Skocz do zawartości

następca Lamy Safari pilnie poszukiwany :)


mirek

Polecane posty

Witam.

Jak wspomniałem w wątku powitalnym zgubiłem moje Lamy Safari i poszukuję jego następcy. W Lamy miałem stalówkę F i poszukuję pióra o podobnej kresce. Z racji tego, że u mnie pióro jest w dość dużym stopniu narażone na utratę nie chciałbym żeby było zbyt drogie, często też piszę po kiepskiej jakości papierze. Trochę poczytałem i mam swoje typy:

- Sheaffer Prelude - zauważyłem, że jest często polecany, podoba mi się szczególnie "elektryczny niebieski", ale widziałem takie jedynie ze stalówką M - i tu moje pytanie, jak ma się Sheaffer M do Lamy F?

- Sheaffer Gift 300 - może nie watro dopłacać do Prelude?

- LAMY LOGO model 05 - ze względu na stalówkę, którą znam i lubię (bo to zdaje się taka sama jak w Safari)

- Parker - miałem vectora i jeszcze jakieś inne (z tych tanich) i nie odpowiada mi stalówka (F jest zbyt gruba)

- Waterman - tutaj mam zagwozdkę - nie podoba mi się Graduate, nie wiem czy warto kupić Hemisphere - tak przy okazji pytanko: czy te złocenia z Hemisphere nie wycierają się?

 

Liczę na Waszą pomoc w wyborze. Oczywiście inne propozycje również mile widziane.

 

Pozdrawiam

Mirek

Edytowano przez mirek
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sheaffer Prelude - super pióro, można zmienić sekcję na F, Sheafferowska Fka jest cienka, mam wrażenie, że nieco cieńsza od Lamy.

Sheaffer Gift 300 - warto dopłacać.

Lamy Logo - prawdopodobnie masz rację jeśli o stalówkę chodzi

Parker - poniżej Sonneta nie opłaca się kupować niczego,

Waterman - Hemisphere to dobry wół roboczy, a tańsze od Prelude. Złocenia są przyzwoite, ale trzeba liczyć się z tym, że każde złocenia w końcu się zwichrują prędzej czy później.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwól że się głupio zapytam, dlaczego nie kolejne Lamy Safari? Lub Vista?

Lamy Safari (moje było białe :)) używałem często i dosyć długo, więc pomyślałem, że kupię dla odmiany coś innego. Nie wykluczam jednak, że je kupię ponownie. Decyzji jednak nie podjąłem.

Chociaż czym więcej piór oglądam tym więcej modeli mi się podoba - coś mi się wydaje, że na jednym się nie skończy :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lamy Logo ma identyczną stalkę, jak Safari, ale jest lżejsze i i cieniutkie, co sprawia, że może być dość niewygodne w trzymaniu dla kogoś przyzwyczajonego do gabarytu Lamy Safari. Do tego wykorzystuje nieco inny konwerter niż Safari (Z24 zamiast Z26, albo odwrotnie...w każdym razie, nie ten sam ;)). Różnica w cenie jest relatywnie niewielka, ale ja tam wole Safari.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Pierwszy post na forum, dzień dobry aloha zatem :)))

 

Przekopawszy się przez całe mnóstwo tematów w tym dziale, zakupiłem dziś Sheaffera Prelude 340 - według strony strony producenta "chromowy mat, elementy niklowane". Miał być czarny lak, ale 50 zł to jednak jest istotna różnica, a poza tym 373 miało stalówkę M'kę, kiedy moja, srebrna F'kę, która mi bardziej pasuje. Rozważałem również Lamy Safari, bardzo chwalone na forum, ale po pierwsze to jest brzydkie, a po drugie Sheaffer daje dożywotnią gwarancje i jest ładniejszy, a po trzecie możliwość zmacania w sklepie sporo jednak znaczy. I jest ładniejszy ;)

 

Pióro kupione by służyć jako estetyczny wół roboczy w humanistycznej klasie maturalnej - przepisałem dzisiaj nim dwa polskie i wos, czyli jakieś sześć stron; jest bajeczny. W łapce leży bardzo ładnie(dłonie mam takie bardziej kowalskie niż magisterskie), tuszu podaje nader obficie, po papierze sunie gładko - jak na razie jestem zachwycony, ale tak praktycznie, to moje pierwsze prawdziwe pióro - to znaczy nie do końca, bo asumptem do zakupienia było pióro które dostałem na osiemnaste urodziny, jednak tamto o charakterze bardziej pamiątkowym, ozdobnym niż użytkowym - Colibri R.O.C. Szukałem go w internecie z dość marnym skutkiem. Walory użytkowe, w porównaniu z Sheafferem zwłaszcza nie stoją jakoś wybitnie wysoko(skrobie cholernik) W dodatku złote jest całe i z grawerem, czyli trochę zbyt ostentacyjne, ale popisałem nim troszkę i spodobało mi się na tyle, że zacząłem grzebać w temacie. I tak o, skończyłem z drugim piórem, przekopanym forum czyli wyoglądanymi dziesiątkami urodnych następnych. 

