Skocz do zawartości

Fotorelacja - spotkanie miłosników piór w firmie Pilot (Warszawa)


ArielN

Polecane posty

  • Odpowiedzi 54
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

Po prostu nie ma nic za darmo. Mało kto kupuje takie pióra jak Pilot/Namiki, więc jak najlepiej znaleźć nabywców?

Nie patrz na popularność wyrobów Pilota przez pryzmat naszego polskiego zaścianka.

Japonia, Korea Południowa, Tajwan, Indie, Indonezja, Filipiny, Australia, Nowa Zelandia, Tajlandia, że tylko te kraje wymienię, to główni odbiorcy tej firmy. Nie mówiąc o obecności firmy na takich rynkach jak USA, kraje zachodniej Europy, czy Ameryka łacińska.

zdrówka

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie patrz na popularność wyrobów Pilota przez pryzmat naszego polskiego zaścianka.

Japonia, Korea Południowa, Tajwan, Indie, Indonezja, Filipiny, Australia, Nowa Zelandia, Tajlandia, że tylko te kraje wymienię, to główni odbiorcy tej firmy. Nie mówiąc o obecności firmy na takich rynkach jak USA, kraje zachodniej Europy, czy Ameryka łacińska.

zdrówka

To był taki skrót bezmyślowy. Chodzi właśnie o wytworzenie chęci nabycia w naszym zaścianku :)
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żona mi kazała zakupy zrobić. W Tesco ziemniaki kuźwa.  :gaah:  A potem do mamusi na imieniny. Za karę, że takie spotkanie straciłem, to nie kupię jej prezentu na gwiazdkę. Słowo daję. 

 

Nie chcę Cię dobijać, ale może na przyszłość się przyda: Tesco było tak może ze 100 metrów od miejsca spotkania. Chyba mieli ziemniaki. Też miałem imprezę rodzinną której-nie-można-opuścić. Musiałem wcześniej czmychnąć, ale dotrzeć dotarłem... Z żoną oczywiście żartów nie ma, ale żony też mają swoje pasje i "guilty pleasures"...

 

Dziękuję wszystkim za spotkanie, choć w test-pokoju było sporo wrażeń i czasem nie wiedziałem "Czy leci z nami Pilot" B) Podziękowania oczywiście również dla organizatorów!

 

Powodzenia,

Mac

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No wiesz co, to było spotkanie koneserów piór wiecznych na najwyższym światowym poziomie, nie zawody kulinarne "MasterChef" ! ;)

Po prostu zabolało mnie to, że babeczki zostały przez Was tak brutalnie zignorowane. Przecież ktoś się napracował, żeby jeść mógł ktoś inny... :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.


×
×
  • Utwórz nowe...