Skocz do zawartości

Tanie i dobre pióro z fleksem, noodlers ahab?


G123

Polecane posty

Hej posiadam Prakera Jotter, spoko pióro, ale chciałbym sobie kupić coś z fleksem, pomyślałem o noodlers np ahab, nie wiem ile chce przeznaczyć na pióro powiedzmy, że najlepiej 90-120zł?

Pozdrawiam.

Pióra używałbym na codzień do notatek.

Aktualnie mam tego parkera z M i mi odpowiada grubość.

Najlepiej, aby pióro było dostępne w polskim sklepie lub allegro.

Edytowano przez G123
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość nilfein

Nie doceniasz starych piór. Te 50-letnie są zdecydowanie bliższe miana "wiecznego pióra" niż masowa, współczesna produkcja typu Jotter, Vector, czy inne IM. Jeśli coś ma kilkadziesiąt lat i nadal świetnie pisze, to mówi samo za siebie...

 

Ale do meritum. Obawiam się, że z podanym przez Ciebie budżetem pióra z flexem raczej nie uświadczysz. Te 90-120 zł to Sheaffer 100 albo Lamy Safari/Vista/Al Star max. Flexa nie mają, ale to niezłe pióra. Skoro lubisz M-kę Parkera, to F-ka Lamy będzie w sam raz.

 

Parkery w tej cenie sobie daruj, chyba że jesteś fanem marki albo masochistą.

 

Noodlersów w Polsce jak na lekarstwo, ale możesz spróbować zapolować na nie np. w USA (np. w gouletpens.com - mają spory wybór - Ahab, Konrad, Konrad w ebonicie...). W 120 złotych z przesyłką powinieneś się wyrobić. Teoretycznie.

 

 

 

 

UWAGA: Nie jestem w żaden sposób powiązany z wymienionym sklepem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Noodlersów w Polsce jak na lekarstwo, ale możesz spróbować zapolować na nie np. w USA (np. w gouletpens.com - mają spory wybór - Ahab, Konrad, Konrad w ebonicie...). W 120 złotych z przesyłką powinieneś się wyrobić. Teoretycznie.

 

 

 

 

UWAGA: Nie jestem w żaden sposób powiązany z wymienionym sklepem.

Ahaby całkiem niedawno pojawiły się na Allegro. Cena sprzedaży nieco przekraczała 100zł. Teraz ich nie ma, ale warto śledzić, jeśli koniecznie chcesz takie pióro. Też myślałam o Noodler'sie, ale doszłam do wniosku, że poczekam trochę i zainwestuję w dobre, ale stare pióro.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisać fleksem nie da się tak sobie. Trzeba umieć się posługiwać stosownym rodzajem, charakterem pisma. W ogóle należy dobierać odpowiedni rodzaj i odpowiednią wielkość stalówki pod kątem charakteru pisma.

 

Fakt, do szybkich notatek w szkole raczej się nie nadaje...

Ej, nie przesadzajcie. Piszę na co dzień piórami z fleksem, bo głównie takie mam i lubię. Owszem, nieco rozprasza mnie fakt, że wiele atramentów prześlicznie cieniuje i zamiast się skupić na pisaniu, to podziwiam urodę zmiennego koloru, ale da się pisać takim piórem zupełnie normalnie...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie, demonizujecie trochę. O ile ktoś nie ma łapy jak słoń to pisanie wiekszascia fleksów a już na pewno tymi od Noodlersa na co dzień jest OK. Jak ktoś trafi na 100 letniego Watermana to może byc mniej wygodnie no ale to chyba nie na ten temat.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, trzeba umieć się posługiwać, kiedyś widziałem do kupienia noodlers ahab żółtego w polskim sklepie internetowym za nie więcej niż 80zł.

A jakie starsze pióra polecilibyście do tej ceny, trochę się obawiam starszych piór bo nie wiadomo jak to z naprawą, aż tak się nie znam.

 

Narazie będę na spokojnie szukał, może pojawi się noodlers na allegro.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ze starymi piórami zawsze jest ryzyko, że trafisz na jakiś nie w pełni sprawny egzemplarz. Lecz gdy trafi Ci się sprawne pióro, to pisanie nim jest czystą poezją :) Warto kupować u sprzedawcy, który jest sprawdzony i wiarygodny. Tacy sprzedawcy oferują nawet serwis, jeśli coś z piórem nie gra. Zajrzyj do wątku o flexach: "Flexy - temat zbiorczy". Tam znajdziesz pióra, które osobiście sprawdziliśmy i polecamy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...

Jeśli chodzi o fleksującą stalówkę to ja mam pióro indyjskie ze strony fountainpenrevolution.com. Taniocha i trochę tandetnie wykonana, ale pisze bardzo fajnie. Kupiłem z ciekawości żeby się przekonać z czym to się je i kosztowało mnie to około 45 zł. Mają też trochę droższe modele, pewnie lepiej wykonane.