 

Bliżej weekendu, jak się trochę opisze, mogę skrobnąć jakąś recenzyjkę ze zdjęciami, jak będzie wola braci forumowej :)

Mam tylko dylemat jaki atrament teraz, bo nabiłem czarny dedykowany nabój, dodany do pióra. A konwerter leży w pudełku i tak czeka, i tak kusi... =)
Zdecydowanie czarny chcę, ale czy czarny-szarawy czy czarny-granatowawy to się waham i bardzo liczę na jakieś rady.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się podepnę do pytania :)

 

Kilka dni temu mój piórnik tajemniczo zniknął (wraz z nim Lamy Safari oraz Sheaffer calligraphy) i wygląda na to, że już się nie odnajdzie. Przeglądając oferty krakowskich sklepów moim faworytem na następce stał się pomarańczowy Sheaffer VFM i nadal jest jeśli chodzi o wygląd i cenę, ale w kaligraf.eu natknąłem się na przedsprzedaż flexowych piór noodler's.

 

I teraz mam takie pytania. Czy flex nadaje się do codziennego pospiesznego pisania (chodzi, czy przy normalnym nacisku już będzie flexować), czy może mi to sprawiać problemy? (nie miałem z flexem jeszcze do czynienia, po pierwsze szukam pióra do pisania, a pobawienie się w copperplate to sprawa poboczna)

 

Oraz czy ktoś ma doświadczenia z sheafferem vfm?

 

@Smoothie

Witaj :) Kolor kwestia gustu, ale możesz poszukać w testach atramentów, czasem się pojawiały też jakieś porównania. Czarnym atramentem nie powinno się podpisywać dokumentów, więc jeżeli pióro ma pełnić takie zadanie, to może warto się zastanowić nad tym czarno-granatowym ;)

 

P.S. Pióra nie są moją pasją, a przeglądam to forum regularnie, bo po prostu miło się czyta. Stworzyliście super społeczność! :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ahaba trzeba mocno przycisnąć żeby fleksował. Można pisać normalnie.

 

Jeśli nie szkoda Ci 20 minut możesz obejrzeć recenzję:

Próbki pisma powinny się zacząć gdzieś w połowie filmu.

 

To pióro ma specyficzny zapach, który dla niektórych osób jest nieprzyjemny i skreśla to pióro. Ciężko się tego zapachu pozbyć.

Edytowano przez Rittel
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem młodszego brata tego pióra, mianowicie Noodlers Creaper. Nie polecam, strata pieniędzy, flex jest bardzo twardy, do tego bywają problemy z przepływem - trzeba długo bawić się ustawianiem spływaka i stalówki żeby pióro nie wylewało, ale i też nie przerywało. Moim zdaniem nie jest wart swojej ceny, mimo iż ta jest niewielka.

Edytowano przez Zero
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem młodszego brata tego pióra, mianowicie Noodlers Creaper. Nie polecam, strata pieniędzy, flex jest bardzo twardy, do tego bywają problemy z przepływem - trzeba długo bawić się ustawianiem spływaka i stalówki żeby pióro nie wylewało, ale i też nie przerywało. Moim zdaniem nie jest wart swojej ceny, mimo iż ta jest niewielka.

Nib Creaper to starszy brat Ahaba. Wypada je przeczyścić przed pierwszym użyciem bo potrafią zostać jakieś resztki niepożądanych substancji po produkcji. Ponoć w Konradzie i późniejszych Ahabach spływak jest nieco poprawiony. A twardy flex to właśnie to, na czym WKrakowi zależy, bo chce pióra używać głównie do codziennych notatek.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy post na forum, dzień dobry aloha zatem :)))

 

(..) 373 miało stalówkę M'kę, kiedy moja, srebrna F'kę, która mi bardziej pasuje. Rozważałem również Lamy Safari, bardzo chwalone na forum, ale po pierwsze to jest brzydkie, a po drugie Sheaffer daje dożywotnią gwarancje (...)

 

Witaj.

Swojego Sheaffera kupiłem w sklepie internetowym i pomimo, że model jaki wybrałem w ofercie miał tylko M, to bez dodatkowych opłat wymieniono mi stalówkę na F.

Lamy Safari nie jest brzydkie  :angry:  a tak serio to kwestia gustu, mi się podoba :)

 

Pozdrawiam

Mirek

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczyszczałem ten spływak przed użyciem, ale to niewiele zmieniło. Pisząc twardy miałem na myśli to, że trzeba użyć stosunkowo dużej siły aby uzyskać szeroką linię, do tego stalówka jest dość drapiąca. Ale to moje subiektywne odczucia. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...