Skocz do zawartości

Bry wieczór!


Gray

Polecane posty

Przygodę z piórami zaczęłam chyba nie najlepiej, bo początkiem podstawówki mordując stalówkę w jakimś starym egzemplarzu, który przyplątał się z piwnicy. Później, w czwartej klasie dostałam bardzo nowe i bardzo plastikowe piórko z najbliższego sklepu - młodszy brat obowiązkowo miał używać pióra, a kiedy jedno coś dostawało, to drugie również musiało. Piórko podzieliło los pierwszego: stalówka przeszła koszmar. Pamiętam, że żeby uniknąć zbytniego rozlewania atramentu, w pewnym momencie zaczęłam pisać nim do góry nogami... I to był chwilowy koniec przygody.

 

Powrót zdarzył się niedawno, bo doszłam do wniosku, że moja ręka ma dość koszmarnego nawyku mocnego dociskania do papieru wszystkiego, czym piszę. I tu się pióro sprawdziło - najpierw takie pierwsze lepsze, kupione na próbę, teraz dołączyły do niego Lamy Safari i Bookworm 702 i powoli się zaprzyjaźniamy (abo i niekoniecznie powoli) (:

 

Uhm, tak. Dominika z tej strony, dobry wieczór wszystkim.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...