Skocz do zawartości

Pióra chińskie - czy warto?


Polecane posty

Gość Markol

Przyjęło się uważać, że chińskie pióra są tandetne, nietrwałe i w ogóle nie warto zawracać sobie nimi głowy. Tymczasem często w dyskusjach na ten temat sporo Forumowiczów (w tym ja) przyznaje się, że posiada takowe pióra i w zasadzie nie ma im nic strasznego do zarzucenia (oczywiście z zachowaniem proporcji, to w końcu nie są Montblanki).

Ja mam kilka modeli Jinhao (m.in. 88, 159 i 2011) oraz Baoera Starwalkera i w sumie muszę przyznać, że są to całkiem przyzwoite pióra za niską lub umiarkowaną cenę, którymi spokojnie da się pisać w codziennej pracy.

Generalnie większośc z tych piór ma tendencję do pisania dośc grubą i mokrą linią, co niekiedy może przeszkadzać. Odkąd używam do nich atramentu Kaweco (zarówno w nabojach, jak i poprzez konwerter) problem ten jest właściwie niezauważalny. Stalówki oczywiście nie powalają elastycznością ani zmiennością linii, ale w końcu są to pióra z najniższej półki cenowej. Czasem problem może stanowić niedokładne spasowanie części, zwłaszcza konwerterów, ale niemal wszystkie pióra chińskie współpracują ze standardowymi nabojami, więc w ostateczności można w ogóle nie używac konwertera.

Pewną alternatywę stanowiącą kompromis pomiędzy jakością a ceną są chińskie pióra z nieco wyższej pólki, takie jak Regal, Duke czy Kaigelu (to ostatnie dostepne chyba tylko na e-zatoce). Kosztują trochę więcej, ale są nieco staranniej wykonane.

Edytowano przez Markol
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem warto, trafiają się na prawdę udane egzemplarze. Zainteresuj się też np. markami Laban, Duke i Regal. Pisałem trochę regalami, nie swoimi co prawda tylko kolegi @adamona i na prawdę nic tym piórkom zarzucić nie można. :)

Edytowano przez endoor
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Regal to nie Chiny tylko Taiwan tak samo jak TWSB i Laban.

Oczywiście wiem o tym, zastanawiałem się nawet czy posta nie poprawić, ale odpuściłem - wrzucam jakoś te marki w jeden worek, może niesłusznie hahaha. Widzę Darek, że mi nie przepuściłeś. Jak się na 'PenSzole' zobaczymy to się sam z Tobą policzę. ;) I weź swojego skyline'a :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warto :)

Mam stare Hero, jest fantastyczne. Baoer od kilkunastu miesięcy sprawuje się bezbłędnie, a to nim najwięcej piszę. Duke - bardzo przyzwoite piórko. Pewnie dużo zależy od szczęścia, ale jak widać po postach, szanse są większe niż w totku.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Dziku

Warto próbować.

Ale na pewno nie warto oczekiwać superjakości od każdego egzemplarza.

Na ostatnie spotkanie PWF przywlokłem ze 20 chińskich piór w wieku 15 lat i więcej. Wszystkimi kiedyś pisałem. Są wśród nich egzemplarze do dziś dnia na chodzie, piszące ładną kreską. Jednym z nich - dokładnie jednym z tych pisze na codzień w szkole moja nieletnia młodsza i jest bardzo zadowolona. Ja sam piszę czasem tym chińskim pisadełkiem - i też jest dobrze. Ba - było nawet na nie zamówienie zbiorowe na Forum.

 

Współczesnych chińskich piór - Baroerów i Jinhao kupiłem chyba sześć. Większość rozdałem. Jedno (Baoer) musiałem rozebrać by zaczęło współpracować. Teraz atrament podaje, muszę jeszcze wygładzić - by przestało drapać. Ot - taka loteria. Ale trafić łatwiej niż w Totka.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam kilka Baoerów i nie mogę nic złego o nich powiedzieć. Nawet nimi przez jakiś czas pisałam, dopóki nie skompletowałam piórnika pełnego Niemców i Amerykańców. Są twarde, są ciężkie, bo metalowe, ale niektórzy to właśnie lubią. Chyba tylko jeden egzemplarz (na pięć) okazał się wadliwy, szybko zasychał. Możliwe, że płukanka rozwiązałaby problem, ale nie chciało mi się. W każdym razie Chińczyki nie są złe.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy warto? To już zależy od Ciebie- - jak koledzy wyżej pisali to albo trafisz, albo nie. Ja tak miałem z Jinhao - pierwsze pisało świetnie, a drugie w ogóle nie chciało pisać. Myślę że takie rzeczy wynagradza cena tych piópr, która niekiedy jest bardzo niska.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam troche tych chińczyków i zawsze jest kilka używanych na codzień. Jest róznie ale na ogół jest dobrze. Ostatnio używam Picassa 917 i Jinhao 8802 (drewniane). Non stop Baoer 100. Nieudane przez jakiś czas były Jihao 450. Cała seria czy wręcz poczatkowa produkcja z wadliwym spływakiem. Żona używa sporo chińczyków i sobie chwali. Ich poziom produkcji pomału wzrasta, cohociaż to MB jeszcze nie są (Ale podróbki niektore mają bdb, to potrafią)

Edytowano przez kerad
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...