Skocz do zawartości

Czarny-nie zasychający-z dobrym przepływem-możliwe to?


vela44

Polecane posty

  • 3 weeks later...

Witam forumowiczów,

Ledwo wszedłem na forum i już widzę tematy o wysychającym Parker IM. No cóż, niestety również mam jeden egzemplarz i cholera mnie już na niego bierze. Po 12 godzinach leżakowania podpisanie się tym piórem graniczy z cudem. Używam atramentu Pelikana 4001 czarnego. Zauważyłem, że jak wlałem czerwony z tej samej firmy i serii to sprawa z zasychaniem się poprawiła (czerwony wydaje się być rzadszy niż czarny). Dlatego też ostatnio rozrzedziłem mój czarny atrament w stosunku 10:3 wodą (10ml atramentu na 3 ml wody i strzykawką do naboju) i próbuję co się będzie działo. Jak narazie utrata na kolorze niewielka, a wysychanie atramentu na kartce całkiem w porządku.

Może i te IM wyglądają całkiem fajnie jak na nisko-budżetowe pióra, ale z tym słabym zasilaniem w atrament to poważne niedociągnięcie. W Hemispherze jest nie do pomyślenia, żeby po jednym czy kilku dniach spoczynku nie ruszyła od "kopa" i to na tym samym atramencie.  Dodam, że to jest mój pierwszy Parker z problemami. Vector ani Reflex w życiu czegoś takiego nie wykręciły, choć niby to były pióra gorszej jakości.

 

Oczywiście nie muszę dodawać, że płukałem IM wielokrotnie, również z użyciem detergenta.

 

Dam znać czy pomogło...

 

Vela44: Czy pomogło zatykanie otworów w skuwce?

Edytowano przez guslarz
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz co pomaga na problemy z IM?

Nowe pióro!

O dokładnie tak zrobiłam.

Nie zatykałam niczego w skuwce (lenistwo? nie, po prostu nowe pióro które pisze), ale za to mam w planach nabyć atrament specjalnie dla IMka, jeśli się uda to będzie to R&K Salix. Ponoć te pióra z nieczarnymi atramentami lepiej sobie radzą. Póki co jak chcę użyć IMka to muszę go wypłukać wodą, a następnie błagać żeby ruszył, więc nie używam wcale (gdybym nim pisała codziennie to dzięki naprawie u Zero nie byłoby problemu ze startem, ale jak już wspomniałam-mam nowe pióro).

I zgadzam się, IM to pierwszy Parker, który mnie zdenerwował. A ja jestem jak główny bohater filmu "Niezwykle spokojny człowiek".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie po kilku dniach. Oto wyniki moich testów z Parker IM:

1. po rozrzedzeniu czarnego atramentu Pelikana 4001 pióro dalej zasychało choć może już nieco trudniej.

2. zakleiłem na próbę otworek w skuwce pod klipsem i.... PARKER IM przestał zasychać!!!! Już od kilku dni go sprawdzam zachowując przerwy w pisaniu przynajmniej 12 godz i za każdym razem dotąd pióro zaczynało pisać natychmiast. Póki co zakleiłem otworek czarną taśmą izolacyjną tak, żeby był szczelny, ale nie wykluczone, że użyję jakiegoś innego patentu (choćby plasteliny proponowanej już przez kogoś w tym wątku). Okazuje się, że to pióro da się w ogóle używać :) Na naszym forum chyba znalazłem informację na temat tajemniczych otwórków w skuwkach od piór. Okazuje się, że mają one służyć do wyrównywania ciśnienia w piórze w trakcie jak się rozgrzewa np. w kieszeni. Nie wiem czy na tym forum, ale na pewno gdzieś w polskim necie krąży stara instrukcja watermana, w której zaleca się zatykanie otworków w skuwce np kobietom, które nie noszą raczej pióra w kieszeni, a bardziej w torebce. Wtedy nie ma potrzeby wyrównywania ciśnienia, a z kolei istnieje obawa, że pióro będzie wysychać. Co prawda dzisiejsze stalówki i spływaki powinny sobie radzić zarówno ze zmianami ciśnienia jak i z wysychaniem, ale jak widać nawet tak zacnej firmie jak PARKER zdarzają się wpadki. Dodam jeszcze na koniec, że w dalszym ciągu używam rozrzedzonego atramentu, więc nie wiem jak poradzi sobie z normalnym stężeniem. Być może żeby uniknąć problemów trzeba było od razu zalać IM atramentem w stylu niebieskiego Watermana. Jedno jest pewne: z doświadczeń moich i mojego brata wynika, że PARKER IM to pióro z problemami, o które trzeba zadbać, żeby dobrze pisało :) 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najprościej w cenie IMa kupić ze trzy chińczyki, po co kombinować z piórem, skoro można od pierwszego użycia mieć coś, co sprawia frajdę i nie będzie miało humorków ;)

