Skocz do zawartości

Wiland PWF


konis

Polecane posty

Nikt jeszcze nie przedstawił forumowego pióra - Wilanda PWF.

Były co prawda w wątku poświęconym zapisom na to piórko są jego fotki, ale bez istotnych i ciekawych szczegółów.

Cały dzień dziś nim pisałem, a im więcej nim pisałem, tym bardziej to mi się to podobało.

Wiland PWF to pióro nabiurkowe. Ceramiczna podstawa stanowy bazę dla pióra.

Minimalistyczny design zamkniętego pióra rzeczywiście oddaje ducha materiału z którego zostało ono wykonane.

Jest to po prostu pręt ebonitu. Twórca pióra dołączył do każdego z siedmiu wykonanych egzemplarzy odpowiedni certyfikat.

439956623b36a2fa.jpg

Po otwarciu pióra rzuca się w oczy matowa długa sekcja zakończona sporą stalówką.

efcd7afa69aa9837.jpg

Pozwoliłem sobie na zdjęciu zastąpić moje imię i nazwisko nickiem z forum.

d3248200c084b40e.jpg

Ceramiczna baza jest na tyle ciężka, że stanowi solidną podporę dla pióra. Dla każdego pióra jest ona innej średnicy.

b164d5aef6a6a981.jpg

Siedem otworów wykonano tak, że ustawiając siedem podstaw jedna na drugiej i wkładając do tych otworów pióra, otrzymujemy jeden kompletny element. Każde pióro przechodzi przez otwory w siedmiu podstawach.

2264fe7e483472f7.jpg

Przyszło mi do głowy, ze na następnym zlocie PWF, należy złożyć taki zestaw, a wtedy ze środka takiej piramidki wystrzeli słup pozytywnej piórowej energii. :lol:

Sekcja jak już wcześniej wspomniałem jest matowa.

ae1784f9d88aa52e.jpg

Nazwę producenta i numer pióra wyryto na elemencie sekcji, który jest niewidoczny, gdy pióro jest skręcone.

372c1ae1de5934df.jpg

a440aad5706f69e8.jpg

Serce pióra, czyli stalówka, zostało wykonane przez Bocka z czternastokaratowego złota i ozdobione nazwą wytwórcy pióra.

Nazwa ta została wygrawerowana ręcznie, więc napisy na każdej stalówce mogą się minimalnie różnić.

0f70cbe89bda0cd2.jpg

a34c386038008319.jpg

eb2bcf74cf61996b.jpg

Małe porównanie z piórami nabiurkowymi Monblanca.

5cee61c074aa6392.jpg

Stalówka jest wielkości M i jest naprawdę przyzwoita.

542527dd65f472cc.jpg

A tak to wygląda na roboczo.

61242154447729b1.jpg

Jestem bardzo zadowolony z tego zakupu, a jeszcze bardziej z warszawskiego spotkania w którym mogłem uczestniczyć.

zdrówka

Edytowano przez konis
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 87
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

Hmm, niby mówiłem że mi się podoba ta prostota, ale po bliższym spojrzeniu na pióro stwierdzam, że wyjątkowości w nim nie widzę poza tym, że jest mocno limitowane. Te niesymetrycznie rozmieszczone otwory w podstawce jak i sama jej pstrokacizna też jakoś do mnie nie przemawiają.

 

Tak czy siak gratuluję zakupu i i mam nadzieję, że będzie długo służyło ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a dlaczego certyfikat jest po angielsku? niektórych Kolegów obraża, że nie używam wielkich liter na początku zdania, a nie obraził ich angielski certyfikat? wszak zarówno producent, jak i klient (forum) są polskojęzyczni. 

Pewnie dlatego, że jak na recepcie ktoś napisze "Acidum acetylsalicylicum", to zrozumie to każdy lekarz i farmaceuta na całym świecie, a jak ktoś napisze "aspiryna", to tylko w Polsce. To samo z certyfikatem. Gdyby był po polsku, to zrozumie treść jakieś 40 milionów ludzi, a jak po angielsku, to pewnie jakieś trzy miliardy.

zdrówka

Edytowano przez konis
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie dlatego, że jak na recepcie ktoś napisze "Acidum acetylsalicylicum", to zrozumie to każdy lekarz i farmaceuta na całym świecie, a jak ktoś napisze "aspiryna", to tylko w Polsce....

 

Aspiryna, to jeszcze jak cię mogę najlepiej rozpoznawalna marka leku na świecie,...

 

ale polopiryna...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ukrywam, że nie podoba mi się to pióro. Przyznam, że nie rozumiem dlaczego brak koncepcji estetycznej ma być koncepcją estetyczną ;)

Gdybyś @Namiki pofatygował się na spotkanie, to usłyszałbyś od twórcy pióra " co autor miał na myśli" projektując to co zaprojektował.

