że będzie działał jak oryginał. Może chce mieć namiastkę dobrobytu? Może chce, aby sąsiadowi żółtko pękło? Czy ja będąc biedakiem, nie mam prawa do erzatzu? Nie mam prawa obcować z pięknymi rzeczami tylko dlatego, że jestem robolem? Jak te lemury z reklamy : A my co? Tylko banany i banany? Czy naprawdę piękne rzeczy mogą dotykać tylko bogacze? A robol to tylko chleb ze smalcem?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chodzi mi o sąsiada. Chodzi mi o "erzatz" Jak kupujesz obrazek "Słoneczniki" to wiesz, ze to nie jest oryginał. Ale czy to, że nie stac Cię na niego, oznacza, że nie możesz cieszyć się kopią? Ba, żeby to jeszcze była kopia;) i nie  chodzi oto, by się chwalić. Chodzi tylko o to, zeby sasiadowi pękła żyłka, ot co ;) 

Czy do każdej czynności trzeba dorabiać ideologię? 

Jesteś jeszcze młody, Kolego, całe życie przed Tobą. Z pewnością kupisz sobie niejednego MB. Ja jestem stary i predzej kupię trumnę niż owego:( 

Bądź więc człowiekiem, nie dołuj starego człowieka;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko fajnie, jednak kupując podróbkę MB zwyczajnie okradacie producenta. I nie interesuje mnie to, że to potężna i bogata firma. Kradzież jest kradzieżą, bez względu na historię jaką do tego sobie dopiszemy.

Aby dokładnie zrozumieć - Zrób pióro dokładnie takie samo jak kolega z forum robi ale z użyciem najtańszych zamienników. Daj jego oznaczenia i sprzedaj za 1/3 ceny.

Ewentualnie wymieszaj kilka atramentów by powstał nowy kolor i opchnij to z oznaczeniem KWZI.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właściciele innych, droższych chińskich telefonów są zaskoczeni jakością Twojego :D?

 

W sumie nie wiem nawet jak to skomentować. Ja nie mógłbym chwalić się komukolwiek podróbką i udawać przed samym sobą, że to "prawie" to samo. A i żeby nie było ale aspekt materialny w ogóle do mnie nie przemawia, a "bogaczem" nie jestem. Ja zawsze kupuję coś dla samego siebie, a w takim wypadku kupienie podróbki wydaje się być dziwne.

Tak, Kolego. Mam Coolpada 1F. Poczytaj prosze, o jego możliwościach, nie będziesz zdziwiony.

Ale oczywiście rozmawiamy o piórach. A to akurat tak nie działa.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko fajnie, jednak kupując podróbkę MB zwyczajnie okradacie producenta. I nie interesuje mnie to, że to potężna i bogata firma. Kradzież jest kradzieżą, bez względu na historię jaką do tego sobie dopiszemy.

Aby dokładnie zrozumieć - Zrób pióro dokładnie takie samo jak kolega z forum robi ale z użyciem najtańszych zamienników. Daj jego oznaczenia i sprzedaj za 1/3 ceny.

Ewentualnie wymieszaj kilka atramentów by powstał nowy kolor i opchnij to z oznaczeniem KWZI.

Rozumiem tok myślenia, jednak nie do końca się zgodzę. Najnormalniej w świecie NIGDY nie kupię MB. Bo te, które uważam za fajne- po prostu mnie nie stać, żeby je kupić :(.

I producent o tym wie:( 

Polski robotnik nie jest "targetem" dla niego, niestety. Chociaż chciałbym tyle zarabiac, aby bez zmrużenia oka zapłacić tyle, ile on żąda. Niestety, jestem, kim jestem i stać mnie najwyżej na erzatz.

Więc skoro nie kupię - producent nic nie straci. Nawet jak kupię podróbkę. Wiem, ze to smutne, ale live is brutal...

Co do atramentu- nie śmiałbym.

Ale chińczyki? nie wiem...Jak się dowiedzą? Kto wie...

Edytowano przez Wąsaty
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czemu nie śmiałbyś atramentu? Skoro kogoś innego nie stać na oryginał, to chyba można co?

Sprawa jest prosta. Są dobra podstawowe jak np. żywność oraz luksusowe. Na te drugie nie stać każdego co jest oczywistym już z założenia. Substytuowanie dóbr luksusowych mniej luksusowymi, wytworzonymi przez inne marki w oparciu o inne materiały jest normalne we wszystkich krajach. Substytuowanie dóbr luksusowych w oparciu o nielicencjonowane użycie znaku towarowego jest zwykłą kradzieżą. To w odniesieniu do producentów wszelkich fejków. W odniesieniu do kupujących jest to paserstwo. Bez względu jakie cele przyświecały przy zakupie.

 

I jeszcze jedno. Wiem że to może niewielu obchodzi, ale widziałem reakcję na PSP zagranicznych gości na widok chwalenia się/pokazywania podróbek MB właśnie.

Uśmiech, odsunięcie dłonią piór i odwrócenie od rozmówcy w tym przypadku pewnego właściciela podróbek i dodanie słowa "scrounger".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.


×
×
  • Utwórz nowe...