Montegrappa i "drogocenny celuloid"

[Romii]

Witajcie,

 

Może ktoś mnie oświeci - czytam sobie opisy piór np. Montegrappa i trafiam na takie stwierdzenia jak "drogocenny celuloid".

Czy coś takiego jak celuloid może być drogocenne? Z tego co wiem to tworzywo sztuczne, które świetnie się pali

- dlatego nie robi się z niego już np. błon fotograficznych czy zabawek - nieużywane od dawna bo wymyślono już lepsze

plastiki i inne materiały które z powodzeniem go zastępują.

 

Czy może ktoś jak tłumaczył "zachodnie" strony www i opisy na nich to wyszedł mu taki koszmarek?

 

Pozdrawiam Romek.

 

 

[tsyrawe]

A ile kosztuje?

[Romii]

Pióro? Czy sam celuloid jako materiał do jego wykonania?

[piter22]

Celuloid wg mnie jest właśnie lepszym tworzywem do wyrobu piór - nie rozumiem, czemu już się go nie używa. To smutne. A sprzedawcy różne fajne rzeczy piszą...

[Rittel]

Montblanc swój plastik nazywa drogocenną żywicą (Precious Resin). Typowy marketingowy bełkot.

[tsyrawe]

Jeszcze robią z celuloidu, niektórzy. Bywają drogie, znaczy celuloid drogocenny. 

[Romii]

Tego się spodziewałem

Złoto, platyna, rod etc. jakby z samej swojej natury są drogocenne.

Celuloid może być "drogocenny" jak  ktoś chce zapłacić za pióro sporo $ - jako materiał raczej do drogocennych się nie zalicza.

[atuzi]

 

Celuloid może być "drogocenny" jak  ktoś chce zapłacić za pióro sporo $ - jako materiał raczej do drogocennych się nie zalicza.

Z celuloidem jest pewnie tak, jak i z drogocenną żywicą. Określenie "precious resin" odnosi się pewnie do ceny materiału, z którego wykonane jest pióro. W potocznym pojęciu plastik czy żywica, używając oczywiście określenia uproszczonego, jest materiałem kiepskim i tanim. Ogólnie tak, ale są wyjątki. Niektóre materiały zaliczane do plastiku, jak np Vespel SP-1, jest dość drogi, cena za płytę grubości 4 cm i rozmiarach 20 x 20 cm wynosi 10,000 dolarów. Torlon 4301 z kolei to materiał, którego pręt 2 cm średnicy i długości 30 cm kosztuje 120 - 140 dolarów. Z takiego materiału pióra robi m.im. Brian Edison, znany chyba na tym forum dość dobrze. Określenie "preciuos resin" to prawdopodobnie podkreślenie, że nie jest to tandetny plastik, ale materiał znacznie cenniejszy. Ostrożny więc byłbym w szafowaniu twierdzeniem, że producenci wciskają kit. Pewnie wciskają, ale nie zawsze i nie wszyscy.

[Romii]

Daleki jestem od stwierdzenia, że producenci wciskają kit. Chodzi mi tylko o stwierdzenie "drogocenny" - mnie ono kojarzy się

z czymś cennym i niepowtarzalnym - perła może być drogocenna, obraz Leonarda etc. Niestety nie pasuje mi takie stwierdzenie

do materiału, który sam w sobie jest (był) popularny, praktycznie jest mało używany ze względu na jego wady, który można uzyskać 

bez większego problemu w ilościach potrzebnych do produkcji pióra i stosunkowo łatwo go obrabiać.

[atuzi]

Nie uzyskasz szybko i tanio Vespel SP-1 ani Torlona 4301. A złoto obrabia się łatwiej niż plastik, bo nie pęka. Jest bardzo tani plastik i bardzo drogi, choć większość ludzi o tym nie wie.

[marwis]

And, ja się z tobą zgadzam. Masz rację w tym, że do produkcji dobrych piór używany jest dobry plastyk.

Ale mam też Minę, z tej partii 26 szt. i wiesz z czym kojarzy mi się poza właściwościami pisarskimi? Z zapachem

[Romii]

Chińskim zapachem?

Czy zdecydowanie z "dobrym plastikiem"?

[atuzi]

...mam też Minę, z tej partii 26 szt. i wiesz z czym kojarzy mi się poza właściwościami pisarskimi? Z zapachem

Znam ten zapach, oj znam.

[rbit9n]

Chińskim zapachem?

Czy zdecydowanie z "dobrym plastikiem"?

z zapachem drogocennego celuloidu. (poszukaj wątku o Konradzie Noodler'sa).

[Gość]

Znaczy się - zajeżdża womitoryjnie? oO

[rbit9n]

Znaczy się - zajeżdża womitoryjnie? oO

dobry eufemizm