Jump to content

Pióro do 550 złotych.


Recommended Posts

Witajcie.

W świecie piór jestem nowicjuszem. Moim pierwszym piórem wiecznym, takim "poważniejszym", był Waterman Hemisphere "Złoty Blask" -> http://www.ksiegarnia.siedlce.pl/M/jasimG6XZE9NX.obr Okazał się jednak bardzo nietrwały...

Za parę dni będę miał możliwość zakupu czegoś nowego. W tytule tematu umieściłem cenę "550", mogę ją WYJĄTKOWO naciągnąć o dodatkową stówkę.

Zastanawiam się nad Waterman'em Charleston'em (Hebanowy czarny GT) i Waterman'em Carene (Morze Czarne GT)

Które wydaje Wam się najlepszą opcją? A może polecicie mi coś spod innego szyldu?

Pozdrawiam.

Link to comment
Share on other sites

Moja Carenka po 10 miesiącach użytkowania jest porysowana w trzech miejscach, są to linijne rysy od skuwki. Najbardziej doskwiera mi rysa, plus obszar niewielkiego zmatowienia, tuż nad stalówką. Moim zdaniem nie powinno czegoś takiego tam być. Pozostałe dwie rysy są na drugim końcu i powstały od zakładania skuwki na plecy, co nie jest jakąś ekstrawagancją (tzn.zakładanie skuwki nie jest ekstrawagancją, tylko normalnym sposobem użytkowania pióra). Uważam, że wykończenie powierzchni tego pióra nie siadło Watermanowi.

Natomiast w sensie wzorniczym jest to piękne pióro, zyskuje na żywo. Wzbudza spore zainteresowanie, ciągle ktoś o nie pyta lub komentuje jego niecodzienny wygląd.

Edited by inkyzen
Link to comment
Share on other sites

Co do lakierowanych błyszczących piór. Zakładając skuwkę na tył korpusu trzeba się liczyć z tym że pojawią się jakieś ślady po dłuższym czasie. Nie ma szans, żeby lakier był wiecznie idealny, zawsze pojawi się jakieś zmatowienie czy ryska. Jedyne rozwiązanie to nie zakładać skuwki na tył ;) Akurat mnie sie lepiej pisze bez zakładania skuwek, ale jak ktoś musi to lepsze będzie stalowe pióro.

Link to comment
Share on other sites

Mam Charlestona czarnego GT już od dwóch lat, piszę nim dość często i nie ma śladów od gwintu ani skuwki.

Natomiast wszystkie moje Carenki mają ślady po skuwce i zmatowienia, o których pisał wyżej imć inkyzen. Podobno likwiduje to ostrożne zastosowanie pasty polerskiej, ale jeszcze do tego nie dojrzałam...

Mimo tych drobniutkich niedogodności polecam oba pióra!

Link to comment
Share on other sites

Co do lakierowanych błyszczących piór. Zakładając skuwkę na tył korpusu trzeba się liczyć z tym że pojawią się jakieś ślady po dłuższym czasie. Nie ma szans, żeby lakier był wiecznie idealny, zawsze pojawi się jakieś zmatowienie czy ryska. Jedyne rozwiązanie to nie zakładać skuwki na tył ;) Akurat mnie sie lepiej pisze bez zakładania skuwek, ale jak ktoś musi to lepsze będzie stalowe pióro.

Tylko że widzisz, będąc w podstawówce, od pierwszej klasy gdzieś tak do piątej, używałam chińskiego pióra - klona Parkera 51 i przez tyle lat nie miałam żadnych rys - dosłownie żadnych. A było to pióro za grosze. Tak więc da się. Dlatego mam trochę żal do Watermana, że tak trochę spartolono wykończenie pięknej Carenki. I tak jak napisałam najbardziej gnębi mnie wytarty obszar tuż nad stalówką, a to nie ma nic wspólnego z zakładaniem skuwki na plecy.

PS.Też przymierzam się do użycia pasty polerskiej,

Link to comment
Share on other sites

Zapoluj na dwa Sheaffery Imperial ze złotym inlaidem (dawno tego nie pisałem :P). Jeden na naboje, drugi touchdown. W tej kwocie da się czasem zdobyć trzy albo i cztery.

Ewentualnie jakąś Targę. :)

Rzuć okiem na to. Tego modelu nie mam, ale widziałem i "macałem", a firma jest przyzwoita. Szukasz czegoś lekkiego z przymocowanym kawałkiem złota - w tym przypadku jest to też półprzezroczyste i "krwiste". :) Potencjalną wadą (zaletą?) jest to, że japońskie F jest ekstremalnie cienkie, oraz uzależnienie od firmowych nabojów (ale powinien być konwerter w zestawie/do dokupienia). Tutaj jest trochę więcej na temat tego pióra.

Albo pozwól sobie na odrobinę szaleństwa. Tylko że to też straszna igła będzie. :P

Edited by Alveryn
Link to comment
Share on other sites

W tej cenie to też można ładnie odrestaurowanego Sheaffera Balance ze stalówka Lifetime znaleźć :P Jak sie dobrze poszuka to nawet oversize, ale pewnie kolega szuka czegoś nowego ;)

A ten Platinum też milusi :)

Edited by Lepki
Link to comment
Share on other sites

Witajcie moi drodzy i wybaczcie, że przestałem się w tej sprawie odzywać.

Sailor 1911 Pearl White jest przepiękny, ale coś mnie bardziej ciągnie do marek europejskich lub z europejską tradycją.

EDIT: Tak, tak, wiem, że właścicielem Watermana jest amełykańska fyrma. Po prostu Azja mnie nie przekonuje.

Zainteresowałem się ostatnio też Sheaffer'em Prelude: http://pen.pl/pl/p/P...ZLACANE-22K/635

Edited by Czosnek
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...