Iux Posted January 19, 2015 Report Share Posted January 19, 2015 Wiadomo, w sieci pełno filmów i filmików. Ludziska dzielą się kto i jak używa modnego notatnika. Różne wkłady, papiery, wklejki, naklejki itd... Mimo to, być może dobrze byłoby w jednym temacie umieścić ewentualne zapytania/uwagi/porady na jego temat? A jeśli nie ma chętnych to przynajmniej jedno moje pytanie: czy ktoś z posiadaczy w jakikolwiek sposób próbował już czyścić/konserwować okładkę? Jak i czym to zrobił i jakie były efekty? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kasiasemba Posted January 19, 2015 Report Share Posted January 19, 2015 A ja trochę z innej beczki. Jak to jest mieć w kółko ten sam notes? Dla mnie cała frajda to to, że są różne, że zmieniają się okładki....A co do meritum. Macałam i nawet pisałam w TN Endera. No, d*** nie urywa. Ot, notes w skórze. Wielkie mi halo... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Iux Posted January 19, 2015 Author Report Share Posted January 19, 2015 (edited) bo to nie tylko notes, toż cały przybornik, od zaposiadania wiem zawsze gdzie wcisnąłem luźne karteluszki. A pisze się super (no dobra, nawet jeśli nie urywa, ale jest bardzo, bardzo dobrze) choć nie zaprzeczam, że być może moda też ma jakiś w tym udział, wystarczy przejrzeć YT Edited January 19, 2015 by Lux Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Posted January 19, 2015 Report Share Posted January 19, 2015 A ja trochę z innej beczki. Jak to jest mieć w kółko ten sam notes? Dla mnie cała frajda to to, że są różne, że zmieniają się okładki.... A co do meritum. Macałam i nawet pisałam w TN Endera. No, d*** nie urywa. Ot, notes w skórze. Wielkie mi halo... Pytanie jest następujące: co miało ową d**ę urwać - papier czy okładka? Papier wg mnie jest rewelacyjny do pisania po nim piórem. Sama okładka do mnie nie przemawia jak i "filozofia" jej towarzysząca (tudzież moda ) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kasiasemba Posted January 19, 2015 Report Share Posted January 19, 2015 Pytanie jest następujące: co miało ową d**ę urwać - papier czy okładka? Papier wg mnie jest rewelacyjny do pisania po nim piórem. Sama okładka do mnie nie przemawia jak i "filozofia" jej towarzysząca (tudzież moda )Papier tez nie urwał. Cienki, gładki. No i co? I tak przebił mokra Mke... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kerad Posted January 19, 2015 Report Share Posted January 19, 2015 Mi się świetnie pisze w noratniku Rhodia, papier cudo. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
piter22 Posted January 19, 2015 Report Share Posted January 19, 2015 Papier tez nie urwał. Cienki, gładki. No i co? I tak przebił mokra Mke... Przebił, czy prześwitywało? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Posted January 19, 2015 Report Share Posted January 19, 2015 Papier tez nie urwał. Cienki, gładki. No i co? I tak przebił mokra Mke... Przebił czy widać było tekst? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kasiasemba Posted January 19, 2015 Report Share Posted January 19, 2015 Przeswitywalo. Fakt wyrazilam się nieprecyzyjne. Ale jakbym miała pisać w notesie za taką kasę i nie mogłabym dwustronnie to chyba szlag by mnie trafił Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Posted January 19, 2015 Report Share Posted January 19, 2015 Właśnie papier ze względu na swoje właściwości ma cenę możliwą do zaakceptowania. To okładka ma cenę z kosmosu i tu nie rozumiem tego całego zachwytu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
piter22 Posted January 19, 2015 Report Share Posted January 19, 2015 Przeswitywalo. Fakt wyrazilam się nieprecyzyjne. Ale jakbym miała pisać w notesie za taką kasę i nie mogłabym dwustronnie to chyba szlag by mnie trafił MD ma taką urodę, że prześwituje. Chociaż, mówiąc szczerze, mi też to nie odpowiada. MD jest 'szklisty'. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
