Skocz do zawartości

Jaki atrament dzisiaj kupiłeś/ -łaś? :)


emilien

Polecane posty

Nie wiem jak się nazywał, ale pojawił się na pewnym forum i starał się wmówić jego użytkownikom, których nawiasem mówiąc, chyba musiał uznać za idiotów, że jego chińskie pióro, którego kupił kontener i tylko je trochę spersonalizował (Chińczycy przy odpowiedniej ilości bez problemu zrobią polskie godło na szczycie skuwki i biało-czerwony pierścień między sekcją, a korpusem. Szczerze mówiąc, zrobią wszystko, co klient sobie zażyczy), to rodzima produkcja. Pomimo wielokrotnego nagabywania, nie był w stanie powiedzieć, kto i gdzie produkuje stalówki, korpusy, oraz atramenty (które też sprzedawał). A ponieważ większość użytkowników tego forum rzeczywiście okazała się idiotami, więc jak nazwałem gościa złodziejem, rzucili mi się do gardła. I taki był początek mojego końca na tamtym forum.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2,7k
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

A powiedz Odi, czemu Polacy nie robią własnych samochodów, obrabiarek, komputerów, zegarków, sprzętu radiotechnicznego, telewizorów, narzędzi, żarówek, ciężarówek, zeszytów, czekolad, pączków, klisz fotograficznych, farb, motocykli, rowerów, cegły, kabli elektrycznych, mebli... Właściwie wszystkiego? Bo to niemożliwe. Kiedyś produkowaliśmy wszystko, a nasze wyroby cieszyły się uznaniem na całym świecie. Czemu teraz nawet taki symbol polskości, jak E.Wedel nie jest już polski? Właśnie dlatego, że polskie biznesmeny to są wieśniaki i prymitywy, wyznający zasadę - Po nas choćby potop. A to, że polskiego przemysłu przktycznie już nie ma, to im wali. Mają go tam, gdzie słońce nie dochodzi. Łapówki pobrały, chałupy se postawiły, to wszystko im jedno, czy ten kraj i jego przemysł przetrwa, czy go trafi szlag.

Sorry za offtop. Już się nie odzywam

Edytowano przez Kleks
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kleksie, dryfujesz w niebezpieczne rejony polityki. Dyskusje o tym można prowadzić w absolutną nieskończoność :)
Powodu jednego nie ma, to cały zespół od podatków, braku odpowiedzialności urzędniczej, braku egzekwowalności prawa, zawiści łatwej do przekucia w podkładalną świnię itp. Nawet Sąd Najwyższy nie potrafi obronić się, gdy ktoś zaczyna mataczyć. Moja firma otworzyła kolejne biuro programistyczne w Pakistanie bo w Polsce ich wyciulano oraz ceny biur do wynajęcia z parkingiem w Krakowie przypominały te w UK. Co rusz wpadamy na dowcipy, że Rosja, to nie kraj tylko stan umysłu, a nie zauważamy przy tym, że to skalowalne zjawisko jest i my też się na to łapiemy, tylko przecinek lekko w innym miejscu leży.
Kolega pracował w firmie produkującej maszyny do obróbki tytoniu. Od szuszenia, przez cięcie, aż po robienie papierosów. Nie ważne, że prawo nie zabrania tego (maszynerii) produkować i że był dzięki temu eksport. Paru kupiło maszyny i wpadli na nielegalnej produkcji papierosów i to wystarczyło by dobra zmiana położyła łapki także na producencie maszyn.
Aż strach pomysleć jakby mógł skończyć producent piór, którego hipotytycznie ktoś użyłby niezgodnie z przeznaczeniem...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ziemniaczek, i słusznie. Przyciścięty do muru (glównie przez "Bardzo Złą Kurę") dał w końcu za wygraną i musiał się wycofać upokorzony. Na zastanowienie zasługuje tylko fakt, skąd się biorą kretyni, którzy takich oszustów bronią?

Pursat, wiem że dryfuję, dlatego napisałem, że przepraszam za offtop i już się nie odzywam. Istotnie przyczyn jest całe mnóstwo, ale myślę że największym problemem, tym co hamuje rozwój, jest polska wrodzona skłonność do łapówkarstwa, pazerność i cele na krótką metę. Ty piszesz o maszynach do obróbki tytoniu... A czemu w Polsce są obowiązkowe gaśnice w samochodach? Bo tow. Sekuła (czy jego kuzyn, już nie pamiętam) wykupił (za nie swoje pieniądze oczywiście) wszystkie fabryki gaśnic w kraju, doprowadzając je wcześniej (stosownymi przepisami) do upadłości. Gdy stał się monopolistą, nagle okazało się, że musisz je kupić. W żadnym innym kraju na świecie nie musisz, ale w Polsce tak.

Faktycznie, długo by o tym. Dlatego nie dryfujmy już...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zamykając temat, mam wrażenie, że dzisiaj, biorąc pod uwagę i proporcje, i różnice mentalne, Chińczycy zaczynają nas wyprzedzać (Huawei, Xiaomi, Beko, Lenovo). Pewnie, że robimy niektóre rzeczy dobre (np. meble), ale jakoś nasze firmy przebić się nie mogą na skale globalną i w tej chwili to nie jest problem typu "Państwo zdziera", czy brak rąk i wiedzy do pracy, ale jakiś mentalny klincz.

Generalnie paradoksem jest, że najwięksi potentaci w zakresie produkcji przyrządów piśmienniczych to najnowocześniejsze gospodarki świata - USA, Japonia, Niemcy :)

Ale nie dryfujmy...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uwaga!

