Iux Posted January 13, 2012 Report Share Posted January 13, 2012 (edited) Nie wiem kompletnie, czy nie powinienem podpiąć się pod podpięty "warsztaty", jakby co, to przepraszam i proszę o interwencję. Taka krótka refleksja. W środę byłem w Krakowie. Pelikan M1000, zakupiony od kolegi, "przerywał" pomimo stu płukanek. Zadzwoniłem dzień wcześniej. Szpitalna blisko rynku - miodzio. Wszedłem. Starszy pan, z rękami nieziemsko (co za widok, normalnie mistrz) utytłanymi atramentem podszedł i podniósł pióro do góry, krótko stwierdził, że spływakowi i stalówce daleko do siebie, więc ją wyprofilować trzeba. Na jutro. Ale... Pan zamiejscowy? Dobrze, za godzinę przyjść. Zostawiłem pióro bez najmniejszego kwitka i papierka, że zostawiłem. I bez cienia strachu nawet... Gdzie indziej bym się nie odważył, za drogie. Wróciłem za dwie godziny, wepchałem się przed tłumek młodzieży, odebrałem. Jego krótki komentarz: teraz, to jak na Pelikana przystało pisał będzie. Trzy dychy. Ile szczęścia ;-) Pisze!!!! (zatankowałem zieleń :-) Edited January 13, 2012 by Lux Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mateusz_ja Posted January 13, 2012 Report Share Posted January 13, 2012 Dzięki za ten wpis - właśnie się zastanawiałem czy nie udać się do pana Gregi z jednym z piór Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Iux Posted January 13, 2012 Author Report Share Posted January 13, 2012 Koniecznie! Sam kontakt z nim robi wrażenie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alveryn Posted January 14, 2012 Report Share Posted January 14, 2012 Koniecznie! Sam kontakt z nim robi wrażenie... Potwierdzam. Oj, robi... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mateusz_ja Posted January 14, 2012 Report Share Posted January 14, 2012 eeee a skąd " "? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alveryn Posted January 14, 2012 Report Share Posted January 14, 2012 To właśnie było moje wrażenie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mateusz_ja Posted January 14, 2012 Report Share Posted January 14, 2012 No tak, tego się domyśliłem. Tylko ta buźka wygląda mi dość pejoratywnie, stąd zastanawiałem się czy to niesmak wobec pana Gregi, autokrytyka, czy też jeszcze coś innego Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alveryn Posted January 14, 2012 Report Share Posted January 14, 2012 Nie niesmak. Po prostu nieudane pierwsze wrażenie. A drugiego już nie będzie miał okazji wywrzeć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cardassia Posted January 14, 2012 Report Share Posted January 14, 2012 Oj, to musiało być bardzo nieudane wrażenie... Ja ze względu na rozbieżność godzin otwarcia/przebywania w okolicy miałam okazję obejrzeć jedynie jego warsztat od strony zewnętrznej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kuk Posted January 14, 2012 Report Share Posted January 14, 2012 Starszy człowiek. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ArielN Posted January 15, 2012 Report Share Posted January 15, 2012 Przychylę się do opinii Alveryna. I to nie w kwestii wrażenia, ale tego co Pan Grega wyrabia z piórami. Idąc do niego pamiętajcie, żeby sto razy podkreślić, że części mają pozostać oryginalne i (Boże broń na przyszłość) żeby nie zmieniał na siłę systemu napełniania. Jeżeli nie umie naprawić poprzez przywrócenie do stanu oryginalnego, niech nie wykonuje prac. Pan Grega słynie z naprawy plungerów poprzez usunięcie plungera i sklejanie zaślepki z korpusem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Posted January 15, 2012 Report Share Posted January 15, 2012 Pan Grega słynie z naprawy plungerów poprzez usunięcie plungera i sklejanie zaślepki z korpusem. :blink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alveryn Posted January 15, 2012 Report Share Posted January 15, 2012 Oj, tam, że od razu słynie. Po prostu to robi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mateusz_ja Posted January 15, 2012 Report Share Posted January 15, 2012 Oj, to mnie zaskoczyło... Ja w sumie ma mproblem, z którym może sam bym sobie poradził: muszę dorobić spływak. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alveryn Posted January 15, 2012 Report Share Posted January 15, 2012 A do czego? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mateusz_ja Posted January 15, 2012 Report Share Posted January 15, 2012 Brause Iserlohn. Stare, tanie pióro, ale ma (jak dla mnie) świetną stalówkę i nie chciałbym go odstawiać. Poza tym jest ładne Problem już tutaj opisywałem - pióro po prostu trochę cieknie (albo ma olbrzymie pełzakowanie stalówkowe). Rozbierałem je i jedyne co mi przyszło do głowy, to źle wykonany spłwak - niesymetrycznie wycięty kanalik, jest jakby pod prawym skrzydełkiem stalówki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
RafKal Posted January 15, 2012 Report Share Posted January 15, 2012 Pytałeś Gregę, czy jest w stanie dorobić spływak? To musi być cholernie precyzyjna robota. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mateusz_ja Posted January 15, 2012 Report Share Posted January 15, 2012 Nie. Do Krakowa mam dość daleko, a jakoś się jeszcze nie zebrałem by zadzwonić... na razie myślę czy byłoby to możliwe do wykonania w domowych warunkach. Sprawa tak na prawdę rozbija się tylko o wycięcie kanalika, bo reszta nie jest trudna do wykonania. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Thay Posted January 15, 2012 Report Share Posted January 15, 2012 A może lepiej spróbować coś dopasować? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.