 

W moim tłoczek co prawda pękł, ale usunąłem mechanizm, zaklajstrowałem smarem z tyłu i napełniam strzykawką. Dzięki temu pióro ma o wiele większą pojemność atramentu niż normalnie, co przy fleksie się przydaje :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobrze...zgodzę się, że pisać normalnie (no, prawie normalnie) flexem się da. No, ale skoro zamierzamy pisać "normalnie" to po co nam flex? Ja do "normalnego" pisania wolę po prostu dobre pióro z dobrą stalówką F/M (choć ostatnio coraz częściej bardziej "efekciarski" stub/italic). Szybkie notatki flexem? Po co?  :huh:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do 200 zł można czasem trafić Watermana 52. Trochę tańsze bywają dźwigienkowe Watermany z lat (mniej więcej) 50., ze stalówkami typu NW. czasem można takie coś trafić poniżej 100 zł, a serwis sprowadza się przeważnie do wymiany gumki. Na pewno fleksują bardziej zdecydowanie od takiego współczesnego Pilota Falcona.

 

Pilot 78G na zdjęciach wygląda "poważniej", ale jest zrobiony z delikatniejszego plastiku, niż Lamy Safari. I jedno, i drugie pióro działa na specyficzne naboje, trzeba o tym pamiętać przy zakupie.

 

Bardzo często olbrzymiego fleksa można znaleźć w niepozornych piórkach mało znanych marek z okresu międzywojnia. To nie jest sztywna reguła, ale kiedyś fleks był standardem, a stalówki sztywne służyły do zadań specjalnych (stenografia, przebitki). Podobnie jak kiedyś złota stalówka była normą uzasadnioną konstrukcyjnie, a stalowa - rozwiązaniem budżetowym. Jako gatunek coraz mniej piszemy odręcznie i oczekiwania nam maleją, a producenci to wykorzystują.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobrze...zgodzę się, że pisać normalnie (no, prawie normalnie) flexem się da. No, ale skoro zamierzamy pisać "normalnie" to po co nam flex? Ja do "normalnego" pisania wolę po prostu dobre pióro z dobrą stalówką F/M (choć ostatnio coraz częściej bardziej "efekciarski" stub/italic). Szybkie notatki flexem? Po co?  :huh:

Mogę mówić tylko o własnych upodobaniach: stalówką elastyczną pisze mi się po prostu przyjemniej i to bez względu na to czy piszę szybko czy powoli. Może mieć to związek z tym, że podczas pisania mam raczej ciężką łapę. Długopisy mi się zazwyczaj po jakimś czasie łamały. Elastyczna stalówka bierze na siebie amortyzację mojego przyciskania i po prostu w takich chwilach się bardziej rozjeżdża dając grubszą kreskę. W związku z tym flexową stalówką pisze mi się lżej i wygodniej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

W moim tłoczek co prawda pękł, ale usunąłem mechanizm, zaklajstrowałem smarem z tyłu i napełniam strzykawką. Dzięki temu pióro ma o wiele większą pojemność atramentu niż normalnie, co przy fleksie się przydaje :P

ja zamówiłem dwa pióra na stronie FPR, jeden guru z semi-flexem i normalnego camlina 47, a jako gratis dostałem serwexa 1392 (czy coś koło tego). okazało się, że gratis ma bardziej giętką stalówkę, niż guru. aha, w moim gratisie też pękł silikon, z którego był wykonany tłok. 

Edytowano przez rbit9n
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja zamówiłem dwa pióra na stronie FPR

 

Ja mam właśnie Guru, w którym pękł tłok. Oprócz tego jakiegoś Serwexa, którego dostałem z nim w promocji. Obrzydliwie wygląda, ale trzymam na dnie torby jakbym musiał coś napisać koniecznie niebieskim atramentem.

 

Moje trzecie pióro z Indii to Wality 70A MD, które wygrałem w ich konkursie. I jest to pozytywne zaskoczenie. Ładniejsze niż na zdjęciach, wygodne w trzymaniu. Pisze gładko (jak na EF-kę) i mokro (chociaż w tym mu trochę pomogłem).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...

Hej,

Ja posiadam Noodler's Ahaba. Zadowolony jestem niepomiernie - ale dopiero po tym jak go sam zmodyfikowałem. Trzeba było mu na dremlu spiłować boki stalówki. Dało to bardzo ładnego flexa przy małym nacisku. Przyszlifowałem również stalówkę uzyskując końcówke XXF :D co mi bardzo odpowiada. Zamówiłem go z Goulet, razem z atramentem X-feather (czerniejszym niż wiele tuszy). Zakup uważam za świetny, szczególnie dla ludzi którzy czasem coś pomajsterkują.

 

Pozdrawiam,

Charek.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No też mi się wydaje ze pilot lepszy, tylko ile mniej wiecej miesci sie w tym tloczku

Nie jest to olbrzymia ilość, ale pióro pisze bardzo cienko (zużywa niewiele atramentu) więc nie odczujesz że zbiornik jest za mały, a poza tym to można zdobyć do niego tłoczek.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...