Thay Napisano Styczeń 29, 2012 Zgłoś Share Napisano Styczeń 29, 2012 A jeśli dasz powąchać ten atrament trzem (nieuprzedzonym) osobom i skonstatują oni, iż zapach przypomina: woń palonej opony, pylącej w pełnym słońcu byliny i zapadającego w pamięć na wieki powiewu kurzych odchodów osobiście postawię Ci trzecie! Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
vit Napisano Styczeń 29, 2012 Zgłoś Share Napisano Styczeń 29, 2012 A jeśli dasz powąchać ten atrament trzem (nieuprzedzonym) osobom i skonstatują oni, iż zapach przypomina: woń palonej opony, pylącej w pełnym słońcu byliny i zapadającego w pamięć na wieki powiewu kurzych odchodów osobiście postawię Ci trzecie! ja mogę być jedną z tych osób zdarzało mi się po pisaniu oblizać sobie stalówkę pióra od tej pory pamiętam jak smakuje sfermentowany pelikan blublek z domieszkami wszystkiego co się pod rękę nawinie, o kolorze zielonkawym to odrobinę cofało, dlatego chętnie powącham jakiś śmierdzący atrament Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pingwin Napisano Styczeń 30, 2012 Zgłoś Share Napisano Styczeń 30, 2012 ArielN: kolor jest ładny. Tak czy siak, atramentu bym nie kupił. W życiu. Za drogi. Rzeczywistość okazała się jednak bolącą przeprawą przez woń palonej opony, pylącej w pełnym słońcu byliny i zapadającego w pamięć na wieki powiewu kurzych odchodów Łoj. ja mogę być jedną z tych osób zdarzało mi się po pisaniu oblizać sobie stalówkę pióra od tej pory pamiętam jak smakuje sfermentowany pelikan blublek z domieszkami wszystkiego co się pod rękę nawinie, o kolorze zielonkawym :blink: Brak słów. :blink: Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cardassia Napisano Styczeń 30, 2012 Zgłoś Share Napisano Styczeń 30, 2012 woń [...] pylącej w pełnym słońcu byliny Arielu, chyba bylicy...? Swoją drogą, ja ten zapach uwielbiam... Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ArielN Napisano Styczeń 31, 2012 Autor Zgłoś Share Napisano Styczeń 31, 2012 "Byliny" w sensie roślin, które wielokrotnie wydają na świat nasiona lub zarodniki. Ale mogę pozostawać w błędzie - na roślinach niestety się nie znam (poza wodnymi). Coś czuję, że kolejne spotkanie forumowiczów może okazać się spotkaniem, na którym wszyscy będą wąchać. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cardassia Napisano Styczeń 31, 2012 Zgłoś Share Napisano Styczeń 31, 2012 Malwy... Piwonie... Goździki... Floksy... Poczciwe rumianki... Maki... Oj, krzywdzisz piękną grupę roślin... Ale ok, już się nie czepiam! A powąchałabym chętnie! Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
an-j Napisano Luty 23, 2012 Zgłoś Share Napisano Luty 23, 2012 Rzeczywistość okazała się jednak bolącą przeprawą przez woń palonej opony, pylącej w pełnym słońcu byliny i zapadającego w pamięć na wieki powiewu kurzych odchodów (kto miał styczność z kurzym nawozem, ten już wie jak pachnie cynamon według Montblanc). I po świątecznym nastroju Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Polecane posty
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.