jarko82 Posted September 14, 2014 Report Share Posted September 14, 2014 Jestem tak w ogóle zbieraczem długopisów, a pióra ze względu na cenę miałem tylko 4: jedno no name, drugie to był Parker Vector, trzecie Parker Jotter i czwarte prezent od kolegów i koleżanek uczących na pożegnanie Regal stalówka 14. Postanowiłem jednak kupić coś innego. Coś pod siebie. I wiecie co? Po długich rozmyślaniach postawiłem na Lamy Safari. I nie pomyliłem się. Ma stalówkę B tak przeze mnie wyczekiwana, gładko pisze. Początkowo nabyłem je za 102 złote, tj, pióro z kilkoma atramentami plus opłata kurierska. Potem dokupiłem tłoczek i atrament. Łącznie ta operacja kosztowała mnie 162 złote (tyle bo opłata kurierska). I wiecie co? Było warto! Pióro pięknie sunie po papierze, ma gęsty, intensywny ślad. Moja siostra się czepia, że wolałaby złote, to niech se kupi Owszem, design Lamy może niezbyt atrakcyjny ale pisanie - pierwsza klasa. I piszę nim naprawdę dużo. Wreszcie czuję, że mam prawdziwe pióro wieczne w dłoni.Pozdrawiam! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alveryn Posted September 14, 2014 Report Share Posted September 14, 2014 Tak trzymać! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jarko82 Posted September 14, 2014 Author Report Share Posted September 14, 2014 Alveryn, masz rację! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kAdi Posted September 14, 2014 Report Share Posted September 14, 2014 Na Lamy sie nie skończy, zobaczysz Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Spam Posted September 14, 2014 Report Share Posted September 14, 2014 ...a najważniejsze... poza praktycznością... że cieszy użytkownika... a to jest już wartość dodana sama w sobie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Posted September 14, 2014 Report Share Posted September 14, 2014 Pióra ma cieszyć właściciela, powodować, że chce się po nie sięgnąć, sprawiać radość sporządzając nawet codzienną listę zakupów. Nieważne czy za 1000 zł, 100 czy przysłowiowy "chińczyk" za 15 zł Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ann_gd Posted September 14, 2014 Report Share Posted September 14, 2014 Dobra Lama nie jest zła, mój model wędruje po biurkach w pracy, bo jakoś tak się nim dobrze pisze... obalam mity, że piór się nie pożycza! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Akszugor Posted September 14, 2014 Report Share Posted September 14, 2014 Dobra Lama nie jest zła, mój model wędruje po biurkach w pracy, bo jakoś tak się nim dobrze pisze... obalam mity, że piór się nie pożycza! Ludzie: 1. boją się pisać piórem 2. tłumaczą, że nie umieją A to trzeba umieć pisać piórem, a długopisem już nie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KoN` Posted September 14, 2014 Report Share Posted September 14, 2014 A to trzeba umieć pisać piórem, a długopisem już nie? Długopisem można pisać byle jak. Już nie raz komuś dawałem swoje pióro i trzymał je tak dziwnie, że obrócona stalówka nie chciała pisać.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WojtiGazdi Posted September 14, 2014 Report Share Posted September 14, 2014 Pióro wymusza odpowiednie trzymanie, można powiedzieć - właściwą technikę pisania. W zamian daje przyjemność pisania. Niektórym pióro poprawia pismo - lepiej piszę piórem niż długopisem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Restoration Posted September 14, 2014 Report Share Posted September 14, 2014 ja tam pisze piorem tak samo brzydko jak dlugopisem, tragedii nie ma ale moj charakter pisma nie jest uznawany za ladny. piorem pisze sie lepiej - to pewne. