Skocz do zawartości

Ultra Violet - Caran d'Ache


visvamitra

Ankieta  

20 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy podoba ci się ten kolor?



Polecane posty

Byłem wielkim fanem atramentów Caran d'Ache z serii Colors of the Earth.

 

 

Vi7las.jpg

Kiedy dowiedziałem się, że zostają wycofane z rynku i zastąpione przez nową serię Chromatics byłem niezadowolony.

 

 

n8Zvpm.jpg

 

Fakt - nowe butelki są fantastyczne, stylowe i dopracowane. Są jednak dwa ale:

 

Adin - Amazon, Grand Canyon i Storm zniknęły z rynku. Przeboleję jakoś Amazon i Storm, ale Grand Canyon był jednym z moich ulubionych brązów. 

 

Dva - cena. Wprawdzie flaszki z serii Chromatics mają wiekszą objętość - 50 ml w porównaniu do Kolorów Ziemi (30 ml), ale ich cena jest o 25,7 % wyższa:  55 PLN / 30 ml vs 115 PLN / 50 ml. 

 

Czy są tego warte? Nie wiem. Do tej pory miałem okazję wypróbować Infinite Grey i Organic Brown. Infinite Grey ma świetny kolor, Organic Brown jest brązem generycznym o zerowej wodoodporności. Jeśli uda mi się zdobyć próbki pozostałych atramentów z tej serii, zrecenzuję je i porównam zbiorczo.

  1. Cosmic Black
  2. Delicate Green
  3. Divine Pink
  4. Electric Orange
  5. Hypnotic Turquoise
  6. Idyllic Blue
  7. Infinite - Grey
  8. Infra Red
  9. Magnetic Blue
  10. Organic Brown
  11. Ultra Violet
  12. Vibrant Green

Y8fJlg.jpg

 

 

Ultra Violet to atrament raczej "suchy", umiarkowanie nasycony i nieprzyzwoicie drogi. Nie zapewnia stalówkom optymalnego nawilżenia. W stalówkach "mokrych" prezentuje się dobrze i dobrze z nich spływa. W stalówkach suchych kolor sprawia wrażenie wypłowiałego a "nawilżenie" stalówki jest poniżej moich oczekiwań.  

 

ZP2gg6.jpg

 

Mam mieszane uczucia, co do tego inkaustu. Flaszkę dostałem pod choinkę, więc wydatek mnie nie boli, zabolał Mikołaja. Kolor jest zblizony do Storm z serii Kolory Ziemi, z tym że Storm pisało się przyjemniej. Atrament w tej cenie powinien w moim odczuciu spisywać się równie dobrze w tanich i drogich piórach, na papierze dobrej i podłej jakości a nie tylko w "mokrych" stalówkach, w piórach z doskonałym przepływem i na satynowanym papierze lub w porządnym kalendarzu. Stosunek ceny do jakości / przyjemności z użytkowania uważam za niski.

 

Postaram się zdobyć próbki pozostałych atramentów z tej serii i je zrecenzować, bo jednak magia Caran d'Ache i ich marketingu na mnie działa. Ale litości w ocenie nie będzie.

 

Ekspresjonizm abstrakcyjny

 

Kryhay.jpg

 

 

Krople atramentu na ręczniku kuchennym

 

 

DNkqjN.jpg

 

 

Wodoodpornosć

 

57Fn1D.jpg

 

 

 

Software ID

 

 

ZdDjOi.jpg

 

Zakres koloru

 

OvqimB.jpg

 

Oxford Recycled ( 90g, satined paper), Lamy 2000, medium nib

 

 

JgPhgV.jpg

 

ovLY17.jpg

 

 

6INdhm.jpg

 

 

 

FWVASO.jpg

 

Papier ksero, Kaweco Sport Classic, B

 

A8uP0O.jpg

xfwHSw.jpg

 

 

Porównanie

 

 

x9yQtF.jpg
 
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właściwie to sezon jest,... nie będzie go po nowych dostawach...

 

a tak jak fiolety mnie nie kręcą, to ten jeszcze jako taki się wydaje...

 

tylko coś mi tak w głowie świta, że jak nie posmarujesz to nie popłyniesz,... :hmm1:

 

czy coś takiego... ;)

Edytowano przez Ender
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 11 months later...

Wciąż jeszcze mam 1/3 kałamarza Grand Canyon i Organic Brown jest jednak znacznie słabszy i droższy (używam obu). Zachwycona Grand Cayonem oprócz buteleczki Organic Brown kupiłam za jednym zamachem Ultra Violet... na satynowym (?) papierze w sklepie prezentował się dobrze, lubię taki kolor, niestety później było gorzej.

 

Jestem początkująca w temacie, ale różnica między Grand Canyonem a Organic Brown jest dla mnie znaczna. Grand Canyon to atrament, który sprawdzi się w każdym piórze, Organic Brown już słabiej. Piszę tym atramentem używając pióra Pelikan M205 ze stalówką F (jestem miłośniczką takich, każdy ma jakieś słabości, prawdaż ;-)) i jest to cienka, dość "sucha", oszczędna w pobieraniu atramentu stalówka - atrament wg mnie za mało "nawilża" stalówkę, choć nie ma tragedii.

 

Jeszcze gorzej jest z Ultra Violet - mam podobne odczucia jak autor recenzji. Dopóki używałam go w piórze z trochę bardziej "mokrą" stalówką (Waterman Expert, przynajmniej dla mnie, mimo że F) - było ok, ale już stalówka F w Pelikanie M205  po prostu wołała o atrament. Pisało mi się niewygodnie, sucho.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie Chromatiics jako seria srodze rozczarowały. 

 

Miałe komplet poptrzeniej serii i większość z nich bardzo lubiłem, zwłaszcza Grand Canyon. Jak oglądam ten i wiele innych testów to w zasadzie zrobili krok w tym i to w siedmiomilowych butach :) Kolory nie specjalnie ciekawe i do tego te ceny...

 

Mnie również ta seria rozczarowała - niedawno miałem możliwość szybkiego porównania ogromnej palety kolorów i Chromaticsy wcale mnie nie powaliły. Może ze 2-3 kolory są takie których bym używał, ale też bez szału i "miłości od pierwszego wejrzenia". Ot - poprawne atramenty, z super opakowaniem i butelką (bardzo podoba mi się zakrętka) oraz wysoką (zbyt wysoką) ceną...

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...