Skocz do zawartości

Przeciekający Parkert Duofold i IM, który nie chce pisać


heldan

Polecane posty

Cześć,

 

Mam dwa pióra i oba odmówiły posłuszeństwa. Jest do Parker IM, w którym wygięła mi się stalówka i w związku z tym kupiłem nową część przednią. Niestety pióro niezwykle długo startuje, czasami potrzebuję kilku minut, żeby je rozruszać, a czasami nie chce pisać w ogóle - tak jakby nie spływał atrament. Stalówka jest nowa, więc nie wiem co robić?

 

 

Drugie pióro - znacznie dla mnie ważniejsze to Parker Duofold, bardzo stary - lata siedemdziesiąte. Miałem z nim problem, bo nie chciał dobrze pisać, często przerywał. Postanowiłem, że boję się robić coś z nim samemu - tym bardziej, że się na tym nie znam - i oddałem go do warsztatu w Łodzi na Legionów. Pan, który tam pracuje wymienił mi spławik - bo rzekomo to z nim były problemy - niestety gdy otrzymałem pióro z powrotem oglądałem je z przerażeniem, nowy spławik jest nie od Parkera i wizualnie zniszczył moje ulubione pióro. To niestety dopiero początek problemów, bo gdy kilka dni później wyjąłem pióro i odkręciłem skuwkę na ręce wylał mi się atrament - dodam, że pióro leżało w szufladzie, którą nikt nie bujał i nie wymachiwał.

 

Nie wiem co zrobić, bo pióro ewidentnie wymaga naprawy: ja sam wolałbym na nim nie testować moich umiejętności, a fachowcowi z Łodzi drugi raz go nie oddam.

 

Poradzicie coś?

 

Pozdrawiam,

Adrian

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pan powiedział mi, że spływak wyrzucił, bo do niczego się nie nadawał.

 

EDIT:

Oh god, naprawdę napisałem spławik? :P

Zastanawiam się jakim prawem rozporządził Twoją własnością?

A może lubisz trzymać zepsute "spławiki"?

Szkoda. :(

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o IM to raczej bym się nie łudziła, że będzie z niego porzytek. Mam to pióro i od nowości nie chce startować nawet po minucie nieużywania. Dwie naprawy gwarancyjne niczego nie zmienily, ani plukanie, ani zmiana atramentu. Co do duofold nie pomogę, ale do tego fachowca już nie wracaj!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Zero

Ten spławik wygląda mi na samoróbkę, ew. jakiś produkowany masowo zamiennik. Ogólnie cała filozofia sprowadza się do wyjęcia stalówki ze spływakiem, nałożeniu stalówkę na prawowity (od Duofolda) spływak, i wsunięcie z powrotem do sekcji. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można to zrobić samemu, bez problemu. Jak się zdobędzie część zamienną.

To, co włożył majster z Łodzi, prawdopodobnie jest za małe i/lub źle przylega do stalówki.

 

Aukcje, targi staroci, rozpytywanie na forum. Prędzej czy później może się coś trafi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisano (edytowany)

Ech, to będzie sporo kosztowało, bo samego spływaka raczej nie upoluję. A wyciągnięcie stalówki nie wiąże się z ryzykiem. Muszę o tym poczytać...

 

 

Edit: Masz całkowitą rację Zero. Dla mnie to jest samoróbka.

Edytowano przez heldan
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zmierz dokładnie długość zamkniętego pióra, wtedy będzie można określić jaki to model i jakiego spływaka szukać. Tych angielskich Duofoldów było siedem modeli podstawowych, a każdy o trochę innych wymiarach.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takim razie może to być Duofold Demi, Slimfold lub New Slimfold. Demi jest grubszy od Slimfolda i spływaki, z tego co widzę lekko się różnią, jaki 1 mm różnicy. Stalówka z Demi powinna mieć oznaczenie cyfrowe 10, a ze Slimfolda 5. Jeśli ma oznaczenie N, to wiemy tylko, że produkcja New Haven. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisano (edytowany)

A jak zmierzyć ten korpus? Średnica czy obwód? Boję się, że ja i tak nie dopasuję tego spływaka...

 

A czy w ogóle gdzieś można kupować części, przejrzałem ebay i allegro i nic, ani popsutych piór ani spywaków.

 

 

 

Alveryn: napisów brak.

Edytowano przez heldan
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wymiana spływaka i stalówki wcale nie jest taka prosta. W angielskich Duofoldach są "na wcisk" i to wciśnięte dosyć ciasno. Żeby wyjąć trzeba odpowiednio sekcję podgrzać. Do tego trzeba trochę wprawy, bo dość łatwo coś zniszczyć. Wyciąganie na siłę kończy się na ogół złamaniem spływaka. Zbyt silne podgrzanie może z kolei zniszczyć spływak lub sekcję. Podejrzewam, że coś podobnego (sądzę, że złamanie spływaka) przydarzyło się panu "naprawiaczowi".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słuchajcie, a kojarzycie kogoś, komu można oddać to pióro nie obawiając się tragedii? Chciałbym oddać je w dobre ręce mając pewność, że ktoś je naprawi. Nie będę się nawet upierał przy oryginalnym spływaku:)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym wypadku nie ma mowy o tragedii, gdyż ta już się stała. Trzeba zdobyć spływak do Demi i włożyć ze stalówką do korpusu. Robiłem to nie jeden raz, żadna specjalna filozofia. Trzeba tylko mieć spływak. :) Ja polowałem na części do Vacumatica przez dwa lata, więc zalecam cierpliwość. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak wygląda na to, że Demi - 12mm.

Tak sądziłem, bo Slimfold stalówki N raczej nie powinien mieć.  A poza tym przesuń licznik o 20 lat - nie lata siedemdziesiąte, a pięćdziesiąte.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...