Runąłem Parkera o glebę. Pomocy?

[_ded_]

Dziś przyszło pióro, które wylicytowałem parę dni temu.

Parker Junior, zgrabne cygarko z 1969 roku. Ale najważniejsza stalówka - 14k, lekko ścięta i flex.

Przyszło błyskawicznie, bardzo chciałem je mieć przed weekendem. Wiadomo nowa zabaweczka i nieco wolnego czasu...

Więc zatankowałem, sprawdziłem jak pisze - świetnie pisze - rozebrałem, wymyłem, wypolerowałem na cacy i chyba za bardzo bo się wysmykło i zapikowało w wiadomy sposób. Stalówką w dół.

No i proszę mi wierzyć że wymyśliłem kilka nowych słów.

Proszę spojrzeć na fotki i powiedzieć mi komu to oddać? Tzn ja wiem że na Chmielną, ale może gdzieś bliżej Krakowa ktoś mi to wyklepie pięknie?

http://www.garnek.pl/edek1

http://www.garnek.pl/edek1/28054071/parker-wyladowal-02

http://www.garnek.pl/edek1/28054069/parker-wyladowal-04

Rozpacz i lekka furia normalnie.

[Gość nilfein]

Nie, no "ładnie" zasunęła o glebę ta stalka. Masz szczęście, że to 14k, a nie stalowa. Może da się wyklepać...posłałem Ci PW.

[piter22]

Ale żeś dupnął, Kolego.

[aoirghe]

Musiało zaboleć. Współczuję.

[visvamitra]

Au.

[visvamitra]

Może któryś z naszych pen docorów? Piter - Alveryn? Ale to chyba nie będzie łatwa naprawa.

[konis]

Przez przypadek wyszła Ci stalówka, którą nazywają Naginata Concord.

http://3.bp.blogspot.com/-Nvf6KMCFZTk/TnjLzzjVq1I/AAAAAAAACPw/DBqQM-sLPUM/s1600/IMG_0213-blog-WM.jpg

Ludzie płacą za taką ciężką kasę, a Ty masz za friko.

zdrówka

[zutka]

A więc to Ty kupiłeś to piórko, które licytowałam, ale nie zdążyłam na finał aukcji!  

Ale współczuję. Mam nadzieję, że da się naprawić.

[_ded_]

no dupłem...  Jedyna pociecha w tym że to jedno z trzech kupionych w zeszłym tygodniu.    No i że się da naprawić mam nadzieję. Inaczej szkoda było było. Tyle lat pisało aż trafiło na mnie, mistrza zręczności

Dzięki za szybką odpowiedz

[Alveryn]

Masz szczęście, że stalówka się zawinęła, bez wyraźnej krawędzi zgięcia. Powinno się wyprostować bez śladu.

Edytowano Czerwiec 18, 2014 przez Alveryn

[_ded_]

No, zutko, wychodzi na to że to ja, chociaz wychodzi również na to że nie mi było pisane

W każdym razie łatwo nie jest. Muszę je pokochać teraz

Albo to znak żeby przystopować z kupowaniem

eeee..napewno nieee

 

Czyli Parker Junior Concord?

Są chętni?

 

Dziękuję Państwu za tak liczny odzew mimo mundkowych rozgrywek.

Opowiem jak reanimacja się powiedzie.

Dzięki Alveryn, znaczy jest nadzieja...

 

 

[kasiasemba]

ale co, sam będziesz próbował??

[Akszugor]

Mnie jeszcze nigdy pióro nie spadło na ziemię, nie mówiąc o pogięciu stalówki.

I zawsze zachodzę w głowę, jak ludzie to robią, że im się "wymsknie" i... hm...

[kasiasemba]

Mnie jeszcze nigdy pióro nie spadło na ziemię, nie mówiąc o pogięciu stalówki.

I zawsze zachodzę w głowę, jak ludzie to robią, że im się "wymsknie" i... hm...

a wiesz co to "dezintegracja sensoryczna "?

Edytowano Czerwiec 18, 2014 przez kasiasemba

[_ded_]

Mam dobre chęci lecz zupełny brak doświadczeń i wiedzy o stalówkach (oprócz demolowania )

Szkoda na pierwszy ogień tak starego i dobrze zachowanego piórka.

Prawdę mówiąc to żal mi nawet tych "nonejmów" co je w celu edukacyjnym nabyłem. Żeby chlastać i szlifować i pruć.

Muszę dojrzeć

A pewnie i tak nauka na tanich blaszkach może mieć marne zastosowanie w przypadku tych bardziej cennych z lepszych materiałów.

Tak więc póki co tylko dobre chęci

[_ded_]

No właśnie tego nie wiadomo. Samo się dzieje. Przecież jakby było wiadomo jak to by się człowiek wziął i położył na moment..

Pośpiech mi pomógł tym razem i zbyt dobry nastrój. Tak to widzę.

Przy pielęgnacji pióra rzeba się nie śpieszyć i być ponurym. Proste

[Akszugor]

a wiesz co to "dezintegracja sensoryczna "?

 

Nie, nigdy nie chorowałem.

Ale chętnie posłucham, opowidz o swojej chorobie

 

_ded_ głowa do góry, będzie dobrze!

[_ded_]

No wiem, tylko żal bo już balonik był, ale odleciał.

Se zdezintegruje sensora za karę

[kasiasemba]

Nie, nigdy nie chorowałem.

Ale chętnie posłucham, opowidz o swojej chorobie

 

 

normalnie, są to dziurawe ręce, tylko mądrzej powiedziane ;

[vannolot]

Myślałem przed wejściem w zdjęcia, że to leciutko się pokrzywiło, wchodzę i oczy jak pińć złotych
To jest największy ból, jak jeszcze nie nacieszyłeś się piórem a coś się z nim stało ;_;

[_ded_]

No, widzę że rozumiesz. Z pięć linijek zdążyłem napisać.

Jest ból, ale jest też nadzieja  

[zutka]

Tak sobie myślałam ostatnio, czy udało Ci się naprawić to pióro?

[_ded_]

Uratowane Wrociło do mnie kolka dni temu.

Podziękowania dla piter22.

Zostały jedynie minimalne ślady po kontuzji.

Działa jak należy.

[Romii]

A z którą stalką?

[_ded_]

Ano z tą co się poturbowała, jeśli o to pytasz.

Ta sama co jest na fotkach w pierwszym poście.