szaramysz Posted September 19, 2014 Report Share Posted September 19, 2014 Jak w temacie - całkiem dosłownie Hej wszystkim Nigdy nie myślałam, że kiedykolwiek zarejestruję się na forum o piórach wiecznych - lubię nimi pisać, ale nie jest to akurat coś co najbardziej pociąga mego kolekcjonerskiego ducha. Jednak odkrycie, którego dokonałam podczas ostatniego czyszczenia całej mojej kolekcji - sztuk dwie - skłoniło mnie do podzielenia się nim z innymi. Nie jestem do końca pewna czy wybrałam dobry dział - podejżewam, że stalówek naprawić się już nie da, ale wydaje mi się, że jest to najrozsądniejsze miejsce. Otóż parę dni temu postanowiłam dokładnie wyczyścić pióra po około dwu - trzy miesięcznym okresie nieużywania. Po wyjęciu stalówek moim oczom ukazał się widok jaki możecie zobaczyć na zdjęciach. Pierwszego myłam Pilota model Metropolitan, więc byłam tylko trochę zaskoczona zauważywszy nierówność na powierzchni stalówki, ale gdy wzięłam się za Watermana (model nieznany) z wrażenia upadła mi szczęka. Wygląda jak ser, jak nasz Księżyc kochany... Stalówka jest taka brzydka i wyjedzona, że aż ładna i naprawdę fascynująca. Po pierwszym i drugim szoku zaczęłam się zastanawiać co mogło być przyczyną... Jedyną rzeczą, którą je łączy jest atrament - konkretnie atrament marki Rohrer & Klingner w kolorze Scrabiosa. Czy to możliwe żeby ten słynny galus wyrządził taką krzywdę mym pięknym piórom? Cokolwiek to było, bez wątpienia było bardzo burżujskie - już na pierwszy rzut oka widać, że bardziej smakowało mu złoto niż zwykła stal Teraz zastanawiam się tylko czy Watermana można dalej używać, czy korozja może postępować? Właściwie i tak wolę pisać Pilotem - ze względu na węższą końcówkę, ale Waterman jest prezentem i łączy nas sentyment Ot taka ciekawostka Załączam dwa zdjęcia poglądowe oraz podaję linka do większych wersji. Starałam się zrobić jak największe zbliżenia, dlatego ostrość nie zawsze jest celna Pilot: http://pokazywarka.pl/yr2v93/ Waterman: http://pokazywarka.pl/dhjynm/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
piter22 Posted September 19, 2014 Report Share Posted September 19, 2014 Piękna korozja. Stalówki Watermana są znane z 'wysokiej jakości' stali, przez co korodują na potęgę. Ale efekt, który osiągnęłaś jest zaiste imponujący. Niestety - atramenty żelazowo-galusowe i stalowe stalówki to nie jest dobre połączenie. A przynajmniej nie na dłuższy czas. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
YAMAHAL Posted September 19, 2014 Report Share Posted September 19, 2014 Witaj @szaramysz, zapytałaś " czy korozja może postępować " niestety jest to nieuchronne, natura działa bezlitośnie. Co do stalówek to prawdopodobnie są już nie do odratowania głównie Watermanowska, za duże wżery, w jednym miejscu widzę wżer na wylot, reszta to już kwestia czasu, co osłabi stalówkę, ale to takie moje gdybanie. Są tu specjaliści z dużo większą wiedzą od reanimacji także myślę że się wypowiedzą w temacie naprawy. Pozdrawiam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kasiasemba Posted September 19, 2014 Report Share Posted September 19, 2014 @piter - ja włanie czytałm gdzieś, że galusy są niezdrowe dla ZŁOTYCH stalówek. Tu na zdjęciach tez widać, że bardziej złota ucierpiała. To jak to w końcu jest... Na wszelki wypadek, będę trzymać się od tych inków z daleka.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mariusz888 Posted September 19, 2014 Report Share Posted September 19, 2014 Na wszelki wypadek, będę trzymać się od tych inków z daleka.. Nie ty jedna.... Jak widzę ten dziurska to chyba do żadnego pióra bym tego nie zatankował - no jedynie chyba do maczanej stalówki... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
visvamitra Posted September 19, 2014 Report Share Posted September 19, 2014 WOW. To działa na wyobraźnię. Może jak Nicpoń tu zajrzy, to coś mądrego powie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nicpon Posted September 19, 2014 Report Share Posted September 19, 2014 Atramenty żelazowo galusowe są niebezpieczne dla stalówek żelaznych i stalowych (np maczanki), są natomiast bezpieczne dla stalówek złotych, pozłacanych (jeżeli pozłacenie jest dobre jakościowo i na odpowiednim materiale) oraz dla stalówek wykonanych z prawdziwej stali nierdzewnej, a nie "high quality stainless steel". Jeżeli coś takiego miało miejsce w regularnie używanym piórze, to bym się po prostu skontaktował z producentem co on na ten temat sądzi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alveryn Posted September 19, 2014 Report Share Posted September 19, 2014 To nie jest złota stalówka i to nie wina tego konkretnego atramentu. Watermany tak po pewnym czasie wyglądają. Prawie każdy Hemisphere, jaki do mnie trafia, ma jakieś ślady pod spływakiem albo w sekcji. Może nie aż takie, ale to kwestia czasu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nicpon Posted September 19, 2014 Report Share Posted September 19, 2014 (edited) Atramenty żelazowo galusowe są niebezpieczne dla stalówek żelaznych i stalowych (np maczanki), są natomiast bezpieczne dla stalówek złotych, pozłacanych (jeżeli pozłacenie jest dobre jakościowo i na odpowiednim materiale) oraz dla stalówek wykonanych z prawdziwej stali nierdzewnej, a nie "high quality stainless steel". Dobrej jakości pozłota jest ważna ponieważ zabezpiecza materiał pod spodem, musi być odpowiedniej grubości oraz być szczelna, a materiałem pozłacanym też nie może być zwykła stal, jeżeli pozłota jest kiepskiej jakości to znajdujące się w niej miejsca o mniejszej lub większej grubości będą przyspieszać i katalizować korozję. Jeżeli coś takiego miało miejsce w regularnie używanym piórze, to bym się po prostu skontaktował z producentem co on na ten temat sądzi. Hmm miało być edytuj a poszło w cytuj... W każdym razie Nicpoń tu był! Edited September 19, 2014 by Nicpon Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