Nikaa miała (niestety albo stety) rację - atramenty Sailora 50ml będą tylko do wycofania zapasów, natomiast pojawią się nowe flaszki w rozmiarach 20ml.

Cena będzie oscylować w granicach 50(!!) zł.

Głęboki szok i niedowierzanie.

Informacja od Maćka w Pioroteki

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Ziemniaczek napisał:

Uwaga!

Nikaa miała (niestety albo stety) rację - atramenty Sailora 50ml będą tylko do wycofania zapasów, natomiast pojawią się nowe flaszki w rozmiarach 20ml.

Cena będzie oscylować w granicach 50(!!) zł.

Głęboki szok i niedowierzanie.

Informacja od Maćka w Pioroteki

Czyli kolory zostają, ale zmieni się cena i objętość butelki, dobrze rozumiem?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze dodatkowo (wręcz 30 sekund temu):

8 kolorów zostaje, lecz mają być dodane 3-4 do tej linii.

Objętość maleje, wzrasta cena (za 1ml).

Tym samym zrobi się trochę problem, bo VAT będzie naliczany w większej ilości razy (cena, procenty zatrzymań...) + ucierpimy na tym my. Jak? Wyższą ceną. Marża pójdzie w górę, bo przecież flaszka mniej kosztuje.

 

Maciek (Pioroteka) spróbuje jeszcze nawiązać stosowny kontakt z kimś jeszcze.

Na razie wiadomo tylko tyle. Jakie kolory? Możemy tylko zgadywać. Nie wiadomo też, czy będą to kolorki nowe czy stare (np. przeniesione lub zdublowane z kolekcji P&M, BB etc.). 

Mogą pojawić się także ulepszenia właściwości (typu Grenade - dodanie większej ilości drobinek - > Oku-yama), lecz raczej nie ma co tu ulepszać.

Oczywiście flaszki 50ml do wyczerpania zapasów. 

Nie ma o tym żadnych wątków na FPN (jeszcze).

 

Planujesz @visvamitra recenzje nowych kolorków. Wiesz coś więcej może?

 

 

Edit:

Podwędziłem im zdjęcie. Mam nadzieję, że nikt się nie obrazi :)

HhR6UWJl.jpg

 

Najbardziej popularny kolor - Souten - jest już w nowych kałamarzach.

 

 

Ponowna edycja:

Daniel (F-pen) na razie nie ma jeszcze informacji. Zapytają u dystrybutora.

 

 

A Wam jak podoba się ta propozycja ze strony Sailora?

Edytowano przez Ziemniaczek
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według grafiki będzie to jedna seria - numery flaszek są jednolite i następne.

 

Aha, jest to potwierdzone (nowa seria), gdyż:

Przykładowo poprzedni Sailor Miruai miał kod 13-1005-204.

Teraźniejszy Miruai ma kod 13-1008-204.

Nowy w takim razie.

Zgadza się dodanie kolorów skoro partie /edycje zostały złączone.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niespodziewanie trafił mi się taki egzemplarz:

P_20180410_094323_vHDR_Auto-01_zps9ajrlb

Jak widać na zdjęciu - Made in W.-Germany. Nowsze mają już tylko Germany, więc podejrzewam raczej lata 80-te lub wczesne 90-te.
Atrament wygląda na pełny, być może nawet nigdy nie był otwierany, ale jego historia nie jest mi znana.

Ma ktoś jakieś doświadczenia z takim starym pelikanem? Pleśni, osadów itp nie widzę, gęstość na oko wygląda dobrze. Co jeszcze mogę sprawdzić przed zatankowaniem do pióra?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wylicytowałem nieużywane Wing Sung 612 i dostałem razem z piórem ten atrament, drugi taki sam prawie pusty albo wyschnięty, na pół wyschnięte naboje pelikana w tym samym kolorze, ale już późniejsza produkcja, oraz czarne naboje herlitz, które wyglądają jak nowe. Taki zestaw był, ale nie było do końca było wiadomo, czy oprócz pióra coś z tych atramentów będzie się do czegokolwiek nadawało. Całość dość korzystnie wyszła, bo 30 zł z wysyłką.
Ten atrament będzie się idealnie nadawał do Wing Sunga - taki zestaw z minionej epoki - więc zostaje u mnie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym, że może Ci atrament niepotrzebny, to był oczywiście żart :D A pióro masz zacne. Bardziej niż zacne. Z tym, że jeśli miałby to być zestaw z minionej epoki, to raczej z atramentem Hero. Pelikan (w ogóle coś innego, niż Hero, albo Astra (dziś już niestety firma nieistniejąca) chyba był ciężko dostępny w tamtych czasach. Gratulacje.

Acha, nic nie musisz sprawdzać. Jeśli tylko nie ma żadnego osadu, śmiało tankuj. I pochwal się jakimiś próbkami pisma.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki, po zatankowaniu pióro sprawuje się bardzo dobrze. Na razie zatankowałem Diamine Amazing Amethyst, bo nie chciałem mieć naraz nieznany atrament i nowe pióro. 
Zaczynając szkołę podstawową miałem takiego wing sunga, nawet pudełko było identyczne, ale się zepsuło i później gdzieś zaginęło. Niestety nie pamiętam jakiego wtedy atramentu używałem.
Pelikan mógł być rzeczywiście ciężko dostępny, chyba tylko gdy ktoś miał rodzinę na zachodzie. W Pewexie nie wiem, bo bardziej mnie wtedy klocki Lego interesowały ;)
Atrament Hero mam, ale niestety nowszy... Chyba muszę upolować taki z lat osiemdziesiątych do kompletu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.


×
×
  • Utwórz nowe...