Lepki Posted July 19, 2013 Report Share Posted July 19, 2013 Taka ciekawostka: http://www.spodlady.com/prod_18518_Notatnik_Rzeczy_niemozliwe.html nie jestem związany w jakikolwiek sposób z właścicielami sklepu Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rbit9n Posted July 19, 2013 Report Share Posted July 19, 2013 osobiście bym wolał coś oryginalnego z lat 80.: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pilot Inspektor Posted July 19, 2013 Report Share Posted July 19, 2013 hehe pamiętam takie notatniki. szczególnie te z "kwiatkami" nie zdziwiłbym się gdyby gdzieś moja mama miała takie "zabunkrowane" Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
endoor Posted July 20, 2013 Report Share Posted July 20, 2013 hehe pamiętam takie notatniki. szczególnie te z "kwiatkami" nie zdziwiłbym się gdyby gdzieś moja mama miała takie "zabunkrowane" Takie to ja mam "zabunkrowane" z notatkami ze szkoły i studiów. Jak ten czas leci....hahahaha . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rbit9n Posted July 20, 2013 Report Share Posted July 20, 2013 ja tez mam takie zabunkrowane. czyste, nie używane. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
8868 Posted July 20, 2013 Report Share Posted July 20, 2013 Te stare zeszyty kojarzą mi się z bardzo grubymi włóknami i plamkami. Moje egzemplarze wyglądały jakby w masie papierowej były zatopione kawałki drewna Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rbit9n Posted July 20, 2013 Report Share Posted July 20, 2013 Te stare zeszyty kojarzą mi się z bardzo grubymi włóknami i plamkami. Moje egzemplarze wyglądały jakby w masie papierowej były zatopione kawałki drewna dokładnie takie są. na dodatek większość tych plam nie przyjmowała atramentu. ja je trzymam jako pamiątkę, bo do użycia, to one się słabo nadają. zresztą papier za PRL ogólnie był słaby. ci którzy kleili modele papierowe z małego modelarza, wiedzą w czym rzecz. tam też się zdarzały zmielone zapałki ma masie, ta... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
endoor Posted July 20, 2013 Report Share Posted July 20, 2013 (edited) To jeszcze dodam, że piórem pisało się z reguły fatalnie właśnie m.in. przez te kawałki drewna w masie papierowej. Dzięki @Lepki za przypomnienie. Ogólnie to pamiętam smutne czasy około stanu wojennego, jednak z tymi zeszytami wiąże się sporo sentymentu. Ot choćby taki jeden przypadek na wykładzie z mechaniki na I roku. Na auli jest chyba ze 100 osób. Aula jest ogromna więc ci co siedzą blisko katedry praktycznie nie słyszą co się dzieje daleko z tyłu za ich plecami. W pewnym momencie profesor przerywa wykład i gromkim głosem woła – Panowie ja tam z tyłu słyszę te butelki! Hahahaha cała aula ryknęła śmiechem, a ja moim skromnym studenckim piórem zanotowałem to w zeszycie. I teraz mam i sobie wspominam! Sie dzisiaj z tego uśmiałem, dzięki. Edited July 20, 2013 by endoor Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nicpon Posted July 21, 2013 Report Share Posted July 21, 2013 Pomimo że jestem trochę młodszy to też pamiętam takie zeszyty i notatniki - papier może i był bardzo grubo zmielony, ale moim zdaniem papier całkiem dobrze znosi próbę czasu, przeglądałem jakiś czas temu notatki mojej mamy ze szkoły średniej i moim zdaniem są zachowane lepiej niż moje notatki z podstawówki. Ostatnio zrobiłem sobie mały notatnik z podobnego w wyglądzie papieru - sztywny, niebielony, ale 80g, jednorodny i całkiem dobrze pracujący z atramentami, naprawdę bardzo przyjemnie się z tego korzystało i jeszcze to wrażenie przewracania kartek, ehhh... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WojtiGazdi Posted July 4, 2014 Report Share Posted July 4, 2014 Jakiś czas temu wykopałem w domu tego typu zeszyt - zaginione zasoby rodzinne Pisałem na czymś takim w podstawówce. Coś okropnego. Już wolę te wszystkie darmowe zeszyty otrzymywane na szkoleniach. Przynajmniej atrament nie strzępi tak potwornie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bosa Posted July 5, 2014 Report Share Posted July 5, 2014 Z powodu mojego całkiem nie-dojrzałego wieku sama nie mam takich zapasów, mimo to ostatnio dokopałam się do jakiegoś czynnego źródełka w domu A u obojga dziadków plik takich zeszytów w szafie to zestaw obowiązkowy. I plastikowe, połamane niekiedy, zalane tanie niezidentyfikowane pióro. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Akszugor Posted July 6, 2014 Report Share Posted July 6, 2014 Ja uwielbiałem bruliony. Pisywałem w takich: Ta seria z Poznaniem, była także z Gdańskiem i właśnie ten z widokiem na gdańskiego żurawia był moim ulubionym. Niestety okładka niedostępona u Googla Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Iux Posted July 6, 2014 Report Share Posted July 6, 2014 Aż mi się łezka zakręciła... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.