Skocz do zawartości

Jak zadbać o pióro - jakieś porady?


Aventador13

Polecane posty

A moja drukarka HP (<200zl :P) umarla po paru miesiacach na nieoryginalnym atramencie. I co teraz?

@Rittel - ja mam HP 1102w - kosztuje toto nowe ok 340 pln. Nowy oryginalny wkład zaś kosztuje 240 pln. Używam już czwartego nieoryginalnego - z recyklingu,i zamiennika (po 15 pln /sztukę). Z 5 kupionych tylko jeden zepsuł się i to po paru miesiącach. Nawet jak mi padnie drukarka, to i tak się opłaca. Kupie po prostu nową...

Ale do żadnego z moich "markowych" piór nie wlałbym Hero, Camlina czy wręcz Diaminy albo czegoś w tym rodzaju - do tego celu służą mi (skądinąd przyzwoite całkiem) pióra Hero i ich emulacje (Wing Sung, Rainbow i White Feader)

Howgh, powiedziałem :thumbup:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam doświadczenia z Hero - nie używam, bo mi nie odpowiada, są lepsze. Diamine - ok. Nie używam za to Salixa w piórach ze stalowymi stalówkami.

Mam też złe doswiadczenia z Pelikanem 4001 Brillant Red - i zwyczajnie nie używam łobuza.... Żeby nie było, że deprecjonuję tylko atramenty "małomarkowe"  :cry: 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś zauważyłem, że czarne atramenty (pewnie nie wszystkie) zapaskudzają pióra. Zapewne barwnik jest produktem spalania węglowodorów, olejów mineralnych czy czegoś podobnego. Czarne pigmenty drukarskie nadal tak się wytwarza. No i te sadze potrafią zakitować spływak. Da się to odmoczyć ale niekiedy trza cierpliwości. Dlatego od dawna unikam czarnego. Jeśli ktoś mi wytłumaczy, że są czarne inki bezproblemowe to pewnie przetestuję.

 

 

 

Miałem Noodlersa czarnego w kilku piórach ostatnio przez jakiś czas i nie zauważyłem żadnego problemu z nimi, pióro startuje od pierwszego przyłożenia, wypłukuje się  dobrze. Pewnie Cie nie przekona pojedyncza opinia, ale ja nie mogę temu atramentowi nic zarzucić. No i lubię od czasu do czasu coś na czarno skrobnąć. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jeszcze odkopie odnośnie pytania co do pióra. Otóz mam sobie takiego Watermana Hemi (nieużywany dotychczas, lezał minimum 4 lata, może 5) i jest taki denerwujący problem że jak zakładam skuwkę i ściągam to na stalówke wylewa się troche atramentu.Przy jednym to nic, ale 5-8 razy zdejme skuwkę i jest to mocno widoczne. Jest jakiś sposób aby temu zaradzić? W żadnym innym piórze nigdy mi się cos takiego nie działo.

 

EDIT : przy dużej ilość zdjęc skuwki (powyżej 10-15) atrament pojawia się także na sekcji.

Edytowano przez Aventador13
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Ja mam pytanie z innej beczki, temat z grubsza podchodzi więc wetnę się w dyskusję. Chodzi o przechowywanie pióra. Jak przechowujecie i jak to powinno się robić - na leżąco zapewne, w jakimś piórniku, naleśniku czy innej szufladzie, a jeśli na stojąco to stalówką do dołu? Czy któryś sposób jest bardziej odpowiedni dla piór? Mam pióro którym piszę na co dzień i takie, których używam sporadycznie, zastanawiam się jak je układać, żeby było im wygodnie?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na dłuższą metę przechowuję wypróżnione i leżące. a na co dzień noszę w chlebaku (w piórniku), w kieszeni fartucha i tak dalej dziobkiem w górę. zresztą inaczej nie da się włożyć pióra do kieszeni fartucha.

 

Eee tam zawsze można w dolną na płask,... ja tak robiłem...

 

jak fartuch nosiłem,...

 

a co do głównego tematu,...

 

to nie miąć, nie giąć,... to (i tu zmienię klasyka...) wieczność posłuży... ;)

Edytowano przez Ender
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aktualnie nieuzywane piora leza sobie w pudelku, najlepiej bez atramentu, niby nie zasychaja ale...lepiej dmuchac na zimne. Pozostale sa w piorniku w torbie lub na biurku, przypiete w kieszeni fartucha, itd. Lepiej chyba stalowka do gory transportowac zeby sie piorku czasem nie ulalo.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie pióra odpoczywają na sucho i leżąco. Jeśli przenoszę w pionie to raczej do góry dziobkiem.

 

A co do płukania pióra przed zmianą atramentu... to mnie nieraz frapuje stopniowa zmiana. :)
 Wówczas daję nowy ink bez płukania i obserwuję co się dzieje na papierze. A przeważnie jest ciekawie :P

Nie sadzę, by takie praktyki szkodziły piórom, nawet markowym. Płukanie w zasadzie zapobiega jedynie powstawaniu ciekawych zjawisk barwnych na papierze :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzadko bo rzadko, ale mogą wtedy zachodzić różne niekoniecznie pożądane reakcje -- np. Noodler'sów z serii Baystate nie powinno się mieszać z atramentami spoza niej, podobnie Rohrer & Klingner kategorycznie przestrzega przed łączeniem Sepii z innymi kolorami, bo ponoć coś się wtedy wytrąca. Osobiście obawiałbym się też krzyżówek atramentów produkowanych na szeroko pojętym Zachodzie (USA i Europa) z tymi pochodzącymi z Japonii: zachodnie z reguły mają odczyn kwaśny lub neutralny, japońskie na ogół są zasadowe (ale nie pokusiłem się nigdy o taki eksperyment).

Edytowano przez akmac
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Płukanie w zasadzie zapobiega jedynie powstawaniu ciekawych zjawisk barwnych na papierze :D

no niezupełnie. płukanie jest potrzebne żeby np usunąć resztki zaschniętego atramentu, ew. tego co się z niego wytrąciło (btw wczoraj odkryłam coś nieprawdopodobnego na moim starym Sheafferze, i niestety nie wiem, kto mu to zrobił. Któryś Noodlers albo De atramentis.... zjawisko było spektakularne, takiego wykwitu jeszcze nie widziałam). podobno nawet jeśli używasz pióra non-stop, od czasu do czasu należy je wypłukać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja generalnie czasem płuczę piórka, bo piszę tylko na czarno, a wiadomo że czarny atrament to najgorszy z możliwych. Szczególnie pióra używane sporadycznie (czyli wszystkie poza jednym, którym piszę na co dzień) płuczę jak mnie najdzie ochota na zabawy w brudzenie zlewu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...