traumeel Posted January 19, 2015 Report Share Posted January 19, 2015 Właśnie papier ze względu na swoje właściwości ma cenę możliwą do zaakceptowania. To okładka ma cenę z kosmosu i tu nie rozumiem tego całego zachwytu. Cena okładki być może z kosmosu. Rzecz względna - jednego stać, drugiego nie. Wg mnie, warto było wydać pieniądze na praktycznie niezniszczalną okładkę, którą być może kiedyś będzie używał mój syn. Przypadek trochę podobny jak z meblem drewnianym i paździerzowym. To mebel i to mebel. (Walor estetyczny zostawiam na boku.) A co do pytania Luxa o czyszczenie okładki. Ja nie widzę takiej konieczności. A niech się patynuje! Z tygodnia na tydzień wygląda lepiej! Mojej koleżance przeszkadzały zarysowania od paznokci. Skuteczne je usunęła odrobiną oliwki dla niemowląt. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Posted January 19, 2015 Report Share Posted January 19, 2015 Cena okładki być może z kosmosu. Rzecz względna - jednego stać, drugiego nie. Wg mnie, warto było wydać pieniądze na praktycznie niezniszczalną okładkę, którą być może kiedyś będzie używał mój syn. Przypadek trochę podobny jak z meblem drewnianym i paździerzowym. To mebel i to mebel. (Walor estetyczny zostawiam na boku.) Ok jest tak jak piszesz. Tylko notes jest z założenia notestem podróżnika a ja nim nie jestem i dlatego cena wydaje mi się z kosmosu Dzikie wyprawy do marketów i walka z emerytami podejrzewam, że się nie liczą Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dexter Posted January 19, 2015 Report Share Posted January 19, 2015 Nie trzeba konserwować okładki. Jest zrobiona ze skóry bydlęcej i to jej najdelikatniejszej części - z podbrzusza. Tam nie są widoczne ślady włosia. Okładka jest impregnowana olejem norkowym. Możesz więc używać raz na jakiś czas tego specyfiku, lub lanoliny. Nie polecam wosków czy past. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
silesiaus Posted January 19, 2015 Report Share Posted January 19, 2015 a może pokażecie swoje TN i ewentualne akcesoria Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest nilfein Posted January 19, 2015 Report Share Posted January 19, 2015 To ja mam trochę inną filozofię. Kalendarz/notatnik nie ma d**y urywać, ma być praktyczny. Jeśli chodzi o kalendarze, to dotychczas najchętniej korzystałem z Moleskine Daily oraz Antry, więc okładka raczej nie porażała feerią barw (po prostu - czarne mniej się brudzi i jest dyskretniejsze). Kilka uwag. Papier w Mole to loteria (choć w Daily znośny). M-ka skutecznie przebija (i nie chodzi tu o ghosting, ale normalny bleedthrough). Do tego dochodzi brak polskich świąt, dni wolnych, etc. Nadrabiał minimalizmem i kieszonką na luźne karteluszki. Lubiłem i lubię nadal. No, ale cena i - przy wersji Daily - słuszna waga. Niby jest też wersja Weekly, ale papier w nim przypomina Foxy Asso. Ślicznie zasysa atrament niemożliwie wręcz strzępiąc przy okazji. Dla mnie - odpada. Te popierdółki A6 to też nie dla mnie... Przez około dwa miesiące Antra wydawała się ciekawą alternatywą - to, co w Mole (minimalistyczny design, kieszeń z tyłu, papier nieco mniej gładki, ale za to nie przebija w takim stopniu, jak Mole), a do tego polski układ i o wiele taniej. Kwestia ceny szybko się wyjaśniła - na etapie marca dziadostwo zaczęło gubić kartki (losowo, po prostu np. lipiec Ci wypada przy otwarciu). Totalna dyskwalifikacja. Przez chwilę pomyślałem o Paperblanks, bo mają dobry papier. Ale ten karton, z którego wykonana jest okładka…no, sorry. Roku targania w mojej teczce nie ma prawa przetrwać. Za circa 100 zeta miałbym coś, co w okolicach trzeciego kwartału wyglądałoby jak psu z gardła wyjęte. Dziękuję, postoję. No i do meritum - Midori TN. Podchodziłem trochę jak pies do jeża. Bo i drogo i jakby rozmiar nie halo. Jakoś tak, niby kawał skóry, gumka i trochę wkładów. Nie, nie. Raczej nie. Ale próbka papieru MD, którą dostałem - bardzo fajna. Przetrwała nawet stuby. Ghosting jest, ale do przeżycia. Grubsza stalka na papierze Mole robi to samo, a nawet więcej (bo faktycznie przebija, czego w MD nie uświadczyłem). Przy okazji kupiłem sobie wkład do kalendarza TN (weekly) - do pracy. Sprawdza się wyśmienicie. Notatnik spoko, roboczy kalendarz też, to sobie pomyślałem, że szarpnę się na całokształt. Tyle, że teraz nieco inny układ kalendarza plus kieszonka z zamkiem (czasem noszę różne dziwne rzeczy). Gładki notatnik jest w zestawie "startowym", więc sobie odpuściłem. Początkowo kusił Passport Size (będzie robił za portfel, pomyślałem). Do tego te karteczki z perforacją - genialne! Ale, człowiek się starzeje, wzrok nie ten, a do tego w kieszeni się wymemła. Ponadto, szybka kalkulacja - okładka plus bebechy - wyszła na korzyść normalnego. No i nie żałuję. Wszystko gra i buczy. Póki co - w bebechach mam kalendarz, notatnik i wkład z kieszenią, ale podejrzewam, że w miarę użytkowania, coś tam przybędzie. Papier - bardzo ok. Okładka - solidna. Martwi mnie trochę gumka zamykająca całość - podejrzewam, że jej żywot będzie krótki, ale można dokupić za grosze i wymienić bez problemu. Design - rzecz