Szpital Stickiego - Lizard on board

[stickyfinger]

Nawiązując do spotkania w siedzibie Pilota w Warszawie, tuż przed samym spotkaniem nabyłem piórko.

 

A oto pierwsza część relacji z naprawy:

 

Pacjent: Pelikan 100n Lizard

Pióro jest jednak w kiepskim stanie:

- fatalnie pęknięty grip,
- nieoryginalna stalówka i spływak,
- przebarwienia.

Na szczęście skuwka i owijka są w stanie nienaruszonym.

Tutaj fotki wykonane przez poprzedniego właściciela.






Po czyszczeniu pióra rozpocząłem procedurę rozkręcania pióra.

Grip, jak wspominałem, jest fatalnie pęknięty, choć to byłoby jeszcze do uratowania....



Rozkręcenie zupełne pióra ukazały rzecz o wiele gorszą. Końcówka korpusu jest w stanie agonalnym.

Dosłownie kawałeczki celuloidu zostały mi w ręce.

Tutaj widoczne są spękania na końcówce pióra.

 

 

Jaszczurowi potrzebny jest nowy korpus. Historycznie poprawny rzecz jasna.

A także stalówka, spływak i kołnierz.


Stalówka znaleziona. Ma trochę na sobie.... ulubiona sytuacja dla mistrzów polerki



A oto pierwszy etap prac rekonstrukcyjnych.



c.d.n.

[Rittel]

Pelikan 100 jest piękny niezależnie od wersji.

 

W tej jest wręcz wybitny

 

Kibicuję, oby wrócił do zdrowia

[visvamitra]

Zapowiada się ciekawa relacja

[INAHON Sp. z o.o.]

Bravo Przemku, dobra robota! Nie daj się, walcz!

[stickyfinger]

Nie dam się, będe walczył, będę twardy...... jak Tommy Lee Jones w "Ściganym".

 

B)

 

Na szczęście, juz jest z górki.

 

Najbardziej ryzykowne ruchy mam już za sobą. 

Edytowano Październik 10, 2013 przez stickyfinger

[Akszugor]

Brzydkie piórko

[stickyfinger]

Po wielu trudach i znojach, nasz jaszczur został w 100% przywrócony do świetności.

Jest na prawdę piękny.






















 

Edytowano Październik 10, 2013 przez stickyfinger

[Ann_gd]

no piękna robota

[Rittel]

Brzydkie piórko

Teraz już chyba tak nie napiszesz, co?

 

A jak ładnie wyglądają odświeżone imprinty na skuwce 

[visvamitra]

Dobra robata! Brawo.

[stickyfinger]

Dzięki za słowa uznania!!

[Akszugor]

Brzydkie pióro i fatalnie odnowione. Chętnie wybawię Stickyego od tego problemu, by nie rzec brzemienia, które musi (z)nosić

Ewentualnie mogę przygarnąć coś z tych 30 sztuk, które kupił hurtem

 

Dziś dotarła do mnie książka Pelikan. The Brand. Zadowala duszę i oko, choć farba drukarska brzydko pachnie.

I jak tu nie kochać tych ptaszysk. No ja się pytam, no jak?

[rbit9n]

clap! clap! more blood!

skalpy z głów!

 

http://www.youtube.com/watch?v=la_uqgHBEb8

[tsyrawe]

Brawo!

[Pan_Q]

Fajne piórko i dobra robota.