Moim zdaniem bardzo trafnie oddał tą ideę i zamknął w kształcie i materiale użytkowego przedmiotu, jakim jest to pióro.

Ale rozumiem, że dla Ciebie, jak nie ma góry Fuji, albo złotych rybek na korpusie, to znaczy, ze brak koncepcji estetycznej :P

zdrówka

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, Panowie… Nie to ładne, co ładne, ale co się komu podoba. To po pierwsze. Po drugie, wszystkie poprzednie projekty Wilanda były minimalistyczne, więc i PWF wpisuje się w ten klimat.

 

Osobiście, wolę raczej klasyczną linię i tak bardzo nowoczesny kawałek sztuki kompletnie do mnie nie przemawia, ale sam pomysł - bardzo ciekawy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdybyś @Namiki pofatygował się na spotkanie, to usłyszałbyś od twórcy pióra " co autor miał na myśli" projektując to co zaprojektował.

Moim zdaniem bardzo trafnie oddał tą ideę i zamknął w kształcie i materiale użytkowego przedmiotu, jakim jest to pióro.

Ale rozumiem, że dla Ciebie, jak nie ma góry Fuji, albo złotych rybek na korpusie, to znaczy, ze brak koncepcji estetycznej :P

zdrówka

 

Przecież nie ma obowiązku przyjmować interpretacji autora za swoją. Poza tym znam ją doskonale. :) Uważam, że jest banalna.

Chcemy oddać ukłon w stronę tradycji dawnych ebonitowych piór - zróbmy pióro z klasycznego ebonitowego pręta. Dla mnie to dziecinada ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie dlatego, że jak na recepcie ktoś napisze "Acidum acetylsalicylicum", to zrozumie to każdy lekarz i farmaceuta na całym świecie, a jak ktoś napisze "aspiryna", to tylko w Polsce. To samo z certyfikatem. Gdyby był po polsku, to zrozumie treść jakieś 40 milionów ludzi, a jak po angielsku, to pewnie jakieś trzy miliardy.

zdrówka

 

Wydaje mi się, że z innych powodów. Używanie angielskiego ma chyba raczej dodać mu prestiżu, bo wiadomo "po polsku to wstyd".

 

Włosi się nie wstydzą, certyfikat mojej Alhambry marki Visconti jest cały po włosku i jakoś Włochom nie przeszkadza, że trzy miliardy ludzi go nie zrozumie ;)

 

 

30981069e0452d04gen.jpg

Edytowano przez namiki
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drodzy moi współforumowicze,

Wydaje mi się, że wchodzimy na niebezpieczną ścieżkę.

Konis napisał jak zwykle świetną recenzję. I nie wiedzieć czemu rozpętała się gwałtowna wymiana zdań.

Jeśli się nieco nie uspokoimy, to zacznie się ostrzej i butalniej. Może więc lepiej by było trochę spokojniej.

Potwierdzam to, co napisał Konis. Piórem pisze się bardzo wygodnie. Stalówka jest świetna, mięciutka, wprost płynie po papierze.

Pióro trzyma się w ręku bardzo przyjemnie, można pisać długo bez zmęczenia.

Design może się podobać albo nie. Mnie się podoba.

Czy projekt jest banalny, czy ma w sobie to coś, nie rozstrzygniemy zapewne w tej dyskusji. Przydałoby się nam trochę fachowców z zakresu wzornictwa przemysłowego. A zapewne i tak nie doszlibyśmy do wspólnego wniosku. Różne gusta, różne wrażliwości, różne przyzwyczjenia, różne upodobania. Do mnie na przykład kompletnie nie przemawia fascynacja japońskimi obrazkami na piórach. Jednak nie nazywam tego jarmarcznym kiczem, tylko szanuję tych, dla których ta forma jest formą sztuki.

Byłbym zatem niebywale wdzięczny za uszanowanie mojej (a jak rozumiem również kilku innych osób) wrażliwości na sztukę.

Tak to bowiem ze sztuką bywa...

Edytowano przez adamon
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adamon przecież jest spokojnie. To tylko wymiana zdań. Bez przesadyzmu.

 

Maki-e jest japońską sztuką, która która kształtowała się na przestrzeni tysiącleci. Jeśli ktoś nie uważa, że to na podobnej zasadzie może sądzić, że freski sykstyńskie również nią nie są. Może też powiedzieć, że Ziemia jest płaska ;) Każdy ma prawo do własnego zdania. :)

Nie oznacza to jednak, że nie można tego zdania poddawać krytyce.

 

Uważam, że nawet pięknie obroniony na tokarce ebonitowy pręt sztuką nie jest choćbyśmy wpisali w to tysiące interpretacji. Nadinterpretacji. Nie przemawia do mnie relatywistyczna koncepcja, wg której sztuką może być np. szukanie igły w stogu siana. http://www.banzaj.pl/Sven-Sachsalber-szukal-igly-w-stogu-siana-przez-48-godzin-97701.html

 

Nie wszystko jest sztuką. Nie pretenduję do tego żeby wyznaczać co nią jest, ale są pewne granice kiedy trzeba o tym głośno mówić. Staram się to czynić w sposób merytoryczny i spokojny ku chwale i różnorodności forum.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że z innych powodów. Używanie angielskiego ma chyba raczej dodać mu prestiżu, bo wiadomo "po polsku to wstyd".