gustu. Cena - zamknąłem się w 225 zł przesyłką (ukłony dla Pani Elmirki). Drogo? być może. Dla porównania - w zeszłym roku trzy "nieudane" kalendarze kosztowały mnie jakieś 150 zł (notatników nie liczę). Możliwość samodzielnego "ukształtowania" kalendarzo-notatnika - bezcenna. Kalendarz mam ze dwa tygodnie, więc mogę być nieobiektywny. Jak się do siebie przyzwyczaimy, to dam znać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Posted January 19, 2015 Report Share Posted January 19, 2015 Ja mam tylko jeden problem z TN - materiał. System uważam za kapitalny. Szukam materiału, który w jakimś rozsądnym zakresie może zastąpić skórę, ale obawiam się, że się nie uda. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Iux Posted January 19, 2015 Author Report Share Posted January 19, 2015 Cena okładki być może z kosmosu. Rzecz względna - jednego stać, drugiego nie. Wg mnie, warto było wydać pieniądze na praktycznie niezniszczalną okładkę, którą być może kiedyś będzie używał mój syn. Przypadek trochę podobny jak z meblem drewnianym i paździerzowym. To mebel i to mebel. (Walor estetyczny zostawiam na boku.) A co do pytania Luxa o czyszczenie okładki. Ja nie widzę takiej konieczności. A niech się patynuje! Z tygodnia na tydzień wygląda lepiej! Mojej koleżance przeszkadzały zarysowania od paznokci. Skuteczne je usunęła odrobiną oliwki dla niemowląt. Nie trzeba konserwować okładki. Jest zrobiona ze skóry bydlęcej i to jej najdelikatniejszej części - z podbrzusza. Tam nie są widoczne ślady włosia. Okładka jest impregnowana olejem norkowym. Możesz więc używać raz na jakiś czas tego specyfiku, lub lanoliny. Nie polecam wosków czy past. Dzięki za sugestie… ja się jednak trochę martwię tymi pojawiającymi się rysami, poza tym wydawało mi się, że skórę trzeba konserwować. Moje pytanie miało właśnie w domyśle jakieś woski i pasty, ale skoro mądrzy tak twierdzą - tym wygodniej dla mnie. Za jakiś czas popróbuję z tą lanoliną. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dexter Posted January 19, 2015 Report Share Posted January 19, 2015 Nie trzeba konserwować okładki. To solidny kawał skóry. Używanie olejków może skórę zmiękczyć, ale to chyba zbyteczne. Jeśli użyjesz wosk, pastę czy chociaż olej lniany, skóra stanie się lśniąca ale z czasem zacznie schnąć. Przecież okładka notesu nie ma takiego kontaktu z otoczeniem jak np buty czy torba. Ryski? Niech są. To naturalne jak ślady palca na gripie pióra. Ja używam TN Passport. Dzielnie sprawdza się wtedy, kiedy musi. A oto fotki, o które prosił kolega. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Escribo Posted January 19, 2015 Report Share Posted January 19, 2015 (edited) @Dexter Wow pięknie się zestarzał (TN - oczywiście )mam nadzieję zobaczyć go na żywo w kwietniu Ten błysk to zasługa lanoliny? Odnośnie samej mody na TN to mam takie spostrzeżenia, że najmodniejszy jest jednak wśród mężczyzn. Nawet jedna z klientek stwierdziła, że on jest po prostu mało kobiecy Być może pożąda go ukryta dusza Indiany Jonesa drzemiąca w mężczyznach? Elmira Edited January 19, 2015 by Escribo Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kasiasemba Posted January 19, 2015 Report Share Posted January 19, 2015 (edited) Być może pożąda go ukryta dusza Indiany Jonesa drzemiąca w mężczyznach? Elmira a być może pożąda go ukryty mały snobek drzemiący w niektórych? Edited January 19, 2015 by kasiasemba Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dexter Posted January 19, 2015 Report Share Posted January 19, 2015 Kasiu, czyż to zdanie nie można przypisać do każdego, kto kupuje pióra w cenie wyższej niż 50 zł? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kasiasemba Posted January 19, 2015 Report Share Posted January 19, 2015 Kasiu, czyż to zdanie nie można przypisać do każdego, kto kupuje pióra w cenie wyższej niż 50 zł? nie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dexter Posted January 19, 2015 Report Share Posted January 19, 2015 (edited) Acha. I przy takiej teorii zostańmy P.S. Elmiro, okładki nie ruszałem, nie trzeba nic przy niej robić dodatkowo, mimo upływu czasu. Połysk to efekt używania. Edited January 19, 2015 by Dexter Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest nilfein Posted January 19, 2015 Report Share Posted January 19, 2015 Kasiu, ale Ty wiesz, że wszyscy tutaj jesteśmy snobkami w oczach milionów użytkowników jednorazowych BIC-ów? No i Midori ciut tańsze od Mąbli, nie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.