Gwarancja na poszczególne modele marki Sheaffer w roku 2013

[INAHON Sp. z o.o.]

[Blant Monc]

Takie serio pytanie: czy UE dopuszcza na cokolwiek gwarancję dożywotnią? Bo słyszałem, że są z tym problemy i dlatego wiele brandów z tego zrezygnowało. Czy to ploty, może ktoś wie?

[piter22]

A co tu Unia ma do rzeczy? Nie rozumiem trochę... Nawet w to na ile czasu firma udziela gwarancji chcą się mieszać?

[INAHON Sp. z o.o.]

Myślę, że nie ma z tym problemu. Gwarancja "lifetime" dotyczy oczywiście pierwszego właściciela pióra i wady produkcyjnej. Jeśli ktoś wygnie wzrokiem stalówkę, jak to robi często Alveryn - "lifetime" nie ma tu już zastosowania

[Rittel]

Z tego wynika że tylko Legacy Heritage i Prelude powinny mieć białą kropkę

[Blant Monc]

Alveryn trochę przegiął...

Czyly jednakowoż marki MB, Waterman i takie tam zrezygnowały z gwarancji lifetime z powodu... jakości?   Nie może być!

[INAHON Sp. z o.o.]

Z tego wynika że tylko Legacy Heritage i Prelude powinny mieć białą kropkę

 

Biała kropka nie oznacza wieczystej gwarancji, jedynie doskonałą jakość piór marki Sheaffer

[Blant Monc]

Biała kropka

Ej, już ustaliliśmy - Pan Kropka.

[INAHON Sp. z o.o.]

Przepraszam...

[kebabożerca]

Hmmm. Kupiłem Prelude 340 czyli to chyba jeszcze nie jest Signature, a sprzedawca powiedział że gwarancja na moje pióro obowiązuje 3 lata.

[rbit9n]

przygarnij Kropka.

[MrSteelNib]

To jakiś ponury żart. Pióro nie bez powodu nazywa się "wieczne" w języku polskim. W Polsce ma być gwarancja dożywotnia i już!

[INAHON Sp. z o.o.]

To jakiś ponury żart. Pióro nie bez powodu nazywa się "wieczne" w języku polskim. W Polsce ma być gwarancja dożywotnia i już!

 

Tak jest! Od razu rozpędem przedłużmy ją też na samochody i sprzęt AGD/RTV!

[Blant Monc]

Pióro wieczyste, tak! Ale co na to ekolodzy? Przecież wszystko musi być biodegradowalne.

[Thay]

@INAHON, nie masz takich zestawień innych producentów?

[INAHON Sp. z o.o.]

Niestety

 

Tylko moja stania: Cross/Sheaffer/Aurora

[Thay]

Stajnia niczego sobie!

To może jeszcze Cross i Aurora?

[endoor]

To może łyżeczka (malutka taka od herbaty) dziegciu do tej beczki gwarancyjnego miodu.

 

Co się stanie gdy np. pęknie mi stalówka i to nie wskutek rzucania piórem do tarczy, ale podczas normalnego pisania wskutek wady materiału? Co się stanie gdy pęknie mi korpus albo skuwka i to nie wskutek ściskania pióra niczym Herkules węże w kołysce, ale właśnie wskutek wady materiału podczas normalnego użytkowania? Otóż obawiam się, że będę bez szans przed serwisem, bo jak mam udowodnić „wadę produkcyjną”?

 

Kiedy mojej córce pękł pedał w rowerze podczas normalnej jazdy serwis powiedział mi, że to jest tzw. „wada dynamiczna” i gwarancji niet. Przez analogię, żeby mi serwis nie powiedział, że wada w piórze powstała bo je niewłaściwie użytkowałem, co oczywiście też może mieć miejsce, a czuję przez skórę, że większość serwisów tak zareaguje. Tylko w ogóle jak miałaby się ujawnić jakakolwiek wada gdyby pióro nigdy nie było użytkowane (?) hahaha.

 

Krzysiek może byś wykrzesał jakąś informację z Twojego doświadczenia, co się wtedy stanie i jak firma INAHON traktuje takie przypadki? (Co za wredne pytania zadaje ten endoor.) Właściwie to spodziewam się odpowiedzi w stylu: „No wiesz takie przypadki traktujemy indywidualnie”. Kurcze coś niedobrze ze mną bo sam sobie odpowiadam na swoje pytania hahaha. Tak już bardziej na poważnie, to czy mógłbyś coś napisać więcej w tym drażliwym gwarancyjnym temacie?

[INAHON Sp. z o.o.]

Powiem tak: jeszcze się chyba nie zdarzyło, aby jakikolwiek nasz klient odszedł z kwitkiem

 

Przeważnie wymieniamy uszkodzoną część na nową lub dajemy całkiem nowy produkt. Oczywiście musi to być produkt z bieżącej produkcji. Jeśli ktoś przyniesie do nas pękniętą skuwkę od Balance'a, pomóc raczej już nie zdołamy...

[Blant Monc]

hej, ja na co dzień serwisuję zegarki i mam wielorakie problemy z rozpatrywaniem gwarancji. Pękanie materiałów samo z siebie jest rzadkie i w zasadzie od razu widać, że coś było niedorobione. Pęknięcie stalówki czy korpusu samo z siebie trudno mi sobie wyobrazić, bo jakie naprężenia tam działają? Źle odlany plastik, laka, złoto czy inny metal? Ktoś musiałby spieprzyć coś na maksa. Jak coś się rozklei, wypadnie, niedokręca - to sprawa jasna. Ale jak ktoś przyjdzie do serwisu z połamaną skuwką to chyba żaden serwis tego nie uzna? No bo na jakiej podstawie?