Skocz do zawartości

Pióro do 550 złotych.


Polecane posty

Wybaczcie za post pod postem, nie mogę tamtego edytować.

WATERMAN Carene "Morze Czarne" GT ---> 650 zł 

WATERMAN Carene "Essential - Czerń i Złoto" ---> 785 zł 

WATERMAN Charleston "Hebanowy czarny" GT ---> 550 zł

SHEAFFER Prelude Signature ---> 560 zł

- - -

To najlepsze ceny, jakie znalazłem. Carene Essential bardzo mi się podoba, ale jest niestety zbyt drogie. "Zwykłe" Carene wydaje mi się zbyt zwykłe... Jeśli chodzi o Prelude, to nie wiem, czy to złoto nie jest zbyt ekscentryczne, zwłaszcza, że mam już do granic wymęczonego Hemisphere "Złoty Blask". Wszystko wskazuje na Charlestona.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po prostu Azja mnie nie przekonuje.

Po prostu bazujesz na reputacji, którą Waterman cieszył się jakieś 100 lat temu. Każdy ma swoje podejście do zakupów, może być i takie. Japonia to nie są Chiny.

Pograjmy w stereotypy.

Waterman nie jest europejski, przynajmniej jeśli chodzi o rozwiązania konstrukcyjne i stylistykę. To typowo amerykańska marka, podobnie jak Parker czy Sheaffer.

Typowe europejskie pióro jest większe, masywniejsze, bardziej toporne, kształtem nawiązuje zwykle do okresu międzywojnia, często posiada przesadne zdobienie i zintegrowany system napełniania (raczej bez klasycznych gumek, w Europie króluje tłok). Amerykańskie marki to dość wąskie pióra i łagodne kształty oraz nagminne stosowanie nabojów/konwertera, także w droższych modelach. Japonia to prostota, czyli milion wariacji na temat klasycznego Montblanca, oraz granie nietypowymi materiałami i technikami wykończeń. Chiny to... wszystko naraz. :D

Sheaffer Prelude to niezły wybór, ale ja bym się skłaniał w kierunku klasycznej wersji, z całkiem plastikową sekcją. Te nowe mają z jakiegoś tajemniczego powodu krótszą gwarancję. Poza tym zajrzyj tutaj i przeczytaj linijkę nad "may we also suggest". To tak odnośnie preferencji geograficznych.

Jeśli masz płacić ponad 5 stówek (:headsmack:) za Prelude z trzyletnią gwarancją i "bombą zegarową" przy stalówce, to oczywiste, że lepiej dołożyć i kupić Carene. W tym piórze sam projekt wyklucza użycie wyrazu "zwykłe".

Zauważ, że Carene i Prelude to dość ciężkie pióra, zupełnie inne, niż Charleston (od tego się chyba zaczęło?).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Typowe europejskie pióro jest większe, masywniejsze, bardziej toporne, kształtem nawiązuje zwykle do okresu międzywojnia, często posiada przesadne zdobienie i zintegrowany system napełniania (raczej bez klasycznych gumek, w Europie króluje tłok). Amerykańskie marki to dość wąskie pióra i łagodne kształty oraz nagminne stosowanie nabojów/konwertera, także w droższych modelach. Japonia to prostota, czyli milion wariacji na temat klasycznego Montblanca, oraz granie nietypowymi materiałami i technikami wykończeń. Chiny to... wszystko naraz. :D

Dzięki za do-edukowanie. Widocznie faktycznie w zakupie kieruję się mrzonkami, które nie mają wiele wspólnego z rzeczywistością. Tak się właśnie dzieje, kiedy zielony porywa się na kupno pióra za pięć stów.

Poza tym zajrzyj tutaj i przeczytaj linijkę nad "may we also suggest". To tak odnośnie preferencji geograficznych.

O w mordę, faktycznie :D

Jeśli masz płacić ponad 5 stówek (:headsmack:) za Prelude z trzyletnią gwarancją i "bombą zegarową" przy stalówce, to oczywiste, że lepiej dołożyć i kupić Carene. W tym piórze sam projekt wyklucza użycie wyrazu "zwykłe".

Mówiąc "zwykłe", miałem na myśli Carene "Morze Czarne" i jego pospolity wygląd, w którym wyróżnia się jedynie stalówka. Nie wiem, czy to przez moją głupią pogoń za kiczowatymi ozdóbkami. Essential ma po prostu więcej "złotego", co sprawia, że podoba mi się bardziej.

Zauważ, że Carene i Prelude to dość ciężkie pióra, zupełnie inne, niż Charleston (od tego się chyba zaczęło?).

Zaczęło się od Experta, ale fakt, potem przyszła chęć na Charlestona. Carene cięższe od Charlestona? Nie wiedziałem o tym.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WM Charleston jest w większości z plastiku, a Carene - z metalu (mosiądzu?).

Złocone ozdóbki to kwestia gustu, ale warto spojrzeć na inne elementy. Na przykład na stalówkę: czy warto dawać 560 zł za stalową, skoro za 650 można mieć 18k złoto?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Inkyzen - Wybacz, jeśli uraziłem. Mam takie odczucia po prostu co do wersji "Morze Czarne", nie mówię jednak, że jest ono brzydkie. O nie.

Alveryn - A więc w pojedynku Charleston - Carene zwycięża Carene? Chociaż z tego co mi wiadomo i Carene i Charleston mają stalówki z litego 18K złota.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy może mi ktoś podać konkretne różnice między standardowymi Carene, a Carene Essential(s)? (baza wykonana jest i tu i tu z mosiądzu?) Czy różnica dotyczy jedynie wyglądu? Carene Essential odpada, zbyt drogie :(

Edytowano przez Czosnek
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...