piter22 Posted September 19, 2014 Report Share Posted September 19, 2014 To nie jest złota stalówka i to nie wina tego konkretnego atramentu. Watermany tak po pewnym czasie wyglądają. Prawie każdy Hemisphere, jaki do mnie trafia, ma jakieś ślady pod spływakiem albo w sekcji. Może nie aż takie, ale to kwestia czasu. Moje doświadczenia są identyczne. Dla złotych są bezpieczne, bo złote nie reagują tak łatwo. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ann_gd Posted September 19, 2014 Report Share Posted September 19, 2014 A gdzie oznaczeni +18...?! to będzie mi się śnić po nocach... a Scabiosę mam i używam i leży w piórze i nic, póki co, aż do niego chyba zajrzę... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bosa Posted September 19, 2014 Report Share Posted September 19, 2014 A gdzie oznaczeni +18...?! to będzie mi się śnić po nocach... Coś w stylu: Uwaga, sceny drastyczne... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Andrew Posted September 19, 2014 Report Share Posted September 19, 2014 Straszne to jest A tak lubię atramenty galusowe Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
INAHON Sp. z o.o. Posted September 19, 2014 Report Share Posted September 19, 2014 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bosa Posted September 19, 2014 Report Share Posted September 19, 2014 Dokładnie takie miałam skojarzenie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Czarodziej Posted September 19, 2014 Report Share Posted September 19, 2014 Masakra, chyba się nie polubię z tym atramentem Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szaramysz Posted September 19, 2014 Author Report Share Posted September 19, 2014 Dziękuję wszystkim za opinie Tak myślałam, że nic już nie odratuje tych stalówek. Atrament i Pelikana zamówiłam w marcu 2013, Watermana mam już z 8 lat. Wydawało mi się, że Scabiosa to idealny atrament dla mnie: jest fioletowy, trwały, szybkoschnący i w miarę wodoodporny - zdarza mi się czasem zalać notatki Niestety nigdzie nie trafiłam na informację, że może zjadać stalówki Dlatego m. in. zamieściłam te zdjęcia, żeby każdy mógł wziąć wszystkie wady i zalety pod uwagę podczas wyboru atramentu. Pelikana nabijałam nim od nowości i był to jedyny atrament, z którym go używałam. Jak widać całkiem dzielnie stawiał mu opór Watermana używałam głównie z firmowym atramentem a potem ze Scabiosą - gdzieś tak od 6-7 miesięcy. Przed zmianą atramentów wyczyściłam go na tyle dokładnie na ile mogłam - stalówka wtedy tak nie wyglądała W tym tygodniu znowu mnie natchnęło na czyszczenie i proszę jaka niespodzianka Podejżewam, że mój Waterman to jeden z prostszych modeli. Najgorsze w tym wszytkim jest to, że znowu muszę szukać "mojego" atramentu Pewnie też rozejrzeć się za nowym piórem... @inahon strasznie mnie rozbawiłeś tym porównaniem Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MarcinEck Posted September 20, 2014 Report Share Posted September 20, 2014 Może wystarczy poszukać nowych stalówkek... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MarcinEck Posted September 20, 2014 Report Share Posted September 20, 2014 (edited) Może wystarczy poszukać nowych stalówkek... Uczę się iPada stąd ten zdublowanych post. Sorry Edited September 20, 2014 by MarcinEck Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Akszugor Posted September 20, 2014 Report Share Posted September 20, 2014 Mnie się wydaje, że to wada tej stalówki. Mam od ponad 10 lat takiego Watermana i rożne pił atramenty (używam go do testów), ale stalówka wygląda jak nowa. Nawet pozłota nie zeszła. Odpukać w niemalowane z drzazgami. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alveryn Posted September 20, 2014 Report Share Posted September 20, 2014 Nawet pozłota nie zeszła. Zasuszyłeś je kiedyś? A oglądałeś schowaną część stalówki? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Akszugor Posted September 21, 2014 Report Share Posted September 21, 2014 Zdjęcia na szybko, smartfonem... Stalówka z pióra Waterman Hemisphere po około 10 latach użytkowania. Pomijając lekkie zabrudzenia, pozłota jakby w całości i na miejscu, brak wżerów i innych ubytków. Góra Dół Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alveryn Posted September 21, 2014 Report Share Posted September 21, 2014 Jeśli te ciemne plamy po bokach stalówki to tylko zaschnięty atrament - super. Widocznie trafiłeś na jakiś szczęśliwy egzemplarz. Albo ja w kółko trafiam na pechowe. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Akszugor Posted September 21, 2014 Report Share Posted September 21, 2014 Atrament. Wezmę kiedyś ze sobą, to popatrzysz okiem uzbrojonym Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Czarodziej Posted September 21, 2014 Report Share Posted September 21, 2014 A może czasami Waterman szuka oszczędności i zamawia stalówki od jakiegoś tańszego dostawcy. Na oko wszystko wygląda podobnie, a życie to właśnie weryfikuje Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.