 

Włosi się nie wstydzą, certyfikat mojej Alhambry marki Visconti jest cały po włosku i jakoś Włochom nie przeszkadza, że trzy miliardy ludzi go nie zrozumie ;)

 

 

30981069e0452d04gen.jpg

A w moich japończykach instrukcje są po japońsku, a w sprzedawanych poza Japonią po angielsku. Też się wstydzą?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drodzy moi współforumowicze,

Wydaje mi się, że wchodzimy na niebezpieczną ścieżkę.

Konis napisał jak zwykle świetną recenzję. I nie wiedzieć czemu rozpętała się gwałtowna wymiana zdań.

Jeśli się nieco nie uspokoimy, to zacznie się ostrzej i butalniej. Może więc lepiej by było trochę spokojniej.

Potwierdzam to, co napisał Konis. Piórem pisze się bardzo wygodnie. Stalówka jest świetna, mięciutka, wprost płynie po papierze.

Pióro trzyma się w ręku bardzo przyjemnie, można pisać długo bez zmęczenia.

Design może się podobać albo nie. Mnie się podoba.

Czy projekt jest banalny, czy ma w sobie to coś, nie rozstrzygniemy zapewne w tej dyskusji. Przydałoby się nam trochę fachowców z zakresu wzornictwa przemysłowego. A zapewne i tak nie doszlibyśmy do wspólnego wniosku. Różne gusta, różne wrażliwości, różne przyzwyczjenia, różne upodobania. Do mnie na przykład kompletnie nie przemawia fascynacja japońskimi obrazkami na piórach. Jednak nie nazywam tego jarmarcznym kiczem, tylko szanuję tych, dla których ta forma jest formą sztuki.

Byłbym zatem niebywale wdzięczny za uszanowanie mojej (a jak rozumiem również kilku innych osó B) wrażliwości na sztukę.

Tak to bowiem ze sztuką bywa...

Amen.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A w moich japończykach instrukcje są po japońsku, a w sprzedawanych poza Japonią po angielsku. Też się wstydzą?

 

nie mówiąc o tym, że moje Visconti kupione u nas ma instrukcję i certyfikat wielojęzykowy...

 

także nie jest to kwestia wstydu czy bezwstydności tylko podjętej decyzji i nie przeszkadza mi to, że certyfikat Wilanda jest w lengłydźu,...

 

i dla wyjaśnienia dodam, że po polsku też by mi nie przeszkadzał do momentu gdybym chciał go odsprzedać obcokrajowcowi...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adamon przecież jest spokojnie. To tylko wymiana zdań. Bez przesadyzmu.

 

Maki-e jest japońską sztuką, która która kształtowała się na przestrzeni tysiącleci. Jeśli ktoś nie uważa, że to na podobnej zasadzie może sądzić, że freski sykstyńskie również nią nie są. Może też powiedzieć, że Ziemia jest płaska ;) Każdy ma prawo do własnego zdania. :)

Nie oznacza to jednak, że nie można tego zdania poddawać krytyce.

 

Uważam, że nawet pięknie obroniony na tokarce ebonitowy pręt sztuką nie jest choćbyśmy wpisali w to tysiące interpretacji. Nadinterpretacji. Nie przemawia do mnie relatywistyczna koncepcja, wg której sztuką może być np. szukanie igły w stogu siana. http://www.banzaj.pl/Sven-Sachsalber-szukal-igly-w-stogu-siana-przez-48-godzin-97701.html

 

Nie wszystko jest sztuką. Nie pretenduję do tego żeby wyznaczać co nią jest, ale są pewne granice kiedy trzeba o tym głośno mówić. Staram się to czynić w sposób merytoryczny i spokojny ku chwale i różnorodności forum.

Jasne.

Pióro jak Kaplica Sykstyńska. I to podobno ja przesadzam. I oczywiście brak tu jakiejkolwiek nadinterpretacji.

Malunki pejzażystów na rynku nie są sztuką, choć malarstwo sztuką jest. Owszem maki-e jest tradycyjną sztuką zdobienia, ale czy pióra w ten sposób zdobione są sztuką?

Puszka zupy pomidorowej sztuką nie jest, ale namalowana przez Warhola już jest. I za taki obrazek puszki zupy pomidorowej ludzie są gotowi płacić naprawdę ciężkie pieniądze. I to bez tysiącletniej tradycji. Że już nie wspomnę o bohomazach Picassa, czy Salvatore Dali.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.


×
×
  • Utwórz nowe...