rbit9n Napisano Wrzesień 9, 2014 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 9, 2014 (edytowany) W drodze powrotnej ze spotkania PWF postanowiłem skorzystać z zaproszenia Państwa Kebabowych. Kiedy tak korzystałem, czekając na potrawkę godną Jehowy, zaproponowałem małą wymiankę atramentową. Przegląda ja zatem skarbczyk Pawłowy, kiedy patrzę słoik taki jak na plakatówki, albo kawior, ale nie raczej plakatówki. A na słoiku etykieta: zapas osobisty - niezwyciężalny niebieski. Niezwyciężalny mówisz, ale przez kogo? Nie dawało mnie to spokoju, więc spytałem: czy można? - Można! padła odpowiedź, a ja zaciągnąłem całe twsbi 580 tego atramentu. Już sam jego wygląd w piórze zaczął budzić moje podejrzenia. Tym bardziej, że w Pawłowym twsbi 580 wyglądał tak samo. Jak tak samo? Jak rozcieńczona farba z astry Przemyśl. Tak, zdecydowanie coś nie tak. Ale nie uprzedzając faktów załączę wprzódy skan z testowymi bazgrołami. Oto on: Atrament ogólnie ładny, trochę wyblaknięty jak zaschnie, ale ma to swój urok. Kolorystycznie przypomina mnie to plakatówkę ze wspomnianej astry Przemyśl, chyba ultramarynę. Piszę chyba, bo ostatni raz takiej farby używałem w podstawówce. Dawne dzieje. Jeśli chodzi o mechanikę, to atrament dobrze smaruje, ładnie cieniuje, porządnie przepływa. Ale co z tą niezwyciężalnością? Otóż niezwyciężalność dała się zauważyć już podczas napełniania lamy 2000. Atrament siadł na metalowej części kaptura, i ani chu-chu paszczą, ani szmatka umoczona w chivas regal 12 nie dała rady, ani nic. Później niezwyciężalność dała o sobie znać podczas mycia piór. Mimo że naranję lekko jeno umaczałem w atramencie, podczas mycia zaciągnąłem wodę z resztkami atramentu, które znajdowały się na żeberkach spływaka i BACH! tłoczek powalany. Podobnie rzecz ma się w przypadku okienka w pelikanie m-250. Znów miast szarego, mam niebieskawe. Lamy 2000 się obroniło, okienka pozostały bezbarwne. Nie wiem jak MB22 i twsbi, a to z tego powodu, że w tym pierwszym okienko samo z siebie jest niebieskie, a drugiego jeszcze nie płukałem, bo zlewki do niego zlałem. W każdym razie płukanie wodą nic nie daje, podobnie spirytusem 70° (testowałem na probówce PP i w pelikanie m-250). To brzmi jak na mój nos bardzo, ale to bardzo-bardzo fatalnie. Na koniec przedstawię Wam chromatogram, aby uzmysłowić, jak bardzo niezwyciężalny jest to atrament. Oj bardzo. Siła i Moc! Obywatele. Edytowano Wrzesień 9, 2014 przez rbit9n Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
GranatowyPrawieCzarny Napisano Wrzesień 9, 2014 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 9, 2014 (edytowany) Kapitalny test i post. תודה לך. Edytowano Wrzesień 9, 2014 przez GranatowyPrawieCzarny Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rbit9n Napisano Wrzesień 9, 2014 Autor Zgłoś Share Napisano Wrzesień 9, 2014 dzięki! jestem dobrej myśli. alt goldgrün od Rohrera i Klingnera "rozpuszcza" opisywany atrament na papierze, więc w piórze może dać sobie z nim radę. (R&K rozpuszcza szelak, więc co ma sobie nie dać rady.) Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ann_gd Napisano Wrzesień 9, 2014 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 9, 2014 Lubię i chcę mieć go całą flaszkę, może mimo wszystko leżeć w piórze i nic mu nie robi, w Diplomacie i Pluminiksie luzik - nie barwi ani nie betonuje. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rbit9n Napisano Wrzesień 9, 2014 Autor Zgłoś Share Napisano Wrzesień 9, 2014 Lubię i chcę mieć go całą flaszkę, może mimo wszystko leżeć w piórze i nic mu nie robi, w Diplomacie i Pluminiksie luzik - nie barwi ani nie betonuje. jak nie używasz piór, które wymagają smarowania tłoka, to pewnie tak. ps. gdzie zdjęcia? Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
visvamitra Napisano Wrzesień 9, 2014 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 9, 2014 Kozacki test. Trzeba będzie wypróbować. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nicpon Napisano Wrzesień 9, 2014 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 9, 2014 ps. gdzie zdjęcia? Nie poruszaj drażliwych tematów A co do atramentu - to spróbuj octem, lub roztworem kwasu cytrynowego Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rbit9n Napisano Wrzesień 9, 2014 Autor Zgłoś Share Napisano Wrzesień 9, 2014 Nie poruszaj drażliwych tematów A co do atramentu - to spróbuj octem, lub roztworem kwasu cytrynowego e tam drażliwe. ja kiedyś źle założyłem film przed imprezą, a wszyscy się domagali zdjęć. znam ten ból. mocny ten r-r kwasu cytrynowego? bo mam 3% (przerywacz). chyba że resztki wywoływacza zaszkodzą (na szczęście napełniałem pióra ze zlatkami, a nie stalówkami), to nie mam. ale zawsze mogę mieć. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nicpon Napisano Wrzesień 9, 2014 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 9, 2014 e tam drażliwe. ja kiedyś źle założyłem film przed imprezą, a wszyscy się domagali zdjęć. znam ten ból. mocny ten r-r kwasu cytrynowego? bo mam 3% (przerywacz). chyba że resztki wywoływacza zaszkodzą (na szczęście napełniałem pióra ze zlatkami, a nie stalówkami), to nie mam. ale zawsze mogę mieć. na początek spróbuj zalać tymi 3% i zobacz czy coś ci przejdzie do tego roztworu. Ja jak mam takie problemy to korzystam z mieszaniny kwasu mlekowego, cytrynowego, winowego, salicylowego i do smaku jeszcze trochę węglanu sodu - ale całość generalnie ma pH około 2,5-3,0 Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rbit9n Napisano Wrzesień 9, 2014 Autor Zgłoś Share Napisano Wrzesień 9, 2014 jakby co mam jeszcze boraks, kwas borowy, węglan sodu, węglan potasu, siarczyn sodu, fenidon, hydrochinon, metol... Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nicpon Napisano Wrzesień 9, 2014 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 9, 2014 jakby co mam jeszcze boraks, kwas borowy, węglan sodu, węglan potasu, siarczyn sodu, fenidon, hydrochinon, metol... Zakoś żonie ocet winny będzie prościej Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rbit9n Napisano Wrzesień 9, 2014 Autor Zgłoś Share Napisano Wrzesień 9, 2014 Zakoś żonie ocet winny będzie prościej i w czym będę gotował jajka w koszulkach? do czego mnie namawiasz Nicponiu jeden. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kasiasemba Napisano Wrzesień 9, 2014 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 9, 2014 i w czym będę gotował jajka w koszulkach? do czego mnie namawiasz Nicponiu jeden. ej ej przybliż temat... Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nicpon Napisano Wrzesień 9, 2014 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 9, 2014 i w czym będę gotował jajka w koszulkach? do czego mnie namawiasz Nicponiu jeden. No i kolejny narwany... do Wielkanocy i niedzieli palmowej to z pół roku zostało Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Akszugor Napisano Wrzesień 9, 2014 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 9, 2014 Mam go w Pelikanie M200. Nie brudzi okienka, nie brudzi spływaka. Ale nie neguję, że w innych piórach może zachowywać się nieprzyzwoicie. Wystarczy popatrzeć przed naleniem do słoika z atramentem. Mnie przeraził widok, ale ryzyko się opłacało Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rbit9n Napisano Wrzesień 9, 2014 Autor Zgłoś Share Napisano Wrzesień 9, 2014 ej ej przybliż temat... tosty z szynką, jajkiem w koszulce z sosem holenderskim nic Ci nie mówią? do mnie mówią cały czas: zjedz nas, zjedz nas... jajka w koszulkach gotuje się w ten sposób, że w rondlu o wysokości ok. 10 cm gotujemy wodę z octem. woda powinna mieć wysokość ok 6 - 7 cm. do takiej ilości wody dodajemy pół szklanki octu. kiedy woda zaczyna wrzeć, zmniejszamy ogień i bezpośrednio wbijamy jajka. przed wbiciem jaj zamieszać wodę, dzięki czemu jajka nie opadną natychmiast na dno i białko nie przywrze do dna. jajka gotować nie dłużej niż 4 minuty, tak, żeby żółtko się nie ścięło. No i kolejny narwany... do Wielkanocy i niedzieli palmowej to z pół roku zostało znaczy chodzi o dziady wiosenne, tak? Mam go w Pelikanie M200. Nie brudzi okienka, nie brudzi spływaka. Ale nie neguję, że w innych piórach może zachowywać się nieprzyzwoicie. Wystarczy popatrzeć przed naleniem do słoika z atramentem. Mnie przeraził widok, ale ryzyko się opłacało zaiste w pelikanie do plastiku i do stalówki się nie czepiał, tylko do smaru w okienku widocznym. ale w lamy siadł na stalówce, w mąblu i na stalówce i na spływaku. podobnież w twsbi i w naranji. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mariusz888 Napisano Wrzesień 9, 2014 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 9, 2014 Dzięki za fajnią recejzję - fajnie się czytało. Atrament teź ładny ale trochę martwi to barwienie przezroczystych elementów.... Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rbit9n Napisano Wrzesień 9, 2014 Autor Zgłoś Share Napisano Wrzesień 9, 2014 spoko, spoko! zgodnie z sugestią Konrada przepłukałem pelikana 10% octem i wygląda na to, że zafarb zszedł. wezmę ocet do pracy i zobaczę jak sobie poradzi z wyczyszczeniem probówki z polipropylenu. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ann_gd Napisano Wrzesień 9, 2014 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 9, 2014 Czyżby plastik Pilota był lepszy...? przezroczysty Pluminix ma się wspaniale i nic mu nie odbarwia Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nicpon Napisano Wrzesień 9, 2014 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 9, 2014 Czyżby plastik Pilota był lepszy...? przezroczysty Pluminix ma się wspaniale i nic mu nie odbarwia Po prostu inny plastik - Plumix to pewnie PS - a to tworzywo się trudno barwi Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rbit9n Napisano Wrzesień 21, 2014 Autor Zgłoś Share Napisano Wrzesień 21, 2014 jako osobnik ceniący aptekarską dokładność, zawsze na rozbiegówce filmu zapisuję dzień rozpoczęcia i zakończenia filmu. podczas pobytu w Bieszczadach do tego celu użyłem twsbi nabitego opisywanym atramentem. zazwyczaj podczas wołania atrament jest całkowicie usuwany przez kolejne kąpiele. wyobraźcie sobie moje zdumienie, kiedy na negatywach ujrzałem coś takiego: pomijając zarysowania emulsji, warto zwrócić uwagę na fakt niedowołania emulsji w miejscu napisu. albo cofnięcia obrazu utajonego. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Polecane posty
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.