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Zero Posted September 14, 2014 Report Share Posted September 14, 2014 U mnie to zależy. Przeważnie jeśli ktoś jest ogarnięty i potrzebuje pisadła to pożyczam pióro. Ale mojego Pilota 74 bym nikomu nie pożyczył Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kanari Posted September 21, 2014 Report Share Posted September 21, 2014 Też posiadam Lamy Safari,a nawet dwie tyle że EF. Zwykle gdy ktoś stoi obok i łapie moje pióro w dłoń chcąc coś podpisać to na moje słowa:"to jest pióro" odkłada je szybko i pyta czy nie mam długopisu. Ostatnio kolega najpierw chwycił mój ołówek automatyczny, a potem pióro. Oczywiście podpisał się długopisem. Też mi się wydaje, że piórem piszę ładniej. Na pewno wyrobiło mi charakter pisma bo wcześniej co parę stron pisałam inaczej,a teraz wszędzie są takie same litery i tak samo pochylone. No i ta przyjemność pisania.. tak jak Arkadiusz już tu napisał: "Pióra ma cieszyć właściciela, powodować, że chce się po nie sięgnąć (..)". Zgadzam się całkowicie.Aaa i jeszcze, bym nie zapomniała, ten desing Lamy to rzecz gustu bo początkowo mi się średnio podobał, a po czasie pokochałam ich wygląd. Oby to zadowolenie z pióra trwało jak najdłużej Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
YAMAHAL Posted September 21, 2014 Report Share Posted September 21, 2014 Podepnę się pod temacik, co do Lamy Safari to mam bardzo mieszane uczucia. Co do jakości pisania jeśli chodzi o stalówkę, to tylko gładko pisało mi w jednej pozycji, mniej więcej na środku kulki irydowej pod kątem 40-50', jeśli przechyliłem pióro trochę w lewo lub w prawo pisząc literki z zawijasem (W, S, J, G, itd) zaczynało się drapanie. Robiąc kreskę od dołu do góry, również ten sam efekt, a nawet gorszy (stalka F) Nie wyobrażam sobie pisania piórem, trzymając dłoń tak sztywno jak w imadle by pisać gładko bez efektu drapania. Stalówkę zniszczyłem (nawet nie pytajcie jak . Zakupiłem drugie Safari z stalką (M) myśląc że z grubszą kulką irydową nie będzie takiego efektu, (w jakim ja byłem błędzie ) gorzej drapała jak (F) z tej wściekłości stalka zniszczona, nie poddałem się bez walki i zakupiłem osobną stalówkę (M) Efekt taki sam jak poprzednio, i postanowiłem zakończyć przygodę z Lamy, pomimo dobrych recenzji nie kupię już nic z tej firmy. Nie chcę nikogo zniechęcać do zakupu piór z tej firmy bo nie jest to celem tego postu, jedynie opowiedziałem moją przygodę związana akuratnie z tym modelem pióra. Zapewniam was że nie dociskam mocno pióra, piszę normalnie jak każdy z nas. Piórem pisze już od 8-9 latek więc nie jestem zielony w pisaniu piórem, z innymi piórami nie mam (nie miałem) takiego większego problemu z drapaniem jak z Safari no może poza Watermanem Expert GT gdzie poszedł do serwisu i została wymieniona stalówka i pisze masełkowo. Z mojej strony cieszę się, że jesteście zadowoleni z posiadania i pisania tym piórkiem, oby wam służyło jak najdłużej Ja niestety nie mam tej przyjemności, widocznie mam pecha co do tego piórka. Pozdrawiam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
amato Posted September 22, 2014 Report Share Posted September 22, 2014 U mnie to zależy. Przeważnie jeśli ktoś jest ogarnięty i potrzebuje pisadła to pożyczam pióro. Ale mojego Pilota 74 bym nikomu nie pożyczył A dla mnie pióro jest przedłużeniem dłoni właściciela i chyba szlag by mnie trafił, gdyby ktoś spróbował nim coś napisać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ann_gd Posted September 22, 2014 Report Share Posted September 22, 2014 Aż żałuję, że Ciebie nie było w Warszawie na spotkaniu - wyzbył byś się tego przekonania szybciej, niż kelner by podszedł po zamówienie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kasiasemba Posted September 22, 2014 Report Share Posted September 22, 2014 Aż żałuję, że Ciebie nie było w Warszawie na spotkaniu - wyzbył byś się tego przekonania szybciej, niż kelner by podszedł po zamówienie nie było i nie będzie, cel wejścia na forum został określony jasno. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.