Dobrze, że Twoje kombinacje okazały się pomocne, daj znać jak z normalnym atramentem, bez rozrzedzania :)

edit: zamiar wody możesz użyć gliceryny, poprawi przepływ.

Edytowano przez Ann
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Otworki w nasadkach są/były z powodu, czyli nie bez powodu. To najprostszy machanizm obniżający ciśnienie w nasadce. Podczas nasadzania nasadki, pióro działa jakl tłok sprężający powietrze w cylindrze, czyli nasadce. Dzięki otworkowi sprężane powietrze znajduje drogę ujścia. Być może w IM otwór/otwory jest/są za duże.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z Ann, że kupowanie pióra z fochami mija się z celem. Pisanie powinno dawać przyjemność, albo po prostu powinno być niezawodne co spokojnie zapewniają już pióra za 5zł Hero :) Albo chociaż P. Vector za 30zł albo wiele wiele innych piór niż IM. Niestety ktoś mnie obdarował tym wynalazkiem i to boli do dzisiaj :)

 

Co do postu tsyrawe to zgadzam się oczywiście, że otworki mają odpowietrzać skówkę, ale pomimo zatkania tych wentylacji skuwka nie jest w 100% szczelna. Powietrze uchodzi  jeszcze przez miejsce zamocowania klipsa. Różnica jest tylko taka, że przedtem po dmuchnięciu do nasadki "wiatr hulał" po okolicy, a teraz czuje się lekki opór.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Otworki w nasadkach są/były z powodu, czyli nie bez powodu. To najprostszy machanizm obniżający ciśnienie w nasadce. Podczas nasadzania nasadki, pióro działa jakl tłok sprężający powietrze w cylindrze, czyli nasadce. Dzięki otworkowi sprężane powietrze znajduje drogę ujścia. Być może w IM otwór/otwory jest/są za duże.

a ciekawe jak to się ma do starych eyedropperów? mój swan nie ma dziurki, może być że dlatego shaftował mi się na stół? da się temu jakoś zapobiec?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uwaga uwaga!! Parker IM nie zasycha!!! :) Również na zwykłym (nierozrzedzonym atramencie) mój IM przestał zasychać po zatkaniu otworka wentylacyjnego w skuwce. Polecam to rozwiązanie osobom, które mają problemy z Parkerem IM. Oczywiście jak ktoś nie musi to niech omija to pióro (a może nawet i firmę), ale jak już nie ma wyjścia, to wydaje się, że znalazłem rozwiązanie. Pozdrawiam wszystkich miłośników piór.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...
  • 3 months later...

Witajcie, przemądrzę sie nieco.

1. Zasychanie atramentu pod stalówką zawsze będzie gdy nasadka jest mocno nieszczelna. 

2. Gdy spływak dotkniesz spoconymi palcami tłuszcz z palców może przeniknąć pod stalówkę i i utrudnić spływ atramentu i zasychanie przed czasem. 

Normalnie atrament cały czas wysycha i podpływa na nowo, ale powoli i dlatego po tygodniu pierwsze kreski sa ciemniejsze.

3. Kłopotliwe pióro należy rozebrać i wymyć Ludwikiem i szczoteczka do zębów, i złożyć na mokro przez szmatkę/serwetka i natychmiast pisać albo sztuczka z odsączaniem w serwetkę. 

4. Jeżeli mimo to nie działa to skontrolować krzywiznę stalówki i spływaka. I wymienić stalówkę. jak nie przylega właściwie.

Hej! 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...
  • 2